Tatrzańskie dwutysięczniki. Przewodnik po najwyższych szczytach i przełęczach w Tatrach polskich i słowackich (ebook)(audiobook)(audiobook)
- Autor:
- Krzysztof Bzowski
- BESTSELLER#6
- PROMOCJAPRZEJDŹ
- BESTSELLER#6
- PROMOCJAPRZEJDŹ
- Wydawnictwo:
- Bezdroża
- Wydawnictwo:
- Bezdroża
- Ocena:
- 6.0/6 Opinie: 1
- Stron:
- 376
- Druk:
- oprawa miękka
- 2w1 w pakiecie:
-
ePubMobi
Opis książki
Tatrzańskie dwutysięczniki
Tatry od lat przyciągają rzesze turystów, którzy przemierzają ekscytujące szlaki, by zdobywać szczyty i podziwiać przepiękne panoramy. Ta książka to przewodnik po wszystkich szczytach i przełęczach położonych powyżej 2000 m n.p.m., na które prowadzą znakowane szlaki, zarówno po polskiej, jak i słowackiej stronie Tatr. Jest to więc pozycja, dla każdego miłośnika górskich wędrówek, który chce podejmować w Tatrach ambitne wyzwania zdobywania najwyższych szczytów i przełęczy.
W przewodniku:
- opisy szczytów i przełęczy
- ciekawostki
- panoramy
- propozycje wycieczek
- profile wysokości
- szczegółowe mapy
O autorze

Krzysztof Bzowski - historyk, absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dzięki studiom historycznym jego zainteresowania podróżnicze zwróciły się na wschód, ku dawnym polskim kresom, gdzie odwiedzał nie tylko miejsca związane z polską historią – równie chętnie penetruje też górskie bezdroża Czarnohory i Gorganów oraz innych masywów w Karpatach Wschodnich. Jednocześnie pozostaje wciąż zagorzałym fanem ck monarchii i Galicji, dlatego też często podróżuje ku południowym sąsiadom Polski. Związki rodzinne zaś wielokrotnie zaprowadziły go w innym jeszcze kierunku – do Francji, skąd trafił też na Półwysep Iberyjski. Poza tym zwiedzał Afrykę Północną i Turcję.
Recenzje (8)
-
Moje szlaki z książką Pałasz Marta
Tatry darzę ogromną miłością, także wiadomo, że to pozycja idealna dla mnie. Przewodnik opisuje szczyty i przełęcze polskich i słowackich Tatr, które przekraczają wysokość ponad 2000m n.p.m. i są dostępne dla przeciętnego górskiego turysty. Opisy tras to szczyty i przełęcze, które będą zdobywane, długość i przebieg szlaku, suma podejść i czas przejścia, a także ewentualne trudności na szlaku. Uzupełnieniem tekstu są piękne zdjęcia, mapy i profile wysokościowe. Wszystko jest dobrze i zrozumiale opisane. Można dowiedzieć się sporo na temat całych Tatr - od Zachodnich, przez Wysokie, aż po Bielskie. Może jest trochę ciężki aby nosić go w plecaku podczas długich wędrówek ale warto przeczytać i przyswoić sobie pewne informacje przed wyjściem w teren.
