ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Wakacje w Grecji

2012-05-24 - 2012-05-24
Aktualnie grecka branża turystyczna nie ma wielu powodów do radości. Europejczycy boją się bowiem jeździć na wakacje do tego kraju.

Greccy hotelarze od początku maja odnotowali spadek rezerwacji o połowę. Mimo, iż standard obiektów nie pogorszył się turyści obawiają się o bezpieczeństwo swoje i najbliższych. Ubiegłego lata związkowcy skutecznie paraliżowali centra największych metropolii na kontynencie. Zagraniczne media skutecznie podsycały strach turystów, publikując najgorętsze materiały z zamieszek.

Grecy obserwują największy spadek przyjazdów turystów wśród Niemców. To właśnie ich Grecy obwiniają za konieczność wprowadzenia drakońskich oszczędności. Spadek rezerwacji spowodowany jest tym, iż niemieccy turyści obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Wiele wskazuje na to, że nie tylko oni mają powody ku temu, by snuć obawy.

Grecja obecnie jest najbardziej pogrążonym w kryzysie krajem Unii Europejskiej. Coraz więcej wskazuje na to, że moment ogłoszenia bankructwa przypadnie właśnie na okres wakacyjny. Turyści, którzy wówczas będą przebywać na urlopie w Grecji mogą mieć trudności z dostępem do swojej gotówki. Grecki banki z dnia na dzień nie będą miały środków na zasilenie bankomatów w euro. Dlatego eksperci alarmują i przestrzegają, iż osoby wybierające się na wakacje powinny dysponować nadmiarem gotówki w euro.

Problem z dostępem do gotówki to jedno. W momencie bankructwa państwa nastąpi całkowity paraliż administracyjny. Przestaną działać szpitali i przychodnie. Zarówno porty jak i lotniska krajowe ogłoszą upadłość. Kraj nie będzie miał pieniędzy na spłatę długów za import paliw. Jeśli ktoś myśli, że nadmiar gotówki pomoże mu uniknąć kłopotów, jest w błędzie. Wraz z ogłoszeniem bankructwa zostaną przywrócone kontrole na granicach. Ilość obcej waluty, którą będzie można wywieźć z kraju, będzie ściśle ograniczona. Ma to związek z obawą rządu o masowy wywóz oszczędności z kraju. Nowa drachma prawdopodobnie bardzo szybko straci połowę swojej wartości.

Mimo, iż Grecja jest w Unii Europejskiej i należy do krajów strefy Schengen warto w tym czasie zabrać ze sobą paszport. Rząd spodziewa się masowej emigracji młodych Greków, aby temu zapobiec przywrócone zostaną kontrole na granicach.

Są jednak i plusy zaistniałej sytuacji, trudno uwierzyć, że dla niektórych problemy w Grecji mogą oznaczać napływ korzyści. Powrót do drachmy rodzi wiele korzyści. Amatorzy słonecznego urlopu w ciepłej Grecji już zacierają ręce. Przedsiębiorcy w kraju, który chyli się ku upadkowi są bardziej skłonni do negocjacji. Spadek wartości drachmy sprawi, że wakacje w tym kraju będą dużo tańsze, niż dotychczas - zapewniają touroperatorzy.

Może się okazać, że turystyka będzie jednym ze stabilniejszych rynków w czasie kryzysu finansowego - około 20% Greków żyje z turystyki. Przedstawiciele biur podróży uspokajają. Jak mówią zależy im na tym kierunku i bez względu na rodzaj waluty zawsze będą wysyłać do Grecji turystów. Jest to bez wątpienia kraj pełen niezaprzeczalnych walorów turystycznych i nie należy z niego rezygnować. Tym bardziej, jeśli większość przychodów w dobie kryzysu generuje właśnie turystyka. Nie mówiąc już o sytuacji na wyspach, gdzie jest to priorytetowy rynek.

Zaplanowane na 17 czerwca wybory wróżą społeczną rewoltę. Nowy rząd będzie chciał ogłosić kolejny plan oszczędnościowy dla luki budżetowej, na 11 mld euro. Jeśli tego nie zrobi Bruksela kategorycznie wstrzyma pomoc finansową dla Aten. Wstrzymanie wypłat pensji i utrata oszczędności całego życia doprowadzą Greków na skraj wytrzymałości. Należy się spodziewać nie tylko strajków i manifestacji, groźny w skutkach może okazać się gwałtowny wzrost przestępczości.

(tur-info.pl)


więcej ciekawostek »