Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik
- Autor:
- Mateusz Kotlarski
- PROMOCJAPRZEJDŹ
- Wydawnictwo:
- Bezdroża
- Ocena:
- 6.0/6 Opinie: 3
- Stron:
- 328
- Druk:
- oprawa miękka
- Dostępne formaty:
-
PDFePubMobi
Opis książki: Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik
Pewnego dnia Kotlet postanowił skręcić w innym kierunku. Spakował się na wynos, wystawił kciuk do góry i wyruszył w autostopową podróż, która zakończyła się osiem miesięcy później na drugiej półkuli – w Indonezji. Opowieść Kotleta to ponad 30 tysięcy kilometrów przemierzonych autostopem przez Rosję, Mongolię, Chiny, Laos, Tajlandię, Kambodżę, Birmę, Malezję, Singapur i Indonezję. To przedzieranie się przez syberyjską tajgę i biwakowanie nad Bajkałem. To mieszkanie z mongolską rodziną w jurcie i rozpaczliwe próby porozumienia się z Chińczykami, aby dotrzeć pod Tybet. To praca przy żniwach ryżu w Laosie i budowanie domków na wodzie w Kambodży. To zdobywanie górskich szczytów Birmy i przemierzanie tajskich mórz jachtostopem. To obozowanie w wulkanie na Sumatrze i przekraczanie indonezyjskiego równika. Opowieść Kotleta to również próba zmierzenia się z rzeczywistością życia w drodze, różnicami kulturowymi oraz przyziemnymi problemami związanymi z domem upchanym w plecaku. To historia niezwykła, powstała ze zwykłego połączenia odrobiny fantazji, ogromnego samozaparcia i dostatku wolnego czasu.
O autorze:
Mateusz Kotlarski – Częściej nazywany Kotletem niż własnym imieniem, co w pewien sposób lubi. Nie lubi za to być nazywany podróżnikiem, bo uważa że wyprawy służą mu tylko do spróbowania w życiu możliwie najwięcej i ostatecznego wybrania, co chce w nim robić. Uwielbia góry. Na całym świecie poszukuje krajobrazów piękniejszych od tych w Polsce, choć tak naprawdę nie wierzy w ich istnienie. Inżynier budownictwa, który sam zdziwiony jest powstaniem tej książki.
Więcej o Kotlecie można przeczytać na jego blogu Kotlet na wynos.
Patroni medialni:
Wybrane bestsellery
-
Hasające Zające w górach. 50 wycieczek dla małych i dużych to przewodnik w sam raz dla całej rodziny. Zabierzemy Was na malownicze szlaki, w świat zachwycających gór. Poznajcie je razem z nami!
Hasające Zające w górach. 50 wycieczek dla małych i dużych Hasające Zające w górach. 50 wycieczek dla małych i dużych
(44.85 zł najniższa cena z 30 dni)41.40 zł
69.00 zł(-40%) -
Książka wyróżniona w kategorii "najlepsza książka reportażowa" w konkursie na najlepsze publikacje turystyczne 2018r. organizowanym przez Magazyn Literacki Książki. Palmy kokosowe pochylające się nad zalanymi słońcem piaszczystymi plażami, wokół intensywnie turkusowa wo...(19.95 zł najniższa cena z 30 dni)
23.94 zł
39.90 zł(-40%) -
Czujesz, że masz duszę podróżnika, ale boisz się wyruszyć w tę pierwszą, zupełnie samodzielną podróż? A może masz już jakieś podróżnicze doświadczenie, ale chcesz poznać kolejne patenty na to, jak sobie radzić na drugim końcu świata? Ta książka to nie tylko poradnik, ale przede wszystkim zbiór op...(19.90 zł najniższa cena z 30 dni)
19.90 zł
49.00 zł(-59%) -
Książka ta to opowieść o jednej z największych zbrodni dokonanych przez człowieka — o ludzkiej arogancji, niszczycielskiej sile naszych pomysłów. To opowieść fascynująca, ale przede wszystkim przerażająca. Bartek Sabela wędruje po Uzbekistanie i odkrywa przed nami owianą tajemnicą, dramatyc...(19.95 zł najniższa cena z 30 dni)
19.95 zł
39.90 zł(-50%) -
W styczniu 2018 roku miała miejsce jedna z największych tragedii, a jednocześnie najbardziej spektakularna akcja ratunkowa w dziejach polskiego himalaizmu. To właśnie wtedy Tomasz Mackiewicz i Élisabeth Revol podjęli kolejną próbę zimowego wejścia na Nanga Parbat. Zdobycie szczytu w lekkim stylu ...