-
zaczytana_w_ogrodzie Kupczak Sylwia
Tatry czym one są, że przyciagaja tłumy turystów? Co w sobie maja, że wzbudzają tyle zachwytu, co i strachu? Aby się o tym przekonać trzeba postawić swoje stopy u ich bram, a później już tylko szlak poprowadzi nas do upragnionego celu. Tyle szczytów, tyle przełęczy... co wybrać? Gdzie udać się najpierw? "Tatrzańskie Dwutysieczniki. Przewodnik po najwyższych szczytach i przełęczach w Tatrach Polskich i Slowackich" to odpowiedź na te pytania. 55 szczytów i przełęczy po polskiej i słowackiej stronie Tatr na które można dostac się utartymi szlakami turystycznymi. Ich opisy znajdziemy właśnie w tym przewodniku, a dodatkowo propozycje 25 tras wycieczek prowadzacych na wszystkie szczytowe punkty. Co wyróżnia ten przewodnik? Jest solidnie opracowany, a treść wzbogacona o piękne zdjęcia gór. Solidnie to znaczy dopracowany jest każdy szczegół bo jeśli ma nam posłużyć jako podpora w planowaniu wycieczki musimy znać każdy szczegół, a co za tym idzie stopień trudności danej trasy, jej przebieg, czas przejścia, sumy podejść czy długość trasy. Oczywiście takie właśnie konkretne informacje znajdziemy w przewodniku Gdzie możemy zostawić samochód lub czy możemy dotrzeć do docelowego miejsca za pomocą środków transportu publicznego. Tak, te wskazówki również. A ponadto adresy punktów informacji turystycznych wraz z numerami telefonów do służb ratunkowych w Tatrach. Co jeszcze? O pogodzie w Tatrach i warunkach, o trudności na szlakach. Co pozostaje? Kupic przewodnik i zaplanowac wyprawe w Tatry. I najważniejsze! Na samym końcu znajdziemy miejsce na pieczątki zdobywcy tatrzańskich dwutysieczników. O wszystkim pomyślano. Zachęcam i polecam!
-
_zakamarek_ Twaróg Angelika
W obecnych czasach kiedy podróże sa praktycznie nie realne, dobrym pomysłem jest udanie się w podróż z książką. Ta pozycja zabiera nas w magiczny świat gór i przygotowuje do prawdziwej wyprawy, w którą miejmy nadzieje kiedyś wyruszymy. Poznajemy wspaniałe tatrzańskie szlaki. Dzięki niej możemy zdobyć wszystkie dwutysięcznik bez ruszenia się z domu. Treść jest bardzo ciekawie i solidnie przedstawiona i zainteresuje każdego.
-
Globtroter Cezary Rudziński; 2021-01-13
Tatry, zwłaszcza Wysokie, należą do najpiękniejszych pasm górskich na świecie. W żadnych innych, wyższych od nich górach: Alpach, Himalajach, Andach czy na Kaukazie, nie ma bowiem takiego mnóstwa niezwykle malowniczych szczytów, grani, przełęczy, żlebów, dolinek i jeziorek skoncentrowanych na tak niewielkiej powierzchni. Nic dziwnego, że budzą one tak ogromne zainteresowanie zarówno autentycznych miłośników gór jak i, niestety, ludzi pragnących je tylko „zaliczyć”, pochwalić się zrobionymi w nich zdjęciami. Wybierających się na szlaki i szczyty oraz w popularne miejsca bez pojęcia o nich, nie mówiąc już o znajomości zasad bezpiecznego poruszania się po wysokich górach, czy posiadania niezbędnego do tego wyposażenia. Dla tych, którzy o poznawaniu Tatr myślą poważnie, chcą się o nich sporo dowiedzieć i naprawdę je poznawać, wydawnictwo Bezdroża wydało przewodnik stanowiący wartościową pozycję w bogatej już bibliotece książek, przewodników i publikacji na temat naszych najwyższych gór, ukazujących się od XIX wieku. Krzysztof Bzowski, autor zarówno tego, jak i wielu innych przewodników „po kraju i świecie”, po raz kolejny potwierdził swoje kompetencje, rzetelność i umiejętność gromadzenia faktów