To był nietypowy wypadek: w północnej Australii dwumetrowy krokodyl słonowodny wyskoczył z przydrożnego przepustu wody i uderzył w bok przejeżdżającego samochodu.
Wielkiego gada, który zginął w kolizji, oddano miejscowym aborygenom; zrobili sobie z niego ucztę.
Krokodyl musiał przestraszyć się nadjeżdżającego samochodu i wyskoczył w złym kierunku. Kierowca praktycznie nie miał czasu, aby uniknąć zderzenia. Gad wyskoczył "jak z procy", odbijając się od ziemi z czterech łap, ponieważ był to zwinny, młody osobnik.
Krokodyle słonowodne mogą osiągnąć nawet siedem metrów długości. W północnej Australii jest teraz pora monsunów i krokodyle wędrują w poszukiwaniu pokarmu i miejsc, w których mogą się wygrzewać.
(www.interia.pl)
Uwaga niskolatające krokodyle
2006-02-03 - 2006-02-03
więcej ciekawostek »