Płuczki Poszukiwacze żydowskiego złota

Płuczki to reportaż Pawła Piotra Reszki o poszukiwaczach żydowskiego złota. Przed dostrzeżeniem tytułu w księgarni, nie zdawałam sobie sprawy, że takie zjawisko miało miejsce. Książka od razu mnie zainteresowała i dość szybko się w nią zaopatrzyłam. Na pierwszy rzut oka rozczarował mnie rozmiar czcionki i interlinii. Od razu wiedziałam, że to lektura na jeden wieczór. Jak wskazuje tytuł, treść dotyczy ludności, głównie Polaków mieszkających w okolicach Bełżca, gdzie w latach 1942-1943 funkcjonował obóz zagłady Żydów. Część tamtejszej społeczności po wojnie zaczęła poszukiwać złota. Polegało to na wyprawach na Kozielsko, na wzgórze gdzie znajdował się obóz. Chodziło się zazwyczaj w grupach i kopało się...w ludzkich szczątkach i prochu. Najczęstszymi łupami były złote zęby i mostki, biżuteria oraz monety. Autor opisuje jak sytuacja wyglądała zaraz po wojnie do czasów współczesnych. Rozmawia z trzema pokoleniami mieszkającymi głównie w okolicach Bełżca. Lokalna społeczność pozornie rzadko widzi w poszukiwaniu złota coś złego. Natomiast często każdą tragedię w życiu tłumaczą sobie właśnie poszukiwaniem żydowskiego złota, padają sformułowania, że to splamione pieniądze, które przynoszą nieszczęście. Wiedzą, że to co robili było złe ale nie potrafią tego głośno wyartykułować. Dla mnie sytuacja nie do wyobrażenia, ale jak mawiała Noblistka Szymborska : ?Tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono?. Lektura bardzo mi się podobała. W dobie dziwnych tytułów nawiązujących do Auschwitz w końcu powstała książka na faktach, która porusza temat Żydów w Polsce z innej strony. Czuję lekki niedosyt ze względu na objętość. Chciałabym jeszcze coś w podobnej tematyce przeczytać. #ZaszczepSięCzytaniem