Tomek, mój wszechświat. Wspomnienie o Tomaszu Mackiewiczu Tomek, mój wszechświat. Wspomnienie o Tomaszu Mackiewiczu
(31.94 zł najniższa cena z 30 dni)29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
P R Z E W O D N I K po najpiękniejszych wulkanach – to książka dla miłośników gór i trekkingu, którzy chcą zdobyć jeden z nich (a może całą piętnastkę?), jak również dla osób, które o wchodzeniu na wulkany jeszcze nie myślą, ale interesują się geografią, turystyką i są głodne wiedzy!
Projekt 100 wulkanów. Przewodnik trekkingowy TOP 15 Projekt 100 wulkanów. Przewodnik trekkingowy TOP 15
(17.90 zł najniższa cena z 30 dni)17.90 zł
59.00 zł(-70%) -
Na pewno nie jest to zwyczajna książka podróżnicza. Mocny reportaż przeplata się tutaj z elementami eseju, a filozofia życia z praktycznymi podpowiedziami, jak odkrywać dla siebie Indochiny. "To ważny kawałek naszego wymarzonego, jeszcze w czasach "żelaznej kurtyny", świata" - mówią Lisowscy. "Z ...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
44.90 zł(-69%) -
Jak głosi Przedmowa: w książce socjologiczne teorie przeplata wilgoć deszczu i smak kakao. Mnogość różnorodnych informacji naturalnie wkomponowuje się w relację z wielomiesięcznej podróży rowerowej autora po Wenezueli w dobie ostrego kryzysu. W sklepach brakuje podstawowych produktów żywnościowyc...(13.90 zł najniższa cena z 30 dni)
13.90 zł
39.90 zł(-65%) -
"I have seen the Bird of Paradise, she has spread herself before me and I shall never be the same again" Obłęd J(16.60 zł najniższa cena z 30 dni)
17.16 zł
20.19 zł(-15%) -
Ta książka bazuje na podstawach zawartych we Wprowadzeniu do bushcraftu. Pokazano w niej bardziej zaawansowane umiejętności survivalowe, takie jak nawigowanie bez mapy i kompasu, wytwarzanie improwizowanych narzędzi czy przygotowywanie leków z roślin. Opisano techniki rozpalania ognia, a także sp...
Bushcraft dla zaawansowanych. Sztuka przetrwania w dziczy Bushcraft dla zaawansowanych. Sztuka przetrwania w dziczy
(31.44 zł najniższa cena z 30 dni)29.94 zł
49.90 zł(-40%)
Ebooka "Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik" przeczytasz na:
-
czytnikach Inkbook, Kindle, Pocketbook, Onyx Boox i innych
-
systemach Windows, MacOS i innych
-
systemach Windows, Android, iOS, HarmonyOS
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących formaty: PDF, EPub, Mobi
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Audiobooka "Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik" posłuchasz:
-
w aplikacji Ebookpoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnych urządzeniach i aplikacjach obsługujących format MP3 (pliki spakowane w ZIP)
Masz pytania? Zajrzyj do zakładki Pomoc »
Kurs Video "Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik" zobaczysz:
-
w aplikacjach Ebookpoint i Videopoint na Android, iOS, HarmonyOs
-
na systemach Windows, MacOS i innych
-
na dowolnym urządzeniu
Recenzje książki: Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik (6)
Poniższe recenzje mogły powstać po przekazaniu recenzentowi darmowego egzemplarza poszczególnych utworów bądź innej zachęty do jej napisania np. zapłaty.
-
Recenzja: Sztukater.pl Scarlett
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaSą tacy ludzie, których podziwiam za odwagę. Za odwagę życia tak jak lubią, bohaterstwo życia i ryzykowania. Za to, że mają lekkość podchodzenia do spraw codziennych. Nie przejmują się rachunkami, gdy zechcą to pewnego dnia pakują się i jadą na Laos autostopem. Z mojej strony to podziw i jednocześnie zazdrość typowego pionka, którym jestem, który ma odłożone pieniądze na czynsz na 3 miesiące z góry i codziennie chodzi do pracy na 8 godzin, potem wraca, czyta i idzie spać. Jedyne podróże jakie odbywam to wtedy, gdy mam urlop w pracy, palcem po mapie lub za pośrednictwem książek.
Kotlet, czyli autor książki i jej główny bohater zarazem, pewnego dnia postanowił wyruszyć w podróż, która nie miała ani konkretnego celu ani terminu zakończenia. Samo podróżowanie było celem. Przebył 30 tysięcy kilometrów i nie zapłacił za to ani złotówki (no prawie). Podróżował przez Rosję, Mongolię, Chiny, Laos, Tajlandię, Kambodżę, Birmę, Malezję, Singapur i Indonezję. Przedzierał się przez syberyjską tajgę, lasy deszczowe i biwakował nad Bajkałem razem z niedźwiedziami. Był pasterzem owiec i chorował na febrę. Uczył angielskiego mongolskie dzieci i brał udział w żniwach ryżu. Jadł obrzydliwe jedzenie w najbardziej zapyziałych ruchomych budkach, poznawał ludzi, przeżył w Azji kilka Bożych Narodzeń i zrobił to wszystko na co ja nie mam odwagi.