i informacji oraz interesującego przekazywania ich czytelnikom – potencjalnym turystom. Omawiany „Przewodnik po najwyższych szczytach i przełęczach w Tatrach polskich i słowackich” zgodnie z jego podtytułem, uwzględnia tylko te, na które prowadzą oznakowane szlaki. Brak więc w nim nie tylko najwyższego tatrzańskiego szczytu: Gerlacha (2655 m n.p.m., starsza polska nazwa Garłuch, a słowacka Gerlachovský štit), ale także m.in. Łomnicy (2634 m), Lodowego szczytu (2627 m), Baranich Rogów (2526 m), Kieżmarskiego szczytu (2556 m), Wysokiej (2547 m), czy Ganku (2462). Mam do nich, podobnie jak do całych Tatr, stosunek szczególny, bo to w nich zasmakowałem prawdziwych gór w zamierzchłych czasach, podczas wędrownego obozu harcerskiego w 1947 roku, wchodząc, i oczywiście schodząc „na dobry początek” na Kasprowy Wierch z biwakiem na jakiejś polance w pobliżu Myślenickich Turni, a następnie wielu kolejnych wyprawach w latach studenckich i po nich na początku lat 50-tych. Z ich ukoronowaniem – „zdobywaniem” najwyższych szczytów słowackich, natychmiast po powstaniu w lecie 1956 r. t. zw. „Strefy konwencji w Tatrach” i poznawaniem ich południowej strony na podstawie specjalnego dokumentu, upoważniającego do tego w ciągu zaledwie 12 dni, w dwu „ratach”, rocznie. Także wówczas na Gerlach nie było oznakowanego szlaku, a od schroniska Sliezsky Dom, z którego wyruszyłem na szczyt z dwoma poznanymi tam czeskimi studentami z Pragi, prowadziły tylko maleńkie kamienne kopczyki ułożone jeszcze przed przedwojennych polskich taterników. Już wtedy był to rezerwat Tatrzańskiego Parku Narodowego, ale tym się nikt nie przejmował. Zresztą w ciągu kilkugodzinnej, w obie strony, wspinaczki, nie spotkaliśmy żywego ducha, nie licząc stadka kozic. Na Łomnicę, na którą również w najnowszym przewodniku nie ma opisu szlaku pieszego z dosyć karkołomnym, z około 500 metrową różnicą poziomów, niemal pionowym odcinkiem końcowym, także wówczas jeździła kolej linowa, najpopularniejsza w słowackich Tatrach Wysokich. A jej pasażerowie machali dłońmi nam, pchającym się na górę pieszo wariatom, przez szyby wagoników. Nieuwzględnione w przewodniku dwutysięczniki, są obecnie albo w ścisłym rezerwacie, albo dostępne, np. Gerlach, tylko w towarzystwie licencjonowanego przewodnika tatrzańskiego. Chyba więc dobrze, że trasy na te szczyty zostały pominięte w przewodniku. Strach pomyśleć, co by się na nich działo, gdyby nieodpowiedzialni turyści wchodzili na nie według opisów. Zwłaszcza, że niektóre są naprawdę trudne, wymagają stosowana technik taternickich. Wrócę jednak do omawiania przewodnika posiadającego w mojej ocenie tylko trzy, a przynajmniej nie znalazłem więcej, wady. Pierwsza, to waga. Przewodnik wydrukowany na dobrym papierze, z blisko 150 kolorowymi zdjęciami oraz licznymi mapkami, nie jest lekki. Chociaż znajdujące się na jego końcu miejsca (14 stron druku) na potwierdzenie wejścia na 39 szczytów, z czego 8 polskich, 18 słowackich i 13 granicznych świadczą, że w założeniu autora i wydawcy turyści powinni chyba zabierać go ze sobą. Ewentualnie później potwierdzać, np. na podstawie zrobionych na szczytach zdjęć, faktu wejścia na nie. Najlepiej pieczątkami, bo jest i na nie miejsce, najbliższych schronisk. Negatywnie oceniam mało czytelnie zaznaczoną na mapkach Tatr na wewnętrznych stronach okładek, granicę polsko – słowacką. Fatalnie także czyta się fragmenty tekstów