Manifestacje na ulicach gruzińskich miast, szczególnie w Tbilisi doprowadziły do ustąpienia - nielubianego w Gruzji - prezydenta Szewardnadze. Oskarżany był o sfałszowanie wyborów parlamentarnych, korupcję i doprowadzenie do ruiny gospodarki.
Po odejściu Eduarda Szewardnadze dotychczasowi manifestanci przemienili się w biesiadników, potwierdzając tym samym jedną z bardziej charakterystycznych cech Gruzinów, mianowicie skłonność do zabawy i ucztowania. Na ulicach tańczono i pito dobre kachetyjskie wino (region Gruzji). Puszczano fajerwerki.
Tymczasową prezydent Gruzji została 39-letnia Nino Burdżanadze, była przewodnicząca parlamentu. Burdżanadze oświadczyła, że wybory prezydenckie powinny zostać przeprowadzone jak najszybciej. Zgodnie z konstytucją, powinny być rozpisane w najbliższym czasie i odbyć się w ciągu 45 dni od daty wyznaczenia. Kandytatem opozycji został lider radykalnie opozycyjnego Ruchu Narodowego, 35-letni Michaił Saakaszwili. To on właśnie przewodził gruzińskiej opozycji podczas manifestacji i wzywał do bezkrwawego rozwiązania problemu.
Kamila Balbus
Nowy początek w Gruzji
2003-11-26 - 2003-11-26
więcej ciekawostek »