Oceniam tę książkę jako niezłą. Albo inaczej – za odwagę daję najwyższą liczbę punktów. Autor daje liczne rady, by nie poruszać się all inclusive, tylko faktycznie poznawać ludzi i dzikie rejony. Udowadnia, że Azja prawdziwa niewiele ma wspólnego z Azją przeznaczoną dla turystów. Poleca zdać się na swoją intuicję, a nie ślepo podążać za wytycznymi przewodnika.
Podobała mi się idea tej publikacji. Miałam wrażenie, że tekst jest jednak odrobinę zbyt osobisty. To trochę jest tak, że blog czasem powinien pozostać blogiem, bo pewnych treści nie wypada umieszczać w książce. I tak, narracja była wybiórcza i bardzo chaotyczna. Autor wybierał kilka epizodów z danego kraju i je opisywał. Oczekiwałam głębszej analizy, uwiecznienia liczniejszych przygód. Ponadto pisarz zarzekał się, że będzie obalał stereotypy, a mam wrażenie, że stare zastąpił nowymi. Formułuje ogólniki na podstawie, bądź co bądź, krótkich wizyt. Po każdej podróży autorytarnie uznawał – ten jest taki a inny śmaki. Trudno uciec przed szufladkami, ale miło byłoby gdyby chociaż spróbował.
Przy tych wadach „Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik" jest dość ciekawy. Zawiera liczne ciekawostki, których nie znalazłabym w przeciętnym przewodniku. Opisuje swoje prywatne opinie, co mu się podoba a co nie. To trochę literatura lubię-nie lubię.
„Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik" została pięknie wydana. Papier jest gruby i błyszczący. Genialnie prezentują się na nim zdjęcia pana Kotleta z podróży. Całość jest kolorowa, każdy dział zakończony został podsumowaniem, w którym pisarz zawiera uogólnione przemyślenia na temat poszczególnych nacji. Według mnie książka jest słabo napisana, język prezentuje dość ubogi poziom, jednak wydaje mi się, że to bardziej historia do podziwiania i zazdroszczenia, aniżeli do oceniania pod względem językowym. Okładka pasuje do treści i przyciągnęła moją uwagę od razu.
Mam liczne zastrzeżenia, ale wydaje mi się to nieważne. I żeby nie zostać oskarżonym o prostacką zawiść daję wysoką notę. Chciałabym, by takich ludzi było więcej, by zarażali nas swoją pasją i energią. -
Recenzja: Sztukater.pl Czytelnik7
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaKsiążki podróżnicze to nieodzowny element wakacyjnego ekwipunku. Nie tylko, takie pozycje czyta się przecież z rumieńcem na polikach przez cały rok, jednak latem, gdy czasu i sposobności niewątpliwie więcej, po tego typu wydawnictwa sięga się jakby chętniej. Przynajmniej ja tak mam. Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik zaintrygowało mnie wielce, gdyż traktuje o rejonach świata, którymi ja, jako podróżnik amator, jestem zainteresowany, oraz przedstawia formę podróżowania autostopem, czyli tą, która dla wielu jawi się jako zupełnie obca.
