APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

W oparach kationów i anionów

2003-10-07 - 2003-10-07
Okłady z morskich alg, bombardowania mineralnych bąbelków, rumiankowe inhalacje, saunowy aufguss, masaż shiatsu, podwodne koncerty Straussów, spacer po wodnej ścieżce z masującymi stopy kamykami... Wszystko to, można przeżyć w jednym z pięciu ośrodków termalnych austriackiej Styrii - w Loipersdorf, gdzie czeka cztery tysiące metrów kwadratowych basenów, mnóstwo atrakcji i niespodzianek. Dla ducha i ciała. Jeśli umiejętnie z tego skorzystamy to przeżyjemy nie tylko relaksujące wakacje, nasycimy się gamą kationów i anionów, ale i doznamy wewnętrznego oczyszczenia. Uroki prawdziwej sauny poznawałem w rosyjskiej banji w Kirgizji, potem w saunie nad jeziorem Issyk-kuł (z biczowaniem pełnymi ziół gałęziami i kąpielą w wodzie z lodowca). Prawdziwego saunowego rytuału uczyła mnie jednak Austria. W uzdrowiskach Bad Kleinkircheim w Karyntii, w Kurzentrum Oberlaa na przedmieściach Wiednia i zwłaszcza w Styrii, gdzie wodolecznictwo ma 160-letnią tradycję i działa aż pięć uzdrowisk. Podstawą istnienia Loipersdorf jest harmonia duszy, umysłu i ciała. A znakiem graficznym - dłoń. Tutejsze termy mają bowiem oddziaływać (dzięki kąpielom termalnym, saunie, masażom, potrawom serwowanym w barkach, muzyce, pejzażom za oknami...) na pięć zmysłów: wzrok, słuch, dotyk, węch i smak. Warto więc skorzystać z brodzików wypełnionych masującymi stopy kamieniami, popływać w krytych i zewnętrznych basenach (36 st. C), pomoczyć nogi w beczułkach z wodą mineralną, poleniuchować na leżaku, zmierzyć się ze sztuczną falą. Dla debiutanta wizyta w termach w Loipersdorf może być szokiem. Tak dużo możliwości. Warto więc zapoznać się w holu kasowym z planem kąpieliska. Płacąc o 9 euro więcej za całodzienną kartę możemy liczyć na większy luksus i spokój. Bilet upoważnia do korzystania z całego kompleksu, w tym także jego części najmłodszej - Schaffelbad (1.500 metrów kwadratowych!) - gdzie jest bardziej kameralnie i ciszej (wstęp tylko od lat 16, więc nie ma dziecięcego gwaru), gdzie są nowiutkie sauny i działa basen ze słyszalną pod taflą wody muzyką. Przyjemnie jest jednak w obu częściach saunowych Loipersdorf. Podobnie jak i w łączącym je kompleksie basenów termalnych. Wszędzie należy przestrzegać rad sugerujących maksymalny czas zażywania kąpieli. Wielki aufguss czyli saunowy finał odbywa się zwykle co 30 lub 60 minut, a że w jednej i drugiej części kąpieliska jest saun kilka więc praktycznie można z niego korzystać co kwadrans. Niemal każdy Austriak wchodzący do sauny pozdrawia wszystkich tradycyjnym Griss Got. Takie Szczęść Boże wśród nagusów może szokować przybysza. Tutaj jest jednak traktowane zupełnie normalnie. Dopóki jest tabliczka z napisem "Bitte Eintreten" można wchodzić do środka ale gdy pojawia się słowo "Aufguss" wstęp jest wzbroniony. "Bitte Eintreten" na "Afgus" zmienia odwracając tabliczkę pani z obsługi, która także wnosi do środka wiaderko z wodą wzbogaconą eterycznymi olejkami i świeży ręcznik. W nagrzanej przynajmniej do 110 stopni saunie ochotnik - mistrz ceremonii (niektórzy zawiązują na biodrach ręcznik, inni występują nago) otwiera na chwilę drzwi i machając złożonym ręcznikiem nawiewa świeże powietrze. Potem drewnianą łyżką polewa nagrzane kamienie delikatnie wodą z olejkami i machając odpowiednio ręcznikiem gorące, wilgotne, pachnące sosną czy pomarańczą powietrze. A wszystko trwa zaledwie kilka minut. Po takim nagrzaniu lodowata woda sprawia dziką przyjemność. Podobnie jak odpoczynek - nawet w bardzo chłodne dni - na