ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Almaty

Autor: Daniel Braciszewski
Data dodania do serwisu: 2007-11-14
Relacja obejmuje następujące kraje: Kazachstan
Średnia ocena: 6.33
Ilość ocen: 204

Oceń relację

Kazachstan to kraj na skraju Azji i Europy należący do państw Azji Centralnej obok Turkmenistanu, Kirgistanu, Uzbekistanu i Tadżykistanu, który istnieje samodzielnie od rozpadu Związku Radzieckiego. Państwo to jest blisko związane z Polską poprzez historię, niestety tą negatywną jej cześć, a mianowicie z rokiem 1936 kiedy to z rozkazu Stalina zostali tam wysiedleni Polacy z terenów dzisiejszej zachodniej Ukrainy. We wcześniejszych latach, ale także i później trafili tu przedstawiciele innych nacji, jak Niemcy nadwołżańscy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Koreańczycy, Czeczeńcy i wiele innych… według oficjalnych danych w Kazachstanie są 152 narodowości. Znalazło to wyraz w jednym z symboli nowej stolicy Astanie – piramidzie „Pałac zgody i pokoju” – gdzie w górnej jej części są 152 gołębie wtopione w szklaną konstrukcję widoczne od wewnątrz.

Kazachstan zyskał ostatnio sławę dzięki prześmiewczym filmom Saszy "Borata" Cohena, gdzie przedstawiany jest jako najbardziej zacofany kraj na świecie. Rzeczywistość jest zupełnie inna o czym mogłem niedawno się przekonać.

Kraje Azji Centralnej bliżej poznałem podczas moich studiów w Instytucie Wschodnim UAM na kierunku Stosunki Międzynarodowe: wschodoznawstwo. Myśl o podróży do Kazachstanu zrodziła się w poprzednim roku kiedy podjąłem decyzję o zapisaniu się na seminarium magisterskie do prof. Marka Gawęckiego byłego Ambasadora Nadzwyczajnego i Pełnomocnego RP w Kazachstanie i Kirgistanie (1994 – 2000).

Kraj ten jest stosunkowo mało znany w Polsce mimo związków historycznych i ilości osób pochodzenia polskiego, które w nim mieszkały czy mieszkają do tej pory. Praktyczne w początku lat 90 tych sobie o nim przypomniano kiedy pojawiła się możliwość repatriacji i powrotu tej ludności do swojej dawnej Ojczyzny. Obecnie Kazachstan dynamicznie się rozwija, można powiedzieć nawet, że najlepiej spośród wszystkich krajów Wspólnoty Niepodległych Państw. Niewątpliwie zasługą tego są surowce naturalne, których ogromne ilości znajdują się pod powierzchnią ziemi i na dnie Morza Kaspijskiego, i które są umiejętnie wykorzystywane przez władze. Szczególnie warte podkreślenia są ogromne złoża ropy naftowej i gazu ziemnego. Na uwagę zasługuje fakt otwartości na wszelkie inwestycje zagraniczne, powstają strefy ekonomiczne i centra biznesowe w większych miastach, szczególnie mam tu na myśli Ałmaty i nową stolicę – Astanę. Przedsiębiorcy z różnych regionów świata już się tym krajem zainteresowali, niestety z Polski wciąż jest mało firm na tamtejszym rynku, ale stopniowo zaczynają się pojawiać.

Postanowiłem bliżej zapoznać się z tym interesującym krajem i odbyć staż studencki w Wydziale Ekonomicznym Ambasady RP w Ałmaty, aby zebrać materiały do pisanej przeze mnie pracy magisterskiej o inwestycjach Kazachstanie. W Polsce niestety jest bardzo mało dostępnych publikacji, dotyczących Azji Centralnej, co wynika z małego zainteresowania tym regionem, który przeważnie jest kojarzony ze stepami i zsyłkami…

Przygotowania trwały praktycznie rok, począwszy od wysłania podania i innych dokumentów do Ambasady, jego zatwierdzenia, uzyskania wizy, po którą trzeba było się udać do Ambasady Kazachstanu w Warszawie, zakupienia niezbędnych rzeczy do podróży. Było to wszystko utrudnione, gdyż w semestrze letnim roku akademickiego 2006/2007 byłem na stażu w Państwowym Pomorskim Uniwersytecie im. Łomonosowa w Archangielsku.

