ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Patronat nad wyprawą Autostopem przez Singapur do Pekinu

2013-01-06 - 2013-01-06

Wydawnictwo Bezdroża objęło patronatem wyprawę: Autostopem przez Singapur do Pekinu grupy Jolly Wanderer.

"Dzika wyprawa. Galop na Singapur"


Głównym środkiem transportu w tejże wyprawie będzie AUTOSTOP jako bezpłatny sposób
przemieszczania się. Wyruszając w tę wyprawę jako biedni studenci, mamy na myśli ograniczenie
wydatków do absolutnego minimum - nieodzownych środków do nie-zejścia z tego świata z głodu
i różnorakich chorób oraz legalnego przekraczania granic. Trasa wyprawy przebiega przez 28 krajów,
a jej długość wynosi około 45 tysięcy kilometrów. Szacowany czas jej trwania to 6 miesięcy. Trzeba
jednak podkreślić, że wszystkie czynniki mogą ulec zmianie, z racji nieprzewidywalnego środka
transportu. Poza autostopem zmuszeni będziemy także skorzystać z linii lotniczych w miejscu, gdzie
granica lądowa jest zamknięta (Myanmar), a ostatni odcinek trasy przejedziemy koleją
transsyberyjską.

Kraje, które zamierzamy odwiedzić to: Czechy, Austria, Słowacja, Węgry, Serbia, Rumunia,
Bułgaria, Turcja, Gruzja, Armenia, Azerbejdżan, Iran, Pakistan, Indie, Nepal, Bangladesz, Myanmar,
Tajlandia, Malezja, Singapur, Kambodża, Wietnam, Laos, Chiny, Mongolia, Rosja, Ukraina i oczywiście
Polska. Być może uda nam się znaleźć tani środek transportu na Sri-Lankę, Tajwan, do Japonii, Korei
Południowej czy też na obóz wczasowy w Korei Północnej - kto wie?

Dlaczego to robimy? Z nudów? Z chęci przeżycia niezapomnianej przygody? Też! Chodzi
jednak o pokazanie ludziom, że nie trzeba mieć opasłego portfela wypchanego zielonymi, a pomimo
skromnych funduszy liczą się przede wszystkim chęci. Skoro my, biedne studenciaki możemy porwać
się na taką wyprawę, dlaczego nie inni? Dlaczego nie TY?


Przemierzając świat chcemy zająć się fotografowaniem, nagrywaniem, pisaniem,
poszukiwaniem muzyki, historii, szczęścia, promowaniem naszego kraju, a także zamierzamy zdawać
wam szczegółową relację "Co? Kto? Gdzie? Kiedy? Po co? Za ile? W jakim celu? i "Czy było warto?".
Postaramy się wyciskać z każdego odwiedzonego miejsca tyle, ile się da. Ponadto każdy z członków
naszej załogi podejmie się stworzenia własnych pod-projektów. Tak oto uzupełniając się nawzajem,
tematami zajmować będą się:

- Dorota:
„Kobieta w podróży” - zbieranie materiałów o podróżujących kobietach, co nimi kieruje, dlaczego
i gdzie jadą, z kim podróżują lub dlaczego jadą same. Zebranie ich historii, doświadczeń, kierunków
i motywacji. Nie chodzi tu tylko o kobiety, które opuściły Europę i podróżują jako "backpackerki", ale
całościowo, o kobiety, które przemieszczają się z miejsca na miejsce, pokonując duże odległości
z różnych przyczyn - bo muszą lub chcą, bo tak trzeba, bo podróżują do kogoś, albo od kogoś, po coś,
lub by czegoś uniknąć. Jak sobie radzą z trudami podróży. Materiał pisany i fotograficzny, (wywiady
i zdjęcia spotkanych po drodze kobiet), który ma dać podłoże do stworzenia reportażu
o podróżujących kobietach.

„Dźwięki ulicy” - chciałabym stworzyć niemą, ale nie głuchą relację z podróży opowiedzianą
usłyszanymi dźwiękami - nagrywanymi na dyktafon - z różnych miejsc, bezludnych oraz
przeludnionych. Z bezdroży, wiosek, lasów, gór, bazarów, stacji benzynowych, meczetów i kościołów,
sklepów i domów oraz miejsc, gdzie ludzie jedzą, piją, śpią i wychowują swoje dzieci.. Wyłączyć wizję,
pozostawiając tylko fonię. Dźwięki, bez lektora i bez napisów. Takie, które pozwolą usłyszeć inne
części świata. (To na przekór wszechobecnym zdjęciom - na FB, Naszej Klasie, Picasie, Pintrescie itp.)
"Aj dont spik inglisz" - czyli podróż poza bariery językowe, której celem jest odpowiedź na pytanie,
czy w globalnej wiosce ludzie mogą się porozumieć ze sobą bez wspólnego języka lub o tym, jak
mimo barier językowych ten wspólny język znajdują.