leżaku. Seria takich zabiegów uwalnia nas na wiele miesięcy m.in. od przeziębienia. Wody termalne w Loipersdorf zawierają m.in. magnez, wapń, żelazo, mangan i amon. Do kąpieli dodawane są olejki eteryczne i wywary m.in. z rumianku, melisy, rozmarynu, sosny, mięty. Można skorzystać z całej gamy zabiegów. Od rozmaitych okładów (także w wulkanicznym błocie i morskich algach), masaży (wspomaganych akupresurą i akupunkturą), refleksoterapii i fizykoterapii, po wodny taniec, który jest ciekawą - niezwykle rozluźniającą mięśnie i relaksującą - odmianą shiatsu. INFORMACJE PRAKTYCZNE: Loipersdorf: południowo-wschodnia Styria, 330 metrów n.p.m., 170 km od Wiednia (autostrada A2), 60 km od Grazu. Informacja i rezerwacja: Therme Loipersdorf, A-8282 Loipersdorf 152, tel.0043/3382/8204-0; www.therme.at ; e-mail: therme@loipersdorf.at Wstęp(uwzględnia saunę): * karta całodzienna - 20,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 9 euro; po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 7 euro), przy pobycie do 3 godzin - zwrot w kasie - 7 euro, do 4 godzin - zwrot 4 euro * wstęp po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 6,50 euro) * po godz. 18.00 - 9,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 5 euro). W oparach kationów i anionów Okłady z morskich alg, bombardowania mineralnych bąbelków, rumiankowe inhalacje, saunowy aufguss, masaż shiatsu, podwodne koncerty Straussów, spacer po wodnej ścieżce z masującymi stopy kamykami... Wszystko to, można przeżyć w jednym z pięciu ośrodków termalnych austriackiej Styrii - w Loipersdorf, gdzie czeka cztery tysiące metrów kwadratowych basenów, mnóstwo atrakcji i niespodzianek. Dla ducha i ciała. Jeśli umiejętnie z tego skorzystamy to przeżyjemy nie tylko relaksujące wakacje, nasycimy się gamą kationów i anionów, ale i doznamy wewnętrznego oczyszczenia. Uroki prawdziwej sauny poznawałem w rosyjskiej banji w Kirgizji, potem w saunie nad jeziorem Issyk-kuł (z biczowaniem pełnymi ziół gałęziami i kąpielą w wodzie z lodowca). Prawdziwego saunowego rytuału uczyła mnie jednak Austria. W uzdrowiskach Bad Kleinkircheim w Karyntii, w Kurzentrum Oberlaa na przedmieściach Wiednia i zwłaszcza w Styrii, gdzie wodolecznictwo ma 160-letnią tradycję i działa aż pięć uzdrowisk. Podstawą istnienia Loipersdorf jest harmonia duszy, umysłu i ciała. A znakiem graficznym - dłoń. Tutejsze termy mają bowiem oddziaływać (dzięki kąpielom termalnym, saunie, masażom, potrawom serwowanym w barkach, muzyce, pejzażom za oknami...) na pięć zmysłów: wzrok, słuch, dotyk, węch i smak. Warto więc skorzystać z brodzików wypełnionych masującymi stopy kamieniami, popływać w krytych i zewnętrznych basenach (36 st. C), pomoczyć nogi w beczułkach z wodą mineralną, poleniuchować na leżaku, zmierzyć się ze sztuczną falą. Dla debiutanta wizyta w termach w Loipersdorf może być szokiem. Tak dużo możliwości. Warto więc zapoznać się w holu kasowym z planem kąpieliska. Płacąc o 9 euro więcej za całodzienną kartę możemy liczyć na większy luksus i spokój. Bilet upoważnia do korzystania z całego kompleksu, w tym także jego części najmłodszej - Schaffelbad (1.500 metrów kwadratowych!) - gdzie jest bardziej kameralnie i ciszej (wstęp tylko od lat 16, więc nie ma dziecięcego gwaru), gdzie są nowiutkie sauny i działa basen ze słyszalną pod taflą wody muzyką. Przyjemnie jest jednak w obu częściach saunowych Loipersdorf. Podobnie jak i w łączącym je kompleksie basenów termalnych. Wszędzie należy przestrzegać rad sugerujących maksymalny czas zażywania kąpieli. Wielki aufguss czyli saunowy finał odbywa się zwykle co 30 lub 60 