wydrukowane jasno pomarańczową czcionką, a w przypadku informacji w ramkach przesadnie drobną czarną. Walorów przewodnik ma mnóstwo. Na wstępie zawiera informacje praktyczne o dojeździe i komunikacji w regionie. O znakowaniu szlaków po obu stronach granicy, miejscach jej przekraczania, schroniskach górskich. Bardzo ważne, zwłaszcza dla nowicjuszy i przypadkowych turystów, są informacje o specyfice uprawiania turystyki w Tatrach. A także o obu tatrzańskich parkach narodowych i służbach ratunkowych. Z podkreśleniem, że słowackie są płatne, i to sporo. Najprostsza pomoc, to wydatek 400-500 zł. Ale poważniejsza, z użyciem większej liczby ratowników i sprzętu, to nawet 10 tysięcy euro! Najobszerniejszą część przewodnika stanowią opisy 55. z przełęczami, szczytów i 25 tras na nie. Z ich charakterystyką, omówieniem otoczenia i tego, co z nich widać, historią zdobywania ważniejszych, a także dosyć dokładnymi mapkami we właściwych miejscach, ciekawostkami itp. Ponadto przewodnik zawiera, oznaczone piktogramami: Propozycje wycieczek, Profile wysokości oraz, wspomniane już, Miejsca na pieczątki potwierdzające zdobycie szczytów. Ich prezentację autor rozpoczyna od najwyższego polskiego – Rysów (2499 m n.p.m.). Z informacją, że w sumie są trzy szczyty tej góry, z czego jeden ze słowackich nieco wyższy od granicznego. Czytelnik dowiaduje się też o charakterystyce tej góry, jego otoczeniu i przyrodzie, pierwszych zdobywcach w roku 1840, a zimą w 1844, łańcuchach zabezpieczających i ułatwiających wchodzenie oraz oznakowaniu szlaków. W tym ostatnim przypadku są to opisy szczegółowe, z profilami wysokości, podziałem trasy na odcinki, czas (przeciętny) potrzebny na ich pokonanie, informacje o tym, na co warto zwrócić uwagę, co zobaczyć (Wodogrzmoty Mickiewicza, Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami itp.). I szlakiem alternatywnym, znacznie łatwiejszym, od strony słowackiej. Ponadto z bardzo ciekawymi dodatkowymi informacjami w ramkach. „Niebezpieczeństwa w drodze na Rysy” – a jest ich sporo i warto o nich wiedzieć. I „Spór o Morskie Oko” – historia konfliktu i procesu sądowego w XIX w między Galicją, wówczas jednym z regionów Austrii i Węgrami, częścią składową habsburskiej monarchii austrowęgierskiej. W rzeczywistości między Polską oraz Słowacją, która wówczas też nie istniał jako państwo, stanowiąc Północne Węgry. Szkoda, że autor ograniczył się tylko do tamtego sporu i konfliktu, bo przecież były i późniejsze. W 1938 roku, po Układzie Monachijskim, który pozwolił Niemcom odebrać Czechosłowacji Sudety, Polska zajęła przecież nie tylko Zaolzie, wcześniej, w 1920 roku, gdy na wschodzie odpieraliśmy bolszewicką zarazę, zajęte przez Czechosłowację wbrew decyzji Rady Ambasadorów, ale przyłączyliśmy też fragmenty słowackiego Podtatrza. A po oderwaniu się od Czechosłowacji faszystowskiego Państwa Słowackiego księdza Tiso współpracującego z hitlerowską III Rzeszą, zajęło ono we wrześniu 1939 roku, w porozumieniu z Niemcami, polski fragment Wysokich Tatr z Morskim Okiem. Słowacka poczta upamiętniła to nawet wydaniem 20 listopada 1939 r. serii znaczków lotniczych, z widokiem samolotu Heinkel He 116 lecącego na trzech niższych nominałach nad Jeziorem Szczyrbskim i Krywaniem, a na trzech wyższych nad Morskim Okiem i otaczającymi je szczytami. Przedmonachijski przebieg granicy polsko – czechosłowackiej przywrócony został w 1945 roku. Drugi