Grupa szopów praczy, notabene przemiło wyglądających zwierzaków, sterroryzowała jedną z dzielnic Waszyngtonu. Po tym, jak pewnego wieczoru zwierzaki zaatakowały mieszkańca miasta, a później zabiły dziesięć kotów, nikt nie wychodzi z domu bez gazu pieprzowego i metalowego łomu.
Podobny terror, aczkolwiek już nie futerkowy, został wprowadzony w Turcji. Ulubieniec ogrodu zoologicznego w Ankarze, sześciometrowy pyton, udał się na przechadzkę po mieście. Celem ujęcia zbiega zorganizowano szaleńczą akcję poszukiwawczą. Bez rezultatu. W końcu znaleziono pytona, który niewinnie drzemał sobie nieopodal swojej klatki w zoo.
(interia.pl)
Niebezpieczne zwierzaki w Waszyngtonie i Ankarze
2006-09-03 - 2006-09-03
więcej ciekawostek »