minut, a że w jednej i drugiej części kąpieliska jest saun kilka więc praktycznie można z niego korzystać co kwadrans. Niemal każdy Austriak wchodzący do sauny pozdrawia wszystkich tradycyjnym Griss Got. Takie Szczęść Boże wśród nagusów może szokować przybysza. Tutaj jest jednak traktowane zupełnie normalnie. Dopóki jest tabliczka z napisem "Bitte Eintreten" można wchodzić do środka ale gdy pojawia się słowo "Aufguss" wstęp jest wzbroniony. "Bitte Eintreten" na "Afgus" zmienia odwracając tabliczkę pani z obsługi, która także wnosi do środka wiaderko z wodą wzbogaconą eterycznymi olejkami i świeży ręcznik. W nagrzanej przynajmniej do 110 stopni saunie ochotnik - mistrz ceremonii (niektórzy zawiązują na biodrach ręcznik, inni występują nago) otwiera na chwilę drzwi i machając złożonym ręcznikiem nawiewa świeże powietrze. Potem drewnianą łyżką polewa nagrzane kamienie delikatnie wodą z olejkami i machając odpowiednio ręcznikiem gorące, wilgotne, pachnące sosną czy pomarańczą powietrze. A wszystko trwa zaledwie kilka minut. Po takim nagrzaniu lodowata woda sprawia dziką przyjemność. Podobnie jak odpoczynek - nawet w bardzo chłodne dni - na leżaku. Seria takich zabiegów uwalnia nas na wiele miesięcy m.in. od przeziębienia. Wody termalne w Loipersdorf zawierają m.in. magnez, wapń, żelazo, mangan i amon. Do kąpieli dodawane są olejki eteryczne i wywary m.in. z rumianku, melisy, rozmarynu, sosny, mięty. Można skorzystać z całej gamy zabiegów. Od rozmaitych okładów (także w wulkanicznym błocie i morskich algach), masaży (wspomaganych akupresurą i akupunkturą), refleksoterapii i fizykoterapii, po wodny taniec, który jest ciekawą - niezwykle rozluźniającą mięśnie i relaksującą - odmianą shiatsu. INFORMACJE PRAKTYCZNE: Loipersdorf: południowo-wschodnia Styria, 330 metrów n.p.m., 170 km od Wiednia (autostrada A2), 60 km od Grazu. Informacja i rezerwacja: Therme Loipersdorf, A-8282 Loipersdorf 152, tel.0043/3382/8204-0; www.therme.at ; e-mail: therme@loipersdorf.at Wstęp(uwzględnia saunę): * karta całodzienna - 20,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 9 euro; po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 7 euro), przy pobycie do 3 godzin - zwrot w kasie - 7 euro, do 4 godzin - zwrot 4 euro * wstęp po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 6,50 euro) * po godz. 18.00 - 9,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 5 euro). W oparach kationów i anionów Okłady z morskich alg, bombardowania mineralnych bąbelków, rumiankowe inhalacje, saunowy aufguss, masaż shiatsu, podwodne koncerty Straussów, spacer po wodnej ścieżce z masującymi stopy kamykami... Wszystko to, można przeżyć w jednym z pięciu ośrodków termalnych austriackiej Styrii - w Loipersdorf, gdzie czeka cztery tysiące metrów kwadratowych basenów, mnóstwo atrakcji i niespodzianek. Dla ducha i ciała. Jeśli umiejętnie z tego skorzystamy to przeżyjemy nie tylko relaksujące wakacje, nasycimy się gamą kationów i anionów, ale i doznamy wewnętrznego oczyszczenia. Uroki prawdziwej sauny poznawałem w rosyjskiej banji w Kirgizji, potem w saunie nad jeziorem Issyk-kuł (z biczowaniem pełnymi ziół gałęziami i kąpielą w wodzie z lodowca). Prawdziwego saunowego rytuału uczyła mnie jednak Austria. W uzdrowiskach Bad Kleinkircheim w Karyntii, w Kurzentrum Oberlaa na przedmieściach Wiednia i zwłaszcza w Styrii, gdzie wodolecznictwo ma 160-letnią tradycję i działa aż pięć uzdrowisk. Podstawą istnienia Loipersdorf jest harmonia duszy, umysłu i ciała. A znakiem graficznym - dłoń. Tutejsze termy mają bowiem oddziaływać (dzięki kąpielom termalnym, saunie, masażom, potrawom