APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Tradycja i erotyka

2003-10-07 - 2003-10-07
W Berlinie można oglądać popiersie egipskiej królowej Nefretete, liczący prawie 2200 lat słynny Ołtarz Pergamoński, obrazy Durera, Cranacha, Rembrandta, Vermera, Moneta, Picassa... Nie wszyscy jednak wiedzą, że można także zobaczyć najbardziej odważne dzieła mistrzów japońskiego drzeworytu i filmy erotyczne sprzed stu lat. Zmarła dwa lata temu Beate Uhse - założycielka pierwszej w Niemczech sieci sex shoopów, znana producentka filmów erotycznych - stworzyła "Erotik - Museum" (róg Kantstrasse i Joachimstalerstrasse, czynne w godz. 9.00 - 24.00) sąsiadujące z berlińskim dworcem kolejowym ZOO. Największa tego typu kolekcja w Europie jest szerokim przeglądem tego, co działo się i dzieje w sztuce erotycznej, choć nie towarzyszy jej taki rozgłos jak otwartemu niedawno muzeum seksu w Nowym Jorku. Ale Berlińczycy już dawno oswoili się z wpływową za życia, nie tylko w świecie erotyki ale i polityki, Beate Uhse. W berlińskim Erotik - Museum można obejrzeć stare, odważne wciąż dla wielu, malarskie miniatury z Indii, Persji a zaskakują widza nawet dzieła słynnego Japończyka Utamaro. W stylowej salce projekcyjnej wyświetlane są pierwsze w historii kina obrazy erotyczne. Aż trudno uwierzyć, że już wtedy filmowano tak odważne sceny. Chwilę później powiew z wentylatorka unosi sukienkę manekina Marylin Monroe, dalej "zatopiony" tangu i fraku Rudolph Valentino odsłania swe przyrodzenie. Jeszcze tylko internetowy świat erotyki (komputery do dyspozycji zwiedzających) i już możemy wtopić się w tłum Berlińczyków. Można jednak wybrać drugie wyjście i zrobić zakupy w dobrze zaopatrzonym sex shoopie Beate Uhse. Andrzej Lisowski
więcej ciekawostek »