opisany, oznakowany szlak turystyczny poświęcony został Narodowej górze Słowaków – Krywaniowi (2494 m np.m.) i Małemu Krywaniowi (2334 m n.p.m.). Również z ciekawymi opisami i informacjami. Także osobnymi, włamanymi w ramkach: „Tatrzańska Droga Młodzieży czy Droga Wolności ?” oraz „Jak dawniej z Zakopanego na Krywań chadzano”. I kolejno inne szczyty oraz fragmenty Tatr, raz w części słowackiej, innym w polskiej. Z mapkami obejmującymi jedną, dwie, a nawet po cztery sąsiednie trasy. M.in. „Sławkowski Szczyt i Królewski Nos”, „Przez Lodową Przełęcz do Doliny Jaworowej”, w czterech odcinkach „Orla Perć”, „Doliną Mięguszowiecką na Koprowy Wierch”, „Granią Otargańców”, „Czerwone Wierchy” i wiele innych. Gdy czytałem o tych ostatnich i tamtejszych szlakach, przypomniało mi się, jak niegdyś chodziło się tą trasą z Tatr Zachodnich, od których zwykle zaczynaliśmy aklimatyzację przed dłuższymi wyprawami w Tatry Wysokie. Z Doliny Chochołowskiej, a bezpośrednio z Doliny Kościeliskiej przez Czerwone Wierchy, prowadził, i prowadzi nadal, oznakowany szlak graniczny. Można nim było przechodzić także na początku lat 50-tych, jeszcze przed utworzeniem Strefy Konwencji. Wymagało to jednak uzyskania zgody placówki WOP (Wojsk Ochrony Pogranicza) w Kirach u wlotu do Doliny Kościeliskiej. W praktyce w przeddzień planowanego przejścia składało się tam listę uczestników z danymi osobowymi potwierdzonymi w dokumentach osobistych. Żołnierze sprawdzali, czy nie ma na nich kogoś poszukiwanego, lub z innych względów nie mającego prawa zbliżać się do granicy państwowej. Turystów „pchających się w góry” było wówczas w Tatrach zresztą niewielu, WOP-iści niektórych znali już z poprzednich lat, nie stwarzali problemów. Spore odcinki szlaku prowadzącego z Doliny Chochołowskiej przez Wołowiec (2964 m) oraz Wierchy: Jarząbczy (2137 m), Kończysty (2002 m). i Starorobociański (2176 m), a zwłaszcza od schroniska na Hali Ornak w Dolinie Kościeliskiej przez Ciemniak (2096 m), Krzesanicę (2122 m), Małołączniak (2096 m) i Kopę Kondracką (2005 m), mogli zresztą obserwować przez lornetki. Chodziły też patrole. Polski w ciągu paru lat spotkałem raz, i to w sporej odległości, pomachaliśmy sobie rękoma. Czechosłowackiego nie widziałem nigdy. A współcześnie całe Tatry, podobnie jak i sąsiadujące ze sobą kraje w Unii Europejskiej, dostępne są bez ograniczeń. Chyba, że obowiązują jakieś w związku z pandemią, lub po stronie słowackiej szlaki zamknięte są, ze względów bezpieczeństwa, w okresie zimowym. Czego, oczywiście, należy przestrzegać. Omawiany przewodnik jest, podkreślę to jeszcze raz, bardzo dobry, wart polecenia, bo znakomicie ułatwia wycieczki i wyprawy turystyczne na najwyższe, dostępne powszechnie bez przewodników, szczyty Tatr. I zapewnia ich uczestnikom mnóstwo cennych informacji oraz ciekawostek. Można mieć nadzieję, że wielu turystom poważnie traktującym chodzenie po tych górach, pomoże lepiej je zrozumieć – także zagrożenia, jakie mogą one stanowić. A więc i unikać potencjalnych niebezpieczeństw. „Wiedza”, a raczej jej brak, chyba większości „ceprów” pchających się w góry całymi rodzinami, bez odpowiedniego obuwia, odzieży, przygotowania, jest nierzadko przerażająca. I jeżeli tylko nieliczni z nich sięgną po ten przewodnik, może chociaż trochę poprawi to poziom masowej turystyki tatrzańskiej. A prawdziwym miłośnikom gór ułatwi ich lepsze zrozumienie, poznawanie i docenianie.
