APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

W Chinach wykonano wyrok śmierci na tybetańskim mnichu

2003-02-04 - 2003-02-04
Prowadzona w ciągu ostatnich kilku miesięcy akcja na rzecz uwolnienia mnichów tybetańskich oskarżonych o działalność wywrotową nie przyniosła rezultatu.
W niedzielę w Pekinie poinformowano, że chiński sąd apelacyjny utrzymał w mocy wyroki śmierci orzeczone wobec dwóch Tybetańczyków za "działalność wywrotową". 28-letni Lobsang Dhondupa został stracony w niedzielę w miejscowości Ganzi, położonej w Syczuanie w pobliżu granicy z Tybetem. Wobec drugiego oskarżonego, 52-letniego mnicha Tulku Tenzin Deleka Rinpocze, utrzymano karę śmierci w zawieszeniu na dwa lata.
Aresztowani w kwietniu zeszłego roku Tybetańczycy - jak podały chińskie media - mieli przyznać się do dokonania serii zamachów bombowych w Syczuanie w 2001 r. w miejscowości Ganzi w zachodniej części prowincji.

Sprawa jest niejasna, postępowanie nie było prowadzone jawnie, a opinia międzynarodowa przypuszcza, że oskarżenia te były tylko pretekstem do zlikwidowania mnichów, prowadzących w rzeczywistości akcje wspomagające społeczność Tybetańczyków.

Tybet od lat 50. pozostaje pod okupacja chińską. Czam - rejon, w których rzekomo dokonali zamachów mnisi, stanowi historyczną część tzw. Wielkiego Tybetu i jest zamieszkany przez znaczną grupę ludności tybetańskiej. Został oddzielony od Tybetu po zajęciu tej krainy przez armię chińską i po 1951 r. włączony do sąsiedniej prowincji - Syczuanu.

Według Komitetu Helsińskiego, w czasach, gdy świat tak bardzo potrzebuje konstruktywnej alternatywy dla terroryzmu i wojny, wszelkimi środkami próbuje się zniszczyć jeden z ostatnich symboli konsekwentnego niestosowania przemocy - kampanię Dalajlamy i jego rodaków, której celem jest przywrócenie fundamentalnych praw i wolności narodowi tybetańskiemu.

(PAP)
więcej ciekawostek »