Wyjazd zaczął się 22 września 2007 roku z Dworca Głównego w Poznaniu, następnie z Warszawy Wschodniej miałem już pociąg do Astany. Pociąg to za dużo powiedziane, gdyż był to jeden bezpośredni wagon podłączony do składu jadącego do Kijowa, gdzie nastąpiło przyłączenie do pociągu relacji Kijów – Astana. Podróż trwała, od stolicy do stolicy, niespełna 96 godzin, ale to nie koniec, bo tam czekała mnie noc na dworcu kolejowym, po czym rano podróż 23godzinna na południe do byłej stolicy Ałmaty (dawnej Ałma–aty). Wagon, którym jechałem z Warszawy, jedzie tylko raz w tygodniu co sobotę, natomiast w drogę powrotną udaję się z Astany co wtorek. Z tego powodu w okresie letnim, kiedy zwykle wszystkie miejsca są w nim zapełnione, trudno jest zakupić bilety na tą trasę, dlatego warto to zrobić nawet 2 miesiące wcześniej. Trudności wiążą się z tym, że jedzie tylko jeden wagon na tydzień, bilety sprzedawane są na konkretne miejsce, a więc ich ilość jest ograniczona, a do tego w okresie letnim mnóstwo ludzi jedzie, aby odwiedzić swoich znajomych i krewnych, zarówno w Polsce jak i w Kazachstanie. Z reguły dotyczy to osób, które wcześniej skorzystały z repatriacji. Dużo jest także studentów, gdyż. w Uniwersytecie w Almaty jest Filologia Polska i wiele osób przyjeżdża do Polski na staż, a także funkcjonują stypendia dla studentów pochodzenia polskiego. Na uwagę zasługuje fakt, że wielu studentów przyjeżdża także do Poznania, głównie na Filologię Polską i do Instytutu Wschodniego. Wagon jest typu rosyjskiego – kupe – czyli znajdują się w nim przedziały 4osobowe z łóżkami na dole i na górze po dwóch stronach ściany, do tego stolik, dywanik i zamykane drzwi z wielkim lustrem od wewnątrz. Miejsce na bagaże jest pod dolnymi łóżkami w zamykanej „skrzyni”, a także na górze nad korytarzem. Niestety można przewozić tylko 35kg bagażu, co często jest powodem problemów polskich pasażerów, od których z reguły wymaga się zapłacenia dodatkowej sumy za nadbagaż, strasząc przy tym kontrolami celnymi. Za każdy wagon, jak to na Wschodzie, odpowiedzialne są 2 osoby, które sprawdzają bilety przed wejściem, prowadzą do odpowiedniego przedziału, wydają pościel, odkurzają, dbają o czystość i porządek, wypuszczają pasażerów na stacjach pośrednich, a co najważniejsze dbają o temperaturę gorącej wodę podczas całej podróży, która jest dostępna dla wszystkich pasażerów. W każdej chwili można bezpłatnie wziąć wrzątek z samowara dla celów własnych, nie pytając się nikogo o zgodę, co znacznie ułatwia podróż, gdyż możliwość przygotowania sobie kawy, herbaty, czy zupek instant jest nieoceniona w takich długich trasach. Wagon pokonał następującą trasę: Warszawa- Dorohusk – Równe – Kijów – Połtawa – Charków – Saratow – Uralsk – Orenburg – Astana. Dla podróżnych udogodnieniem są postoje, które przy fakcie zakazu otwierania okien w pociągu (co wynika też z tego, że w zdecydowanej większości przypadków okien tych otwierać nie można) są jedyną i upragnioną okazją do zaczerpnięcia świeżego powietrza i rozprostowania kości. Jednak według obliczeń gdyby nie one to trasę można by pokonać 12 godzin szybciej! Podczas każdego postoju można kupić na peronie od handlujących ludzi najróżniejsze rzeczy – od ubrań, przekąsek, wędlin, wędzonych ryb, gotowych obiadów do owoców – przy tym można, a nawet trzeba się targować.

