ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »
« < 902 903 904 905 906 ... 924 > »

Toskania. Zielony Przewodnik. Wydanie 2

Najsłynniejszy posąg świata - Dawid, miasteczko San Gimignano, nazywane "Manhattanem średniowiecza", wspaniała kuchnia - to tylko część powodów, dla których warto odwiedzić Toskanię, ojczyznę Leonarda da Vinci, Michała Anioła i Galileusza. Po tej niezwykłej krainie oprowadza nas "Zielony Przewodnik Michelin Toskania" Wydawnictwa Bezdroża.


Tu odnajdziemy ślady rozkwitłej przed wiekami europejskiej kultury, do dziś podziwianej przez turystów z całego świata. Florencja, Lukka, Piza, San Gimiliano oraz Siena to miasta oznaczone w Zielonym Przewodniku najwyższym wyróżnieniem turystycznym - trzema gwiazdkami. Jednak stanowią one tylko przedsmak wszystkich polecanych atrakcji.


Autorzy proponują także odwiedzenie miejsc leżących poza utartymi szlakami turystycznymi, takich jak opactwo na Monte 0liveto Maggiore i średniowieczne miasteczko Massa Marittima. Przewodnik wiedzie nas również do najlepszych nadmorskich kurortów (plaże piaszczyste, kamieniste oraz wyspy), a także uzdrowisk, których jest w Toskanii najwięcej spośród wszystkich włoskich regionów.


Dzięki łagodnemu klimatowi sezon turystyczny w Toskanii trwa prawie cały rok, ale autorzy przewodnika jeszcze bardziej ukierunkowują czas odwiedzin. Według nich, wiosną najlepiej wybrać się na wieś, sprzyjającą aktywnemu wypoczynkowi i agroturystyce. Latem w miasteczkach w całej Toskanii odbywają się tradycyjne festiwale i koncerty na świeżym powietrzu. Z kolei miłośnicy wina i trufli powinni odwiedzić Toskanię pod koniec lata; to właśnie wtedy najlepiej poświęcić się degustacji regionalnych produktów. Łagodna zima pozwoli polskim turystom odetchnąć od mrozów, a w miejscowych muzeach i hotelach można wtedy skorzystać ze zniżek.


Przewodnik "Toskania" to ponad 350 barwnych stron, odzwierciedlających piękno tej krainy, w tym portrety 81 zabytków wartych zobaczenia. Trudno temu zaproszeniu odmówić...
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI MAREK NIEDŹWIEDZKI, 25/07/2009

Warstwy. Wykorzystaj najpotężniejsze narzędzie Photoshopa

Podział z pozoru płaskiego obrazu na tzw. warstwy, czyli nakładające się na siebie powierzchnie, to jedna z najistotniejszych cech programu Adobe Photoshop, dająca mu tak ogromne możliwości edycji. Tak przynajmniej twierdzi autor książki "Warstwy. Wykorzystaj najpotężniejsze narzędzie Photoshopa".


Kolorowa, ładnie wydana publikacja oparta jest na konkretnych przykładach, na podstawie których omawiane są kolejne zagadnienia. Całość ma charakter przewodnika krok po kroku, pokazującego poszczególne etapy obróbki ilustracji (ekrany) wraz z instrukcjami do wykonania oraz odpowiednim komentarzem. W ten sposób autor przekazuje czytelnikowi szczegółowe informacje o warstwach i ich typach oraz sposobach użycia w różnych zastosowaniach. Pokazuje zarówno podstawy potrzebne do pracy na warstwach, jak i użyteczne sztuczki, których nauczył się przez lata pracy z programem.

NEXT GT, 01/08/2009

Warstwy. Wykorzystaj najpotężniejsze narzędzie Photoshopa

Tytuł książki mówi sam za siebie: traktuje ona o praktycznym wykorzystaniu warstw w Photoshopie. Praktycznym - nie znajdziemy tu więc teoretycznych rozważań, a tylko - lub aż! - przykłady zastosowań i omówione krok po kroku projekty (foto)graficzne, w których powstawaniu dużą rolę odgrywają warstwy w swoich różnych odmianach.


To nie jest kolejna „Pomoc” do Photoshopa, choć program ten rzecz jasna stanowi podstawę omawianych zagadnień. Matt Kloskowski uporządkował swoją książkę według problemów praktycznych. Nie szukajmy więc odpowiedzi na pytania typu: „Jak działa to narzędzie?” - być może odpowiedź taką uda się znaleźć, ale jeśli już, to między wierszami. Właściwsze pytania brzmią raczej: „Jak osiągnąć taki efekt?” albo „Czego użyć, by wykonać takie dzieło?”


