Goście hotelowi mają fantazję i sklerozę. W 2012 r. zapomnieli zabrać ze sobą ponad 20000 książek (7000 z nich było Pięćdziesiąt twarzy Greya) i 76500 pluszowych misiów. To jednak, wraz z telefonami, laptopami, ubraniami czy walizkami, wyjątkowo zwyczajne przedmioty.
W hotelu w Newcastle