Mateusz Kotlarski popełnił taką książkę, którą czyta się nie tylko z przyjemnością, ale przede wszystkim z niebywałą ciekawością tego, co dalej, co kartkę, rozdział później. Trudno to wyrazić, bazując wyłącznie na własnych odczuciach, najpełniej bowiem widać to podczas lektury recenzowanej pozycji, ale Kotlet na wynos zasysa, motywuje czytelnika na dalszą, nieprzerwaną wyprawę. Wynika to zapewne z tego, że opisy z podróży nie są długie, nie są nużące. Wręcz przeciwnie. Spisane są w sposób zwięzły, obrazowy, dynamiczny i prędki. To, co autor przeżywa, doznaje i obserwuje podczas podróży, ukazane jest w sposób nieco impresyjny – nie roztacza szerokich i przesadzonych relacji, ma miejsce natomiast lapidarny rzut, wyrażający jednak nie to, co powierzchowne, a to, co stanowi istotę. Kotlarskiego intryguje podróż jako możliwość poznawania czegoś innego, rozumianego bardzo szeroko – miejsc, ludzi, kultur, tradycji, mentalności. Zajmuje go zarówno to, co widoczne od razu – warunki bytowania, sposoby odnoszenia się społeczności poznawanych zarówno do tubylców, jak i obcych, codzienne rytuały, relacje z otoczeniem i miejscem zamieszkania, a także to, co ukryte, a znamienne – postrzeganie rzeczywistości czy siebie w kontekście innych. Widoczne jest wyraźne zaintrygowanie dwoma płaszczyznami: człowiekiem, jako tym, do którego warto podróżować (można odnieść wrażenie, że cała ta podróż odnosi się wobec człowieka) oraz podróżą, jako czynnością. Z jednej strony, co charakterystyczne dla przemieszczania się autostopem, poświęcany jest ogrom uwagi stopniowemu zbliżaniu się do wyznaczonych miejsc, przy czym należy wspomnieć, że relacje z przejazdów są niezwykle szerokie – Mateusz Kotlarski przygląda się i tym, którzy zdecydowali się go zabrać, i temu, co podczas podwózki doświadcza. Zajmuje go zarówno towarzystwo, jak i nastrój towarzyski – czego dotyczą rozmowy, jak przebiegają, jak zachowuje i odnosi się wobec Niego kierowca. Z tych relacji wyłaniają się poszczególne typy nie tyle ludzi, którzy podróżują, ile obywateli konkretnych państw. Możemy zaobserwować ich naturę oraz kontrastowość, która występuje zarówno w stosunku do nas, ludzi zachodu, jak i tych, których autor podczas swojej wyprawy spotkał prędzej. Ten dualizm dostarcza odbiorcy niewątpliwie szeroką panoramę, zawierającą przede wszystkim człowieka – w całej jego istocie.
Kotlet na wynos zawiera opis z podróży, w której zwiedzający integruje się z napotkanymi podczas przemierzania społecznościami. To ważne, gdyż czytający doświadcza nie tylko ogólnego obrazu tego, jak wygląda życie, jak się żyje w obcych miejscach, ale przenika do znacznie głębszych struktur, do jądra – codzienności, mentalności i sytuacji, które podejrzeć można wyłącznie wtedy, gdy zostanie się w pełni przyjętym, zaakceptowanym przez tubylców. Mateusz Kolarski zamieszkuje na przykład z mongolską rodziną w jurcie, nie tylko obserwując ich zachowania czy rytuały, ale przede wszystkim stając się częścią ich świata – przejmuje nawyki, dostosowuje się do warunków i panujących tam zasad, pracuje, wyprowadza owce. On sam, a w rezultacie i odbiorca relacji, nasiąka klimatem i istotą odwiedzanych miejsc. Kotlarski podróżuje bez ograniczeń czasowych, pozwala sobie zatem na dłuższe pozostawania w jednym miejscu, a co za tym idzie – szersze poznanie i głębszą penetrację tego, co nowe.
Recenzowana książka to pozycja, którą czyta się jednym tchem. Dostarcza nie tylko wymownych wizji i obrazów tego, jak wygląda świat, jak toczy się życie w miejscach przez autora odwiedzonych, ale również wymiernych informacji, ciekawostek i spostrzeżeń. Kotlet na wynos przyczynia się do wygenerowania niesamowicie bogatego wyobrażenia o świecie przedstawianym, sprawiając, że czytelnik odkłada to wydawnictwo na półkę w równie wielkim zaintrygowaniu, co trwa podczas lektury. Polecam wszystkim tym, którzy interesują się podróżami na wschód, oraz tym, którzy cenią dobrze napisaną, niewymagającą literaturę podróżniczą. -
Recenzja: QulturaSlowa Justyna Gul
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaZnasz przepis na kotlet po birmańsku? Przepis na ten specjał jest dziecinnie prosty – wystarczy, że weźmiesz jednego Kotleta i wyślesz go … w podróż bez daty powrotu. Danie, które otrzymujesz jest zupełnie inne, jest czymś więcej, niż zwyczajną sumą składników. Wyczuwa się w nim smak przetworów sprzedawanych przez rosyjskie babuszki na przydrożnych zajazdach, mongolskiego jogurtu, chińskich nudli czy piekielnie ostrej tajlandzkiej zupy. Myślisz, że to danie nie jest dla ciebie? Nic bardziej mylnego! Jestem przekonana, że nie tylko ze smakiem skonsumujesz potrawę, ale jeszcze zatracisz się w niej, pragnąc systematycznie powtarzać to ekscytujące doznanie.
Właśnie tak wygląda stan ducha czytelnika, po lekturze książki Mateusza Kotlarskiego, autora książki „Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik”. Opublikowana nakładem wydawnictwa Helion relacja z wielomiesięcznej podróży autostopem, która zakończyła się w Indonezji, to zaproszenie do przeżycia wspaniałej przygody, ale również inspiracja do tego, by samemu zacząć odkrywać świat. Autor nie tylko opisuje swoje ośmiomiesięczne zmagania z drogą oraz z przeciwnościami losu, ale odkrywa wspaniałe miejsca i ludzi, przełamuje stereotypy, zachęca do tego, by zignorować głosy tłumów i podążać za swoimi marzeniami.