Autor bynajmniej nie omawia wszystkich zagadnień związanych z warstwami. Nie ma na przykład słowa o niektórych, rzadziej może używanych, ale też przydatnych, trybach mieszania; spośród wszystkich 21 obecnych w palecie warstw Photoshopa, podano przykłady użycia tylko dziesięciu. Również zagadnienia związane z maskowaniem mogłyby być bardziej rozbudowane. Z drugiej strony, tryby mieszania to przecież nie wszystko; mamy też przykłady wykorzystania warstw do mniej oczywistych celów: retuszu portretu, selektywnych zmian różnego rodzaju, tworzenia kompozycji graficznych. Mamy również rozdział o nowości, wprowadzonej w wersji CS3: warstwach inteligentnych. Wykład jest prowadzony od podstaw, tak że nawet osoby początkujące w obsłudze Photoshopa dadzą radę wiedzę tę wykorzystać, aż po zaawansowane, profesjonalnie wyglądające projekty graficzne. Na końcu każdego rozdziału znajduje się krótka „ściągawka”, w telegraficznym skrócie przypominająca najważniejsze punkty.


Niestety, obiecywany na okładce „kompletny zbiór informacji” to to nie jest - sporo kwestii, istotnych z punktu widzenia fotografa, brakuje. Jeśli jednak ktoś chciałby postawić pierwsze kroki w projektowaniu plakatów czy reklamówek, albo po prostu jest początkujący w edycji i chciałby się nauczyć paru praktycznych rzeczy, ta książka mu się przyda.
Digital Foto Video

Photoshop CS3 PL. Seria praktyk

"Seria praktyk" wydawnictwa Helion jest tłumaczeniem bestsellerowej na zachodzie serii "In Easy Steps". Do tej pory ukazało się 6 poradników: do narzędzi z pakietu Office 2007 PL, do Windows Vista PL oraz polskiej wersji Ado-be Photoshop CS3. Autorzy prezentują poszczególne zagadnienia zrozumiałym językiem, dodatkowym atutem jest czytelna forma graficzna. Ładnie wydane, dobre merytorycznie i przystępne publikacje. Lubisz PC Format Polubisz i te książki.


"Seria praktyk" wyróżnia się wzornictwem. Książki mają nietypowe, zaokrąglone rogi, co kojarzy się z nowoczesnymi interfejsami współczesnych systemów.
PC Format

Krym. Półwysep rozmaitości. Wydanie 5

Chociaż obecny mocno w polskiej literaturze, Krym nie doczekał się u nas zbyt wielu opracowań krajoznawczych. Dlatego cieszy publikacja kolejnego przewodnika, wydanego przez zasłużone krakowskie Bezdroża. Tym bardziej że przewodnik to z prawdziwego zdarzenia, stworzony przez człowieka, którzy wycisnął z siebie niejedną kroplę potu na nadmorskich skałach półwyspu. To się czuje podczas czytania. Grossman zwiedził nie tylko góry i południowe wybrzeże (kanon masowej turystyki), ale też północną, stepową część Krymu, zajrzał nawet do jego części wschodniej, prawie nieznanej Ukraińcom i Rosjanom, nie mówiąc już o Polakach. Zespół współpracowników dołożył starań, by książka obfitowała w kompetentne i aktualne informacje teoretyczne (jak np. podstawowa wiedza o obecnych na Krymie narodach i religiach) oraz praktyczne. Dołóżmy do tego wiele ciekawostek, których nie dowiemy się z innych książek. Jak na przykład o tym, że krymskie krajobrazy bywały tłem fabuły niejednego polskiego filmu (autor pracowicie identyfikuje miejsca występujące w poszczególnych scenach), o krymskich "Indianach", czyli żyjących na górze Mangup uciekinierach od cywilizacji (dorasta tam już drugie pokolenie!), czy o "diggerach" penetrujących posowieckie obiekty wojskowe.


Niestety są i braki, jakich nie można nie wytknąć autorowi oraz wydawcom, którzy przecież sami sobie postawili wysokie wymagania. W książce wspomniani są krymscy Goci, jeden z najciekawszych epizodów historii tego kraju. Opisując XV-wieczną historię despotatu Teodoro (ze stolicą na rzeczonej górze Mangup) Grossman jakoś nie wpadł na to, że było to właśnie księstwo Gotów. Ich potomkowie żyli na Krymie aż do 1778 roku, kiedy to wysiedliła ich stamtąd caryca Katarzyna. Irytuje też bezrefleksyjne kalkowanie źródeł rosyjskich, czego skutkiem jest pojawienie się w przewodniku takich dziwadeł, jak "Ljupiko" i "Czembalo" (rzekome nazwy na morskich mapach Genueńczyków) lub arcygreckie słowo "ialos" (brzeg) pisane jako "jalos", a rzymscy patrycjusze Korneliusz i Febus, towarzysze świętego Klemensa, zamieniają się w jakiegoś Korniła i Fiwa. Wszystkie te braki można jednak wybaczyć ludziom, którzy postarali się przybliżyć nam Krym takim, jaki znają z własnego doświadczenia.
DZIENNIK (Podróże) Jacek Borkowicz, 27/06/2009
« < 902 903 904 905 906 ... 924 > »