-
Lubietoczytamto Peredzyńska Katarzyna
W poręcznej książeczce przedstawione zostały najwyższe szczyty i przełęcze w Tatrach polskich i słowackich. Zanim przeczytamy szczegóły dotyczące tras możemy zapoznać się z topografią, budową i przyrodą Tatr. Przewodnik zawiera także ogólne informacje praktyczne dotyczące: dojazdu i komunikacji w regionie, oznakowania zarówno rodzimych jak i słowackich szlaków, schronisk górskich, prawidłowego wyposażenia turysty, trudności na szlakach, parków narodowych i służb ratunkowych. Znajdziemy tutaj szacunkowy czas pokonania tras, ich przebieg, kilometraż, stopień trudności oraz podane wysokości, które musimy pokonać. Całości dopełniają piękne fotografie, mapy oraz ciekawostki zarówno historyczne, społeczne jak i przyrodnicze. Zawarte są także ważne informacje na przykład o tym jak korzystać ze sztucznych ułatwień (np. łańcuchów) lub jakie niebezpieczeństwa mogą nam grozić na szlaku. Przy niektórych szczytach podane są także alternatywne trasy ich zdobycia. Na końcu przewodnika mamy także bardzo fajnie rozplanowane miejsce do zdobycia pieczątek zdobywcy tatrzańskich szczytów. Jeśli planujecie górskie wycieczki i chcecie zdobywać wyższe partie Tatr - to zdecydowanie będzie Wasz niezbędnik.
-
kinga_psy_i_ksiazka Kulig Kinga
Przewodnik jak pięknie wydany z cudnymi fotografiami tatrzańskich krajobrazów. Książka opisuje wszystkie dwutysięczniki, zarówno te polskie jak i słowackie. Opisane są trasy, które prowadzą na poszczególne szczyty i przełęcze. Jest wiele propozycji ciekawych i malowniczych wycieczek, szczegółowych map i dużo ciekawostek tatrzańskich. Książka idealna dla miłośników gór, zarówno takich jak ja, którzy głównie czytają i oglądają, ale w szczególności dla tych aktywnych, którzy nie wyobrażają sobie życia bez gór. Przewodnik na pewno sprawdzi się jeśli z niższych gór chcecie przerzucić się na tatrzańskie szczyty, jednak trzeba zawsze pamiętać o tym, że Tatry bywają niebezpieczne i jeśli jest to Wasza pierwsza podróż należy zacząć z przewodnikiem. A na samym końcu mamy miejsce na pieczątki że zdobycia wszystkich opisanych szczytów. Bardzo przejrzysty i dobrze opracowany. Myślę, że jest godny polecenia i warto po niego sięgnąć.
-
prawnik_w_bieszczadach Bieniek Justyna
Kolejny dobry przewodnik wydawnictwa Bezdroża. Cenię za przejrzystość i jasność przekazu. Strona wizualna zasługuje na docenienie, odbiega od typowego przewodnika, czerpie dużo z blogów. Co nadaje im dużej dynamiczności i nowoczesności. Treść jest solidnie opracowana i sprawnie przeprowadza przez najważniejsze szczyty Tatr.