Autor, zwany Kotletem, z dużym dystansem do siebie i do otaczającej rzeczywistości opisuje spotkanych na swojej drodze rdzennych mieszkańców, ich zachowania i zwyczaje, większą uwagę poświęcając właśnie ludziom niż samej trasie, przemierzanej w dużej mierze autostopem. I to autostopem rozumianym tradycyjnie, jako darmowy przejazd, a właściwie jako wymianę – transport w zamian za towarzystwo, opowieści z drogi, a niekiedy tylko (wobec ograniczeń lingwistycznych) za szczery uśmiech. Od tej reguły Kotlet zrobił tylko kilka wyjątków, niekiedy z premedytacją, a niekiedy wobec braku innej możliwości przejazdu, czasami również z przekory czy ciekawości.
Jednym z takich odstępstw, był rozpoczynający podróż przejazd Koleją Transyberyjską. Celem był Nowosybirsk, gdzie po raz pierwszy Kotlet zrozumiał względność czasu – zaczął on tu zwalniać, a to niezwykle uczucie towarzyszyło autorowi do końca jego wyprawy. Kolejne kraje na mapie jego podróży: Mongolia (gdzie największym zaskoczeniem była popularność polskich czekoladowych draży „Korsarz”), Chiny, Laos, Kambodża, Birma, Tajlandia, Malezja, Singapur czy Indonezja, nie stanowiły celu samego w sobie, praktycznie brak na trasie również popularnych miejsc, obleganych przez tłumy. Jest natomiast energia i ciekawość podróżnika, który do końca nie jest pewien tego, czy uda mu się złapać transport, nawet nie do konkretnego miejsca, ale przed siebie, czy uda mu się rozbić namiot bez jego konfiskaty przez władze, bądź też, czy nie straci życia – bo i o takich potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach autor pisze, zwracając naszą uwagę na pewne aspekty samotnych podróży. (...)
Pełna treść recenzji dostępna jest na blogu.
-
Recenzja: naszemiasto.pl
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaKotleta to ponad 30 tysięcy kilometrów przemierzonych autostopem przez Rosję, Mongolię, Chiny, Laos, Tajlandię, Kambodżę, Birmę, Malezję, Singapur i Indonezję. To przedzieranie się przez syberyjską tajgę i biwakowanie nad Bajkałem. To mieszkanie z mongolską rodziną w jurcie i rozpaczliwe próby porozumienia się z Chińczykami, aby dotrzeć pod Tybet. To praca przy żniwach ryżu w Laosie i budowanie domków na wodzie w Kambodży. Opowieść Kotleta to również próba zmierzenia się z rzeczywistością życia w drodzę i różnicami kulturowymi, czasami całkiem dużymi.
-
Recenzja: Tygodnik Angora Ł.Azik; 2016-06-26
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaPodróż za jeden uśmiech Kto przejechał autostopem tysiąc kilometrów, zrozumie, co znaczy przejechać trzydzieści razy więcej. Nie płacąc grosza, licząc tylko na życzliwość przygodnie spotkanych kierowców i wierząc, że to bezpieczna forma podróży. Kotlet, jak brzmi przezwisko autora, przebył autostopem trasę z Krakowa na Sumatrę, tylko na jednym etapie korzystając z Kolei Transsyberyjskiej, co zresztą też było spełnieniem jego marzeń.
Droga na indonezyjską wyspę, która zajęła wędrowcowi osiem miesięcy, wiodła przez Rosję, Mongolię i Chiny, prowadziła go drogami Laosu, Kambodży, Tajlandii i Birmy, by przez Malezję i Singapur osiągnąć cel. Przekroczyć równik i wrócić do domu.
Relacja autora różni się nieco od masowej sprawozdawczości młodych globtrotterów, którym wystarczy dwudziestokilogramowy plecak i niekończący się zapas entuzjazmu. Jak wielu innych, Kotlarski ruszył z niewielkim budżetem, raz jeszcze dowodząc, że można. Że nie trzeba wielkich nakładów, by przeżyć przygodę życia i nauczyć się świata. Że świat jest życzliwy i zawsze znajdzie się ktoś, kto zatrzyma się przy samotniku z plecakiem. Lub weźmie na pokład, jak dzieje się to w przypadku mało jeszcze znanej w Polsce metody jachtostopu. Autora różni od pozostałej większości piszących, że nie tylko sama droga jest celem, ale ważna jest refleksja, która budzi się w jego umyśle. Refleksja dotycząca ludzi, kultur, różnorodności cywilizacyjnej. Szczególnie cenne są opisy zachowań ludzi, z którymi młody Polak zetknął się w drodze: Mongołów, Laotańczyków, Birmańczyków, Tajów, tak bardzo innych, a jednocześnie tak bliskich i nam podobnych. Książka warta rekomendacji, dla wszystkich, którzy marzą o dalekich podróżach, ale brakuje im jeszcze odwagi, by dokonać pierwszego kroku. Dodatkową zachętą do podjęcia decyzji, która może zmienić życie, są dziesiątki kolorowych zdjęć, które autor wykonał podczas podróży, a także wyodrębnione podsumowania pobytu w danym kraju. -
Recenzja: dlaLejdis.pl Joanna Sieg; 2016-06-24
Recenzja dotyczy produktu typu: ksiązka drukowanaLubicie książki podróżnicze? Lubicie adrenalinę? Jeśli odpowiedzieliście dwa razy TAK to ta pozycja wydawnicza jest dla Was!