serwowanym w barkach, muzyce, pejzażom za oknami...) na pięć zmysłów: wzrok, słuch, dotyk, węch i smak. Warto więc skorzystać z brodzików wypełnionych masującymi stopy kamieniami, popływać w krytych i zewnętrznych basenach (36 st. C), pomoczyć nogi w beczułkach z wodą mineralną, poleniuchować na leżaku, zmierzyć się ze sztuczną falą. Dla debiutanta wizyta w termach w Loipersdorf może być szokiem. Tak dużo możliwości. Warto więc zapoznać się w holu kasowym z planem kąpieliska. Płacąc o 9 euro więcej za całodzienną kartę możemy liczyć na większy luksus i spokój. Bilet upoważnia do korzystania z całego kompleksu, w tym także jego części najmłodszej - Schaffelbad (1.500 metrów kwadratowych!) - gdzie jest bardziej kameralnie i ciszej (wstęp tylko od lat 16, więc nie ma dziecięcego gwaru), gdzie są nowiutkie sauny i działa basen ze słyszalną pod taflą wody muzyką. Przyjemnie jest jednak w obu częściach saunowych Loipersdorf. Podobnie jak i w łączącym je kompleksie basenów termalnych. Wszędzie należy przestrzegać rad sugerujących maksymalny czas zażywania kąpieli. Wielki aufguss czyli saunowy finał odbywa się zwykle co 30 lub 60 minut, a że w jednej i drugiej części kąpieliska jest saun kilka więc praktycznie można z niego korzystać co kwadrans. Niemal każdy Austriak wchodzący do sauny pozdrawia wszystkich tradycyjnym Griss Got. Takie Szczęść Boże wśród nagusów może szokować przybysza. Tutaj jest jednak traktowane zupełnie normalnie. Dopóki jest tabliczka z napisem "Bitte Eintreten" można wchodzić do środka ale gdy pojawia się słowo "Aufguss" wstęp jest wzbroniony. "Bitte Eintreten" na "Afgus" zmienia odwracając tabliczkę pani z obsługi, która także wnosi do środka wiaderko z wodą wzbogaconą eterycznymi olejkami i świeży ręcznik. W nagrzanej przynajmniej do 110 stopni saunie ochotnik - mistrz ceremonii (niektórzy zawiązują na biodrach ręcznik, inni występują nago) otwiera na chwilę drzwi i machając złożonym ręcznikiem nawiewa świeże powietrze. Potem drewnianą łyżką polewa nagrzane kamienie delikatnie wodą z olejkami i machając odpowiednio ręcznikiem gorące, wilgotne, pachnące sosną czy pomarańczą powietrze. A wszystko trwa zaledwie kilka minut. Po takim nagrzaniu lodowata woda sprawia dziką przyjemność. Podobnie jak odpoczynek - nawet w bardzo chłodne dni - na leżaku. Seria takich zabiegów uwalnia nas na wiele miesięcy m.in. od przeziębienia. Wody termalne w Loipersdorf zawierają m.in. magnez, wapń, żelazo, mangan i amon. Do kąpieli dodawane są olejki eteryczne i wywary m.in. z rumianku, melisy, rozmarynu, sosny, mięty. Można skorzystać z całej gamy zabiegów. Od rozmaitych okładów (także w wulkanicznym błocie i morskich algach), masaży (wspomaganych akupresurą i akupunkturą), refleksoterapii i fizykoterapii, po wodny taniec, który jest ciekawą - niezwykle rozluźniającą mięśnie i relaksującą - odmianą shiatsu. INFORMACJE PRAKTYCZNE: Loipersdorf: południowo-wschodnia Styria, 330 metrów n.p.m., 170 km od Wiednia (autostrada A2), 60 km od Grazu. Informacja i rezerwacja: Therme Loipersdorf, A-8282 Loipersdorf 152, tel.0043/3382/8204-0; www.therme.at ; e-mail: therme@loipersdorf.at Wstęp(uwzględnia saunę): * karta całodzienna - 20,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 9 euro; po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 7 euro), przy pobycie do 3 godzin - zwrot w kasie - 7 euro, do 4 godzin - zwrot 4 euro * wstęp po godz. 16.00 - 11,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 6,50 euro) * po godz. 18.00 - 9,80 euro (Schaffelbad - dodatkowo 5 euro). Andrzej Lisowski
więcej ciekawostek »