APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Wyjaśnienie zjawiska prażącej pustyni w Mali

2003-07-09 - 2003-07-09
Czasami gleby w rejonie Timbuktu, miasta w środkowej części Mali, wydają się prażyć. Z rozżarzonych, czerwonawych szczelin w ziemi przesącza się dym. Drzewa i krzewy palą się od dołu, od korzeni.

Dotychczas zjawisko to wyjaśniano obecnością płynnej magmy tuż pod powierzchnią pustyni. Gdy obszar "żarzącej" się pustyni, wielkości dwóch km2, zaczął się rozszerzać i podpełzać w kierunku wioski leżącej na wybrzeżu wyschniętego jeziora, obawiano się erupcji wulkanu.

Nie odpowiadało to jednak wiedzy geologów, według których region ten, położony na skraju Sahary, jest sejsmicznie "cichy". Odkryli oni zupełnie inną przyczynę zjawiska. Okazało się, że tuż pod powierzchnią ziemi znajduje się złoże tlącego torfu, który w kontakcie z powietrzem rozpalał się pełnym płomieniem. Sporadyczne, podziemne pożary pojawiają się - jak się wnioskuje - w efekcie rozkładu schnących osadów organicznych dna jeziora przez bakterie. Materia ta z biegiem czasu staje się palna.

Pożary torfu w Mali mają długą historię, jak wynika z rozmów z Tuaregami (Berberami od wieków wędrującymi po zachodniej części Sahary). Tradycja zakazuje im m.in. obozowania na suchych dnach jezior - legendy ostrzegają przed płomieniami i dymem, związanymi z obecnością złych duchów.

(PAP)
więcej ciekawostek »