Założona w 1944 roku Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik” jest najstarszym polskim powojennym wydawnictwem i jedną z najbardziej zasłużonych oficyn wydawniczych o profilu literacko-humanistycznym.
„Czytelnik” kontynuuje podstawowe kierunki swojej wieloletniej działalności: opublikował dzieła i nowe edycje utworów wybitnych autorów polskich, m.in. Marii Dąbrowskiej, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, Jarosława Iwaszkiewcza, Ryszarda Kapuścińskiego, Tadeusza Konwickiego, Zofii Nałkowskiej, Juliana Tuwima, zrealizował wielotomowe edycje m.in. Dzieł Adama Mickiewicza, Pisma zebrane Stefana Żeromskiego, Pisma zebrane Aleksandra Wata. "Czytelnik" wydaje też przekłady pierwszorzędnych autorów zagranicznych, m.in. Alessandra Baricco, Saula Bellowa, Thomasa Bernharda, Jacques'a Le Goffa, Hansa Fallady, Wiktora Jerofiejewa, Sándora Máraiego, Amosa Oza, Antonia Tabuuchiego, Philipa Rotha.
Kontynuowane są najstarsze serie: Nike i Nowy Sympozjon. Powstają nowe: z inicjatywy redaktora Jerzego Giedroycia powstała w 1993 roku seria Archiwum "Kultury". W końcu lat 90. zainaugurowano serie: Poetycką, Wspomnienia i relacje, Pejzaże Kultury, Proza światowa i Mała proza.
Dwie najmłodsze, powstałe już na początku XXI wieku serie to Dzienniki intelektualne i Starożytni historycy.
Czytelnik - ebooki
-
Śladami bogów to dziennik z podróży, jaką Sándor Márai odbył w 1926 r. na Bliski Wschód. Pokonując trudy i niebezpieczeństwa trzymiesięcznej wyprawy, odwiedził Egipt, Palestynę, Liban, Syrię i Turcję,...
-
Czy istnieje jeszcze Europa duchowa?... Czy są tylko kraje, granice, systemy finansowe, ustroje polityczne, a z całości pozostał tylko chorobliwy nacjonalizm? W Porwaniu Europy Sándor M&aacu...
-
Słowo szuga znaczy śryż, breja, lód zmieszany z wodą i pośniegowym błotem. Pojawienie się jej na drogach i rzekach zapowiada odwilż, wiosnę, nadejście nowego. Jakiej odnowy doświadczyła Rosja po rozpa...
-
Tej wszędzie pełno, tamten ostrożny i nieśmiały. Ten wariat, ale swoje robi. A ta w ruchu i wirze, jak jej włosy. W 12 reportażach i w fotografiach Anny Bedyńskiej spotykamy bardzo różnych ludz...