W Astanie przesiadłem się, po nocy spędzonej na dworcu, do pociągu do Ałmaty, wybrałem najtańszą wersję, a mianowicie wagon plackarta – od wcześniejszego kupe różni się tym, że nie ma przedziałów z drzwiami a są tylko ścianki, do których przymocowane są łóżka, znajdujące się też na korytarzu. Oczywiście na każde miejsce przeznaczona jest pościel, koc, poduszka. Jednak jest strasznie duszno, gdyż okien jak zwykle otwierać nie można. Na zewnątrz dominuje step, który pokrywa przeważającą cześć kraju, na nim wychowali się i żyli od wieków Kazachowie. Miast praktycznie nie było, dlatego większość z nich ma młodą historię, jeśli porównać je z naszymi, gdyż początki ich sięgają kolonizacji carskiej. Mijam po drodze jezioro Bałhasz, na wpół słodkie i na wpół słone. Innymi znaczącymi zbiornikami wodnymi w Kazachstanie są Jezioro Aralskie i Morze Kaspijski. Poza tym króluje tylko step, na którym występują ogromne wahania temperatur, zimy są bardzo mroźne i obfitują w śnieg, którego warstwy sięgają kilku metrów. Skutki tej pogody są widoczne wiosną, kiedy pojawiają się roztopy, powstają wtedy ogromne akweny wodne, komunikacja jest utrudniona.
Symbolem kazachstańskich stepów są konie, które darzy się ogromnym szacunkiem, ale ceni się także jako przysmak, gdyż mięso uważane jest za rarytas i przygotowuje się z niego chyba najbardziej znana potrawę regionu – biszparmak. Napojem o długiej historii jest kumys, czyli sfermentowane mleko klaczy z zawartością alkoholu. Na stepie w południowej części kraju powszechnym widokiem są stada wielbłądów, których mleko też jest ogólnie dostępne. Obecnie w kraju występuje tendencja do przemieszczania się ludności ze wsi do miast, co głównie jest motywowane względami ekonomicznymi, zarówno państwa, które przez to zaoszczędzi środki z budżetu, jak i ludzi szukających lepszych możliwości do życia, gdyż w kraju widoczne są znaczne dysproporcje w poziomie życia na wsi i w aglomeracji miejskiej.

