Śnieżyce, zamiecie, silny wiatr, brak prądu i do tego zagrożenie
powodziowe - tak wygląda Rumunia, której we znaki dał się atak ostrej zimy.
W południowo-zachodniej części kraju prądu nie ma kilka miejscowości.
Wiejący z prędkością 100 kilometrów na godzinę wiatr zniszczył tam
kilkadziesiąt słupów wysokiego napięcia.
Jednocześnie w 13 okręgach w centrum i na zachodzie kraju ogłoszono stan
zagrożenia powodziowego.
(www.interia.pl)
Zima w Rumunii
2005-12-27 - 2005-12-27
więcej ciekawostek »