Mieszkaniec Kenii Sanjay Shah, ponad rok temu postanowił wyjechać do Wielkiej Brytanii. Sanjay posiadał obywatelstwo kenijskie, ale także status zamorskiego obywatela Wielkiej Brytanii przyznany mu jako osobie urodzonej w Kenii, gdy kraj ten był kolonią brytyjską. W maju zeszłego roku zrezygnował z kenijskiego paszportu i usiłował wjechać do Wielkiej Brytanii korzystając z drugiego dokumentu. Został zawrócony z Londynu z powodu braku pieniędzy, innych dokumentów i biletu powrotnego. Kenijczyk uparcie przebywał w strefie tranzytowej lotniska w Nairobi, przez 13 miesięcy. W przypadku opuszczenia lotniska groziło mu zatrzymanie przez policję i osadzenie w więzieniu. Wobec tego spał na fotelach w sali tranzytowej, mył się w toalecie dla pasażerów i jadał to, co z litości dawali mu pracownicy kawiarni i restauracji w strefie wolnocłowej lotniska. Część pożywienia dostarczała mu także żona - obywatelka Kenii - która odwiedzała Shaha co kilka dni.
Sprawa została nagłośniona w Wielkiej Brytanii, czego wynikiem było przyznanie Shahowi obywatelstwa brytyjskiego. Za kilka dni ma on odlecieć z Nairobi do Londynu.
(onet.pl)
Rok niepewności na lotnisku
2005-07-04 - 2005-07-04
więcej ciekawostek »