-
zaczytane.strony Radlak Karolina
Obecnie o podróżach możemy sobie jedynie pomarzyć, ale przyjdzie czas, kiedy wreszcie będziemy mogli zwiedzić wszystkie miejsca, jakie tylko chcemy, więc warto teraz zastanowić się, co tak naprawdę chcemy zobaczyć. Dobrym pomysłem jest przygotować się do takiej podróży, już dziś możemy poczytać o tych miejscach, obejrzeć je na zdjęciach, a kiedy wreszcie tam pojedziemy, będziemy świetnie przygotowani do zwiedzania. Tatry to najwyższe pasmo górskie całego łańcucha Karpat, które rozciąga się zarówno na stronie Polskiej, jak i Słowackiej. Zwiedzanie ich to cudowna przygoda, ale też duży wysiłek, jest wiele szczytów do zdobycia, a z każdego można podziwiać inny, piękny widok. Ja dzięki temu przewodnikowi właśnie zdobyłam wszystkie dwutysięczniki Tatr, nie ruszając się z domu, dzięki opisom i naprawdę dobrym zdjęciom czuje się tak jakbym prawie tam była, mam nadzieję, że uda mi się kiedyś na żywo zobaczyć, choć kilka tych widoków, bo naprawdę zapierają dech w piersiach. Jestem pod wrażeniem tego, jak napisany jest ten przewodnik, dzięki niemu podczas wyprawy nie zaskoczy nas nic, mamy tutaj wstęp jak korzystać z przewodnika i co oznaczają dane ikony, mamy opisany dojazd oraz kontakty do informacji turystycznej tej z Polski i Słowacji. Są też oczywiście kontakty do schronisk górskich oraz bardziej praktyczne wskazówki, na przykład to jak po górach chodzić, w co się ubrać i co warto ze sobą zabrać. Doświadczone osoby mogą to już wszystko wiedzieć, ale dla osoby zaczynające swoją przygodę z górami ta wiedza będzie niezbędna. Dopiero po dobrym przygotowaniu mamy opisany dokładnie każdy szczyt, mapę, czas wejścia i zejścia oraz niebezpieczeństwa, jakie mogą nas spotkać na trasie, a do tego ogrom widoków, których nie zobaczymy nawet na najbardziej luksusowych wakacjach świata. Ta książka zrobi wrażenie na wszystkich osobach, które wybierają się w góry, ale też na tych, którzy nie lubią wycieczek i tylko z kanapy chcą popatrzeć na piękne widoki, ja jestem zachwycona i gotowa na swoją przygodę w górach.
Szczegóły książki
- ISBN Książki drukowanej:
- 978-83-283-6832-3, 9788328368323
- Data wydania książki drukowanej:
- 2020-10-22
- ISBN Ebooka:
- 978-83-283-7619-9, 9788328376199
- Data wydania ebooka:
-
2020-09-25
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie. Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami sklep@bezdroza.pl.
- Numer z katalogu:
- 107357
- Książka w kolorze:
- Tak
- Rozmiar pliku ePub:
- 53.7MB
- Rozmiar pliku Mobi:
- 53.7MB
- Pobierz przykładowy rozdział PDF
- Zgłoś erratę
- Kategorie:
Góry
Spis treści
- Tatry
- Topografia i budowa Tatr
- Przyroda
- Ochrona przyrody
- O przewodniku
- Informacje praktyczne
- Dojazd i komunikacja w regionie
- Tatry polskie
- Tatry słowackie
- Dojazd i komunikacja w regionie
- Znakowane szlaki Tatr polskich i słowackich
- Schroniska górskie
- Specyfika uprawiania turystyki w Tatrach
- Ubiór i ekwipunek
- Żywność i napoje
- Pogoda
- Trudności na szlakach
- Tatrzańskie parki narodowe
- Zasady obowiązujące w tatrzańskich parkach narodowych