- Mateusz:


"Azjatyckie historie" – ten podprojekt chciałbym podzielić na dwie części:
- opowiadania, historie i legendy rodzin, wiosek, krain i państw. Zapisując i rejestrując opowieści
napotkanych ludzi chciałbym stworzyć barwny zbiór opowiadań różnych kultur, regionów
i wierzeń - bałkańskie, kaukaskich górali czy gawędy mongolskich stepów.
- w czasie podróży chciałbym zebrać informacje oraz scharakteryzować antagonizmy między
mieszkańcami i społecznościami różnych miast, regionów i państw. Przeprowadzone rozmowy,
nagrane na kamerę lub dyktafon mają przybliżyć mi podłoże, przebieg oraz konsekwencje
konfliktów. Nie zawsze mając możliwość zdobycia sprawozdania obu stron, nie będę w stanie
stworzyć obiektywnego obrazu lecz bardziej przykład nad którym można się zastanowić, znaleźć
w nim mądrość lub po prostu zobaczyć jak bardzo lub nie pod względem kłótliwości i waśni
różnimy się od mieszkańców innych regionów. Podstawowy zestaw pytań: Jak daleko wstecz
sięgają? Jakie mają podłoże, honorowe czy historyczne? Jak bardzo strony 3. ingerowały w te
spory (np. terytoria byłych kolonii). Jak duża jest zaciętość w waśniach pomiędzy grupami, a jak
duża i jak odbierana jest możliwość kompromisu.

"Religia tłumaczem innych kultur" – jedną z najistotniejszych części kształtującą kulturę danego
obszaru jest religia. Nie można pominąć dogmatów, praw, historii etc. tego "składnika" przy
poznawaniu i komentowaniu postępowań społeczeństwa kultury buddyjskiej. Jak wygląda system
wierzeń tych małych i dużych? Jaki dziś wpływ na życie ludzi ma postęp cywilizacyjny i globalizująca
się kultura, a jaki wyznawana przez nich religia i jej nakazy? Czy wszyscy Muzułmanie są radykałami,
czy są raczej "wierzący, ale nie praktykujący"? Jak do kwestii rodziny lub śmierci podchodzą
wierzący w regionalne bóstwa, a jak ci wyznający nauki Konfucjusza?

"Azjatycka uczta"– czyli coś co pasibrzuszki lubią najbardziej. Temat ciekawy, niemalże nie
do wyczerpania lecz również bardzo niebezpieczny dla ludzi nieprzyzwyczajonych do innej niż
śmieciowo-zachodnia dieta. Moc przypraw, nieznanych owoców i warzyw, miejscowe przysmaki,
nawyki żywieniowe, targowiska pełne nowych produktów oraz zaskakujące połączenia smaków
i aromatów. To wszystko co uda się naszej czwórce zasmakować (lub nie...) w odwiedzanych
domach,lokalach dla miejscowych lub znajdziemy po drodze, na pewno sfotografujemy i opiszemy
doznania smakowe (oraz inne poboczne lub niechciane).

- Bartek:

„Sport jako tradycja” - W tym projekcie planuję ukazać mniej komercyjne oblicze tematu. Sport to
nie tylko wielkie pieniądze, ale także tradycja, integralna część kultury każdego kraju. Mam zamiar
zwrócić uwagę głównie na te dyscypliny sportowe, które nie są popularne na zachodzie, lecz dla
danego narodu są nierozłącznym elementem historii i tradycji.
„Oszukać czas i przestrzeń” - Przeżyć kilka miesięcy w parę minut? Planuję udowodnić, że jest to
możliwe. Postaram się tego dokonać poprzez zmontowanie krótkiego filmu z jedno lub
kilkusekundowych ujęć kręconych podczas całej wyprawy. Każdy będzie mógł w jedną chwilę przeżyć
z nami całą podróż.

- Karol:

"Mędrzec, Jeździec, Przechodzień" - to tytuł książki, do której informacje będę zbierał podczas
podróży. Nie chcąc ujawniać całkowicie idei tego pod-projektu, zdradzić mogę jedynie, że jej
głównym założeniem jest stworzenie zestawu, na pierwszy rzut oka, prostych pytań, a następnie
zadanie ich trzem typom osób: wykształconym, podróżnikom oraz tym, których ukształtowało jedynie
życie, a nie uczelnia. Wpisywać będą się osoby z każdego kraju i z każdej wymienionej wcześniej
grupy.

"Lokalne piękno: Muzyka, sztuka, rozrywka” - Pomijając wszelki komercjalizm, z dala od wpływów
kultury zachodniej, napotkać można kulturalne i obyczajowe skarby rozmaite i tak odmienne od nam
znanych. Przy jakiej muzyce relaksują się wietnamscy rolnicy, a przy jakiej buddyjscy mnisi? Czy
twórczość artystów gruzińskich pokrywa się z wizją twórców singapurskich, a nawet polskich? Czy
birmańskim nastolatkom też zdarza się chodzić na bowling, bilard, a być może do baru na piwo?
Odpowiedzi na te i mnóstwo innych pytań udzielić się wam postaram po szczęśliwym powrocie
z wyprawy…

„Sypiając z duchami” - Każdy jako dzieciak słyszał straszne historie o duchach, potworach,
straszydłach, nawiedzonych zamkach, domach, ruinach. I jak wiadomo, historie o Drakuli, jeźdźcu bez
głowy czy Justinie Bieberze stworzone są po to, żeby straszyć małe dzieci, jednak istnieją takie
miejsca, do których boją się zapuszczać nawet dorośli. Każdy kraj ma swoje własne historie i miejsca
nawiedzone, a naszym wyzwaniem będzie odnalezienie ich, odwiedzenie i… spędzenie tam nocy.
Jeżeli nie będziemy zajęci pilnowaniem, aby nasze serce nie stanęło lub też wytrząsaniem różnych
dziwnych substancji z naszej bielizny, postaramy zdać jak najbardziej szczegółową relację z nocy.
Cała wyprawa będzie udokumentowana obszerną foto i wideo relacją.

Po więcej szczegółów zapraszamy na naszą stronę internetową :

www.jollywanderer.pl

lub też na nasz fanpage na Facebooku:

http://www.facebook.com/JollyWanderer

więcej ciekawostek »