Dlaczego Kotlet? Bo Mateusz Kotlarski. Częściej nazywany jest właśnie pseudonimem niż swoim własnym imieniem. Choć sam przyznaje, że bardzo lubi swoją ksywkę. Wyprawy, które organizuje i w których uczestniczy służą mu do spróbowania w życiu tego co najlepsze. Jest zakochany w górach, dlatego podróżując po świecie zawsze szuka krajobrazów piękniejszych niż te nasze rodzime. Ale do końca chyba sam nie wierzy w ich istnienie... Z wykształcenia jest inżynierem budownictwa!
Już sama okładka książki może sugerować, że będzie to pozycja bardzo luźna i chilloutowa. Bowiem widzimy na niej Kotleta, który zrobił sobie selfie podczas jednej z podróży. Nie jest to żadne ustawione zdjęcie, ani piękny pejzaż, za który zbiera się nagrody National Geographic. Za to jest to fotografia bliska sercu każdego z nas, bo któż z nas nie robi podobnych? Przy okazji wyjazdów na wakacje czy krótkich weekendowych wypadów zawsze uwieczniamy miłe chwile na fotografiach.
Dlaczego powstała ta książka? Sam autor zapewnia, że nie do końca wie jak to się stało. Po prostu pewnego dnia postanowił skręcić w innym kierunku. Spakował się, wystawił kciuk w górę i tak zaczęła się jego autostopowa podróż, która zakończyła się osiem miesięcy później na drugiej półkuli, czyli w Indonezji. Historia, która opisana jest na kartach książki to ponad 30 tysięcy kilometrów przemierzonych autostopem przez m.in.: Rosję, Mongolię, Chiny, Tajlandię czy Singapur. Autor raportuje, a w zasadzie zwierza się w publikacji z różnych napotkanych sytuacji. Możemy przeczytać jak pracował przy żniwach ryżu czy jak obozował na wulkanie, albo przedzierał się przez syberyjską tajgę. Na pewno nie brakuje w niej emocji, adrenaliny i żywych historii. Takich jakimi naprawdę są. Bez ubierania w piękne słowa. To zdecydowany atut "Kotleta na wynos, czyli autostopem za równik". Do tego przyjazny i przejrzysty język sprawi, że książka wyda Wam się naprawdę bliska duszy. Dodatkowym plusem publikacji są fotografie - możemy przez chwilę poczuć się jak obieżyświat, który przemierza półkule razem z Kotletem. Bardzo ładne wydanie, na błyszczącym papierze także podnosi wartość wydawniczą.
Warto ją zabrać ze sobą w podróż pociągiem czy na plażę podczas leżakowania. Was będzie ogrzewało przyjemne słońce i popadniecie w stan nic nie robienia, a na kartach wydawniczych przeczytacie w jaki inny sposób można spędzić miło czas. Pozycja na pewno godna polecenia! Warto zakupić i trzymać w swojej biblioteczce wracając do niej np. w długie, zimowe wieczory.
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-2635-4, 9788328326354
- Data wydania książki drukowanej:
- 2016-05-24
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-2898-3, 9788328328983
- Data wydania ebooka:
-
2016-05-23
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@bezdroza.pl.