- Służby ratunkowe w Tatrach
- Tatrzańskie dwutysięczniki
- Rysy
- 1. Na najwyższy szczyt Polski
- Rysy
- Krywań
- Mały Krywań
- 2. Narodowa góra Słowaków
- Sławkowski Szczyt
- Królewski Nos
- 3. Sławkowski Szczyt i Królewski Nos
- Mała Wysoka
- Rohatka
- 4. Dwie przełęcze i Mała Wysoka
- Lodowa Przełęcz
- 5. Przez Lodową Przełęcz do Doliny Jaworowej
- Koprowy Wierch
- 6. Doliną Mięguszowiecką na Koprowy Wierch
- Czerwona Ławka
- 7. Wokół skalnych urwisk Pośredniej Grani
- Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem
- 8. Siodło w skalnym murze Mięguszowieckich
- Świnica
- Skrajna Turnia
- Beskid
- 9. Gdzie Tatry Wysokie łączą się z Zachodnimi
- Bystra Ławka
- 10. Tatry Wysokie w pigułce
- Kozi Wierch
- Kozie Czuby
- Mały Kozi Wierch
- 11. Orlą Percią, cz. I: z Zawratu na Kozi Wierch
- Bystra
- Starorobociański Wierch
- Kończysty Wierch
- 12. Najwyższe szczyty Tatr Zachodnich
- Trasa alternatywna
- Zadni Granat
- Pośredni Granat
- Skrajny Granat
- 13. Orla Perć, cz. II: przez szczyty Granatów
- Jagnięcy Szczyt
- Rakuska Czuba
- 14. Na Jagnięcy Szczyt
- Wielka Łomnicka Baszta
- 15. Spacerem na Wielką Łomnicką Basztę
- Raczkowa Czuba
- Jarząbczy Wierch
- Wyżnia Magura
- Pośrednia Magura
- 16. Granią Otargańców
- Baraniec
- Szczerbawy
- Smrek
- Klin
- 17. Grzbietem Barańca
- Banówka
- Hruba Kopa
- Jałowiecki Przysłop
- Trzy Kopy
- 18. Z Doliny Żarskiej na Banówkę i Trzy Kopy
- Szpiglasowy Wierch
- Wrota Chałubińskiego
- 19. Między Morskim Okiem a Wielkim Stawem Polskim
- Mała Buczynowa Turnia
- 20. Orla Perć, cz. III: Buczynowe Turnie
- Pachoł
- Spalona Kopa
- Salatyński Wierch
- Mały Salatyn
- 21. Wierchami ponad Doliną Rohacką
- Kościelec
- 22. Granitową płytą Kościelca
- Rohacz Płaczliwy
- Rohacz Ostry
- Wołowiec
- 23. Orlą Percią Tatr Zachodnich
- Krzesanica
- Ciemniak
- Małołączniak
- Kopa Kondracka
- 24. Czerwone Wierchy
- Skrajne Solisko
- 25. Na pierwszy szczyt Grani Soliska
- Miejsce na pieczątki zdobywcy tatrzańskich dwutysięczników
- Autor przewodnika
- Autorzy zdjęć
- Mapy
Dzieki opcji "Druk na żądanie" do sprzedaży wracają tytuły Grupy Helion, które cieszyły sie dużym zainteresowaniem, a których nakład został wyprzedany.
Dla naszych Czytelników wydrukowaliśmy dodatkową pulę egzemplarzy w technice druku cyfrowego.
Co powinieneś wiedzieć o usłudze "Druk na żądanie":
- usługa obejmuje tylko widoczną poniżej listę tytułów, którą na bieżąco aktualizujemy;
- cena książki może być wyższa od początkowej ceny detalicznej, co jest spowodowane kosztami druku cyfrowego (wyższymi niż koszty tradycyjnego druku offsetowego). Obowiązująca cena jest zawsze podawana na stronie WWW książki;
- zawartość książki wraz z dodatkami (płyta CD, DVD) odpowiada jej pierwotnemu wydaniu i jest w pełni komplementarna;
- usługa nie obejmuje książek w kolorze.
W przypadku usługi "Druk na żądanie" termin dostarczenia przesyłki może obejmować także czas potrzebny na dodruk (do 10 dni roboczych)
Masz pytanie o konkretny tytuł? Napisz do nas: sklep[at]helion.pl.


Oceny i opinie klientów (1)
(1)
(0)
(0)
(0)
(0)
(0)
6 oceniona przez:
mojeszlaki.pl, 2021-01-30