W sobotę wybuchł wulkan Puyehue na południu Chile. Władze zarządziły ewakuację z zagrożonych terenów ponad trzech tysięcy ludzi.
Wulkan Puyehue, który pozostawał uśpiony przez wiele dziesięcioleci, położony jest 900 kilometrów na południe od stolicy kraju, Santiago. Erupcję poprzedziły słabe wstrząsy sejsmiczne. Słup popiołów, który unosi się nad kraterem sięga dziesięciu kilometrów.
Lokalne władze podjęły decyzję o ewakuacji ponad trzech tysięcy ludzi, mieszkających w pobliżu wulkanu, oraz o zamknięciu pobliskiego przejścia granicznego z Argentyną.
Chmura pyłu dotarła do położonego po drugiej stronie granicy kurortu narciarskiego San Carlos de Bariloche. Niebo nad tym argentyńskim miastem jest ciemne, a ulice i budynki pokrył wulkaniczny pył.
(Wp.pl)
(Wp.pl)