- Format:
- 150x210
- Numer z katalogu:
- 44002
- Książka w kolorze:
- Tak
- Rozmiar pliku Pdf:
- 30.9MB
- Rozmiar pliku ePub:
- 80.2MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 166.4MB
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Książki podróżnicze
- Serie wydawnicze: Książki podróżnicze Bezdroży
Spis treści książki
- PROLOG
- Armenia, jedenaście miesięcy przed równikiem
- Mongolia, sześć miesięcy przed równikiem
- Laos, cztery miesiące przed równikiem
- ROSJA
- Droga przez Syberię, dwa dni później
- Okolice jeziora Bajkał, kilka dni później
- Kotletowe Miejsce Na Ziemi
- Okolice granicy rosyjsko-mongolskiej, kilka dni później, godzina 22:00
- Kotlet po rosyjsku podsumowanie
- MONGOLIA
- Step gdzieś w Mongolii
- Ułan Bator, dzień później
- Ułan Bator, kilka dni później
- Okolice Bulgan, północna Mongolia
- Kilkanaście kilometrów na zachód od jeziora Chubsuguł
- Budowa
- Wnętrze
- Elektryczność
- Kuchnia mongolska
- Higiena
- Ubiór mongolski
- Dzieci w jurcie
- Prywatność
- Droga w stronę Ułan Bator
- Pustynia Gobi, dwa tygodnie później
- Kotlet po mongolsku podsumowanie
- CHINY
- Gdzieś na chińskiej autostradzie
- Pekin
- Bliżej nieokreślone okolice Shijiazhuang
- Xian, trzy dni później
- Góra Hua Shan, 100 kilometrów od Xian
- Jezioro Lugu
- Droga w stronę Lijiang
- Shangri-La
- Kotlet po chińsku podsumowanie
- LAOS
- Dżungla w okolicy Luang Namtha
- Dwa dni później, środek dżungli
- Tego samego dnia, godzina 21:00, dawno po zmroku
- Dzień pierwszy wyprawy przez dżunglę
- Drugi dzień wędrówki
- Dzień wcześniej
- Tej samej nocy
- Dzień trzeci
- Ostatni dzień wędrówki
- Wioska Soptod, pięć dni później
- Luang Prabang, Vang Vieng
- Vang Vieng, osiem dni przed Bożym Narodzeniem
- Opowieść wigilijna
- Droga na południe Laosu
- Pakse, 28 grudnia, drugie Boże Narodzenie
- Kotlet po laotańsku podsumowanie
- KAMBODŻA
- Górska droga na północy Kambodży
- Angkor Wat, Siem Reap
- Battambang
- Phnom Penh
- Wyspa Koh Sdach
- Kotlet po kambodżańsku podsumowanie
- BIRMA
- Mandalaj, tydzień później
- Hopin, dzień i noc później
- Ponownie Mandalaj
- Kotlet po birmańsku podsumowanie
- TAJLANDIA
- Bangkok
- Park Narodowy Khao Sok
- Wang Prachan, górska granica tajsko-malajska
- Kotlet po tajsku podsumowanie
- MALEZJA
- George Town, wyspa Penang
- Wyspa Langkawi, jachtostopowanie
- Kuala Lumpur, tydzień później
- Kotlet po malajsku podsumowanie
- SINGAPUR
- Gdzieś przed lustrem
- INDONEZJA
- Uniwersytet w Pekanbaru, dzień później
- Pekanbaru, Indonezja
- Droga na zachód Sumatry, Indonezja
- Równik, 213 dni od wyruszenia w podróż
- Bukittinggi, kilka dni później
- Jezioro Maninjau
- Dolina Harau
- Droga powrotna z Indonezji na stały ląd
- Port Dumai
- POWRÓT
- Kotlet po azjatycku podsumowanie
- EPILOG
- Okolice granicy tajsko-malajskiej
- Przypisy
Bezdroża - inne książki
-
Czy Tatry, które co roku są odwiedzane przez miliony turystów, mogą być nadal dzikie? Wbrew pozorom tatrzańska przyroda pod wieloma względami ma się znacznie lepiej niż 50, 100 czy 200 lat temu, gdy wędrowali tu Chałubiński z Sabałą.
Dzikie Tatry. Poznaj prawdziwe oblicze tatrzańskiej przyrody Dzikie Tatry. Poznaj prawdziwe oblicze tatrzańskiej przyrody
(41.40 zł najniższa cena z 30 dni)41.40 zł
69.00 zł(-40%) -
Szwajcaria to kraj rzadko wybierany na cel urlopowych wyjazdów, a przez to mało znany. Tymczasem potencjał turystyczny tego zakątka Europy jest wręcz imponujący. Szczycące się średniowiecznymi zabytkami miasta, wspaniałe alpejskie jeziora, wysokogórskie trasy trekkingowe, niezliczone skarby przyr...