Ałmaty to dawna stolica Kazachstanu. Miasto jest cudownie położone, dookoła są ogromne góry, które wznoszą się nad miastem i z każdej jego części są widoczne, a o tego stąd blisko do Chin i Kirgistanu. Ambasada znajduje się w dzielnicy Górny Gigant, w najwyższej części miasta, przez to powietrze jest czyste, a każdy dzień umilany jest przez widoki, gdyż góry są niedaleko. Trzeba podkreślić, że Almaty jest bardzo zanieczyszczone tzn. nad miastem roznosi się smog, wynika to ze znacznej ilości zakładów przemysłowych i samochodów. Większość głównych ulic szeroka, po 2 – 3 pasy w jedna stronę, ale zawsze są korki, niezależnie od godziny. Miasto bardzo się rozwija, przykładem tego jest ilość i wielkość powstających ciągle centrów handlowo – rekreacyjnych, a także ogromny obszar miasta będący placem budowy, szybkość budowy jest nieporównywalna a efekty imponujące. Praktycznie powstają tylko wieżowce z przeznaczeniem na centra biznesu, o nowoczesnych fasadach, bogatej stylistyce. Nawet powstaje specjalna dzielnica, mająca być w przyszłości rejonem o przeznaczeniu biznesowym, zresztą Almaty ma być w przyszłości centrum azjatyckiego biznesu. Na razie w powstającej dzielnicy widać tylko płoty pokryte blachą, na których są przyklejone plakaty z wizerunkami powstających szklanych budynków. W 2008 roku ma być otwarte metro. Napisy są dwujęzyczne, a od następnego roku język kazachstański ma być powszechnie uczony w szkołach. Przewaga Kazachów w kraju z każdym roki systematycznie się zwiększa. Miasto jest kolorowe, bogate w kwiaty i drzewa, pomniki, kompozycje roślinne, sztuczne wielbłądy, fontanny i flagi powiewające praktyczne na każdej ulicy w centrum. Atrakcjami są: Zielony targ, Targ Baraholka, kolejka linowa na górę Koktebe gdzie z góry można popatrzeć na miasto – stąd najlepiej widać smog! i znany już za czasów radzieckich stadion usytuowany w górach i spełniający funkcje lodowiska – MEDEO. Wyżej na ponad 2 tys. m.n.p.m. znajduje się miejscowość turystyczna Czumbalak – centrum sportów zimowych, praktycznie bez stałych mieszkańców, gdzie swoje rezydencje ma Prezydent Kazachstanu Nursultan Nazarbajew i Prezydent Federacji Rosyjskiej Wladimir Putin. Dalej jest Memoriał poległych, gdzie na tabliczkach przymocowanych do skał są umieszczone nazwiska tragicznie zmarłych w górach alpinistów. Bogactwo przyrody jest nie do opisania, krajobraz jest bardzo malowniczy, dookoła Almaty jest wiele miejsc, które warto polecić o każdej porze roku. Podczas stażu spotkałem się także z wieloma firmami z polskim kapitałem, będącymi na tamtejszym rynku. Miasto cechuje się też wielka ilością barów, w których można spróbować rozmaite dania regionalnej kuchni, z których na uwagę zasługuje surpa, czyli zupa z baraniny i lagman – rodzaj makaronu niedostępny w Polsce podawany w najróżniejszy sposób w bulionie lub z gulaszem mięsno – warzywnym według wielu receptur.
Z produktów, które są szerzej nieznane warto polecić: tan lub tandem czyli gazowane i osolone kwaśne mleko, chałwa słonecznikowa, skondensowane owoce z Uzbekistanu, serki na zimno w polewie czekoladowej ze słodkim nadzieniem, majonezy o różnych smakach z przyprawami, zagęszczone mleko w puszkach, lawasze czyli cienki chlebek podawany najczęściej z mięsem i warzywami, liepoioszki czyli rodzaj chleba, pirozki czyli ciasto smażone na głębokim oleju przypominające nasze paczki z nadzieniem mięsnym, z kapusty lub z ziemniaków, samsy czyli ciasto półfrancuskie z farszem mięsnym z dużą ilością cebuli zapiekane z niewielką ilością tłuszczu, czieburieki z cienkiego ciasta naleśnikowego smażonego na głębokim oleju z farszem mięsnym, ser twarogowy na słodko z rodzynkami lub suszona morelą. Pobyt w Ambasadzie zakończyłem 26 października, gdyż 30 października miałem już pociąg do Polski.

Ostatnim przystankiem była nowa stolica – Astana – symbol i duma rozwijającego się kraju, na którą przeznaczane są niewyobrażalne środki finansowe. Jest to wielki plac budowy, ale za to jaki! Same wieżowce i apartamentowce oraz budowle spełniające rangę symbolu. Cała elita ma się tu przenieść w przyszłości. Miasto wznoszone na stepie, stworzone specjalnie rzeki, sztucznie spiętrzone, nowe mosty i plaże, fontanny i pomniki, główne elementy znajdują się w jednej linii, na której jest j też Pałac Prezydenta a obok nowe gmachy urzędów publicznych. Stara cześć miasta, dawna Akmoła, a jeszcze wcześniej Celinograd i Akmolińsk, jest stopniowo przebudowywana, wcześniejsze domy są burzone a na ich miejscu powstaje nowoczesna zabudowa. Stolica Kazachstanu będzie pierwszym na świecie zadaszonym miastem. W ciągu roku zostanie przykryta przezroczystym namiotem. Będzie miał wysokość 150 metrów. Zaprojektował go brytyjski architekt Norman Foster. Zostanie wykonany ze specjalnego tworzywa, które przepuszcza promienie słoneczne.