Szwajcaria oraz Liechtenstein. Travelbook. Wydanie 2 Szwajcaria oraz Liechtenstein. Travelbook. Wydanie 2
(28.74 zł najniższa cena z 30 dni)26.94 zł
44.90 zł(-40%) -
Jordania to niewielki kraj zachwycający różnorodnością atrakcji. To tu znajduje się Petra - doskonale zachowane skalne miasto Nabatejczyków, a krajobrazu historycznego dopełniają grecko-rzymskie budowle w Gerazie, Gadarze i Ammanie, muzułmańskie "zamki na pustyni" i twierdze krzyżowców. Prawdziwy...(28.74 zł najniższa cena z 30 dni)
26.94 zł
44.90 zł(-40%) -
Słowenia to kraj wielkości naszego województwa, ale na tym niewielkim obszarze można podziwiać niezwykle różnorodne krajobrazy: imponujące alpejskie szczyty, malownicze doliny krasowe, urzekające wybrzeże morskie. Do tego są tu wspaniałe zabytki i ślady przeszłości od czasów rzymskich, poprzez śr...(25.54 zł najniższa cena z 30 dni)
23.94 zł
39.90 zł(-40%) -
Islandia to kraina malowniczych fiordów, bajecznych wodospadów i... elfów. Trudno oprzeć się urokowi jej surowych krajobrazów, pośród których wyrastają stożki wulkanów i połyskują jeziora polodowcowe.(25.54 zł najniższa cena z 30 dni)
23.94 zł
39.90 zł(-40%) -
Egipt to kolebka cywilizacji i jedna z największych starożytnych potęg. Tajemniczy pustynny kraj nad życiodajnym Nilem od wieków przyciągał ciekawych świata i żądnych przygód ludzi.(23.68 zł najniższa cena z 30 dni)
22.20 zł
37.00 zł(-40%) -
Rzym – Wieczne Miasto, do którego „prowadzą wszystkie drogi”. Starożytne ruiny i nowoczesna metropolia. Zakurzone zaułki i najwspanialsze dzieła sztuki. Miasto jednoczące skrajności, stojące niegdyś na czele świata pogańskiego, a dziś będące centrum chrześcijaństwa.(25.54 zł najniższa cena z 30 dni)
23.94 zł
39.90 zł(-40%) -
Polska wieś ma wiele twarzy i jest szalenie różnorodna! Reprezentuje różne style architektury i buduje z różnych materiałów, celebruje stare zwyczaje, posiada piękne i nierzadko unikatowe zabytki, często jest otoczona przez piękną przyrodę. Może być miejscem wyciszenia albo dużej aktywności, degu...
Wioski i sielskie zakątki. Polska z pomysłem. Wydanie 1 Wioski i sielskie zakątki. Polska z pomysłem. Wydanie 1
(44.74 zł najniższa cena z 30 dni)41.94 zł
69.90 zł(-40%) -
Islandia. Wyspa ognia i lodu. Królestwo zorzy polarnej i „żywych” wulkanów. Ojczyzna Odyna, Thora i Widara. Przystań wikingów. Kraina elfów, trolli, potworów i… maskonurów. Arkadia samotników i marzycieli. Odległa, zimna, nieznana, piękna, intrygująca… Niewielka, ale mając...(31.94 zł najniższa cena z 30 dni)
29.94 zł
49.90 zł(-40%) -
Urazy, obrażenia, zatrucia czy hipotermia to realne zagrożenia naszego zdrowia i życia. Choć nikomu tego nie życzymy, w pewnym momencie każdy z nas może stać się świadkiem lub uczestnikiem wypadku, katastrofy naturalnej lub budowlanej, przypadkowego postrzału, albo nawet działań wojennych. Zanim ...
Pierwsza pomoc przedmedyczna. Outdoor - survival - wojna Pierwsza pomoc przedmedyczna. Outdoor - survival - wojna
(38.34 zł najniższa cena z 30 dni)35.94 zł
59.90 zł(-40%)
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
W przypadku usługi "Druk na żądanie" termin dostarczenia przesyłki może obejmować także czas potrzebny na dodruk (do 10 dni roboczych)
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka, którą chcesz zamówić pochodzi z końcówki nakładu. Oznacza to, że mogą się pojawić drobne defekty (otarcia, rysy, zagięcia).
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Końcówka nakładu":
- usługa obejmuje tylko książki oznaczone tagiem "Końcówka nakładu";
- wady o których mowa powyżej nie podlegają reklamacji;
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.
Książka drukowana


Oceny i opinie klientów: Kotlet na wynos, czyli autostopem za równik Mateusz Kotlarski (3)
Weryfikacja opinii następuję na podstawie historii zamówień na koncie Użytkownika umieszczającego opinię. Użytkownik mógł otrzymać punkty za opublikowanie opinii uprawniające do uzyskania rabatu w ramach Programu Punktowego.
(3)
(0)
(0)
(0)
(0)
(0)
Opinia: anonimowa
Opinia dodana: 2020-12-12 Ocena: 6 Opinia niepotwierdzona zakupem
Opinia: Joanna,
Opinia dodana: 2018-02-23 Ocena: 6 Opinia niepotwierdzona zakupem
Opinia: Karo,
Opinia dodana: 2017-06-08 Ocena: 6 Opinia potwierdzona zakupem
POKAŻ WIĘCEJ