Temperatura w stolicy Kazachstanu spada w ciągu dość długiej i mroźnej zimy do -40 stopni Celsjusza, dlatego pomyślano o ułatwieniu życia jej mieszkańcom. Namiot przykryje powierzchnię o wielkości równej 10 boiskom piłki nożnej. Kiedy na zewnątrz temperatura będzie bardzo niska, w zadaszonym mieście będzie kilkanaście stopni powyżej zera.

Symboliczną budowlą o wielkim znaczeniu jest „Bajterek”. Dominująca, nośna cześć konstrukcji, symbolizuje pień drzewa, a wielka kula w jej górnej części – niebo. W ogólnym przesłaniu uosabia trzy składniki filozoficzne: ziemię, życie i niebo. Ma znaczenie filozoficzne, polityczne i historyczne. Na górę można wjechać windą, jest tam kawiarnia, można przyłożyć dłoń do odcisku prezydenta i wtedy słychać hymn państwa.

„Dawny mit głosi, ze na szczycie Koktebe, nad brzegiem ogromnego oceanu rośnie drzewo życia - Bajterek. Każdego roku w jego koronie święty ptak Samouk składa złote jajo – Słońce. I choć za każdym razem pożera je smok, to Słońce pojawia się znowu po upływie 12 miesięcy. Ma to symbolizować zmianę pór dnia i roku, walkę dobra i zła, ciemności i światła. Legenda głosi, że Er – Tostik zabija smoka i ratuje jajo Samruka, za co wdzięczny ptak pomaga mu wydostać się z podziemnego królestwa. Opowieść o świętym drzewie wspaniale oddaje ideały odnowionego Kazachstanu, dążącego do życia w pokoju i zgodzie.”*
Do Poznania dotarłem 3 listopada.


Ciekawe momenty we współczesnej historii Kazachstanu:

* 10.10.1997 ogłoszenie strategii „Kazachstan 2030”

* 10.12.1997 Akmoła – dzisiejsza Astana- oficjalnie stolicą państwa

* lipiec 1999 Astana otrzymuje nagrodę UNECO „Miasto świata”

* Rok 2000 powołanie Funduszu Narodowego dla przyszłych pokoleń z zysków ze sprzedaży ropy i gazu

* Sierpień 2003 ogłoszenie „strategii rozwoju przemysłowo – innowacyjnego do 2015”

* Maj 2004 początek „Państwowego programu zagospodarowania kazachstańskiego sektora Morza Kaspijskiego”

* Rok 2004 ogłoszenie Państwowego Programu Rozwoju Działalności Kosmicznej w RK na lata 2005 – 2007 – projekt „Bajterek” związany z budową rakietowego zespołu kosmicznego o wysokich wymogach bezpieczeństwa ekologicznego i ochrony środowiska

* 24.01.2006 dekret „O stworzeniu spółki akcyjnej Narodowa Kompania Holdingowa Samouk” – podniesienie efektywności kompanii narodowych, przyspieszenie rozwoju gospodarczego kraju, podniesienie efektywności koncernów narodowych

* 18.06.2006 wystrzelenie pierwszego satelity kazachstańskiego „KazSat”, który objął łącznością satelitarną Kazachstan, Syberię i Powołże

* 15.09.2006 – otwarcie pierwszego parku technologii informacyjnej „Alatau City”, pierwszy obiekt przemysłu high – tech, zaproszono 11 liderów światowych technologii informatycznej i komputerowej

* rok 2008 premiera narodowego centrum biotechnologii w Astanie



*cytat z najnowszej książki Nursultana Nazarbajewa „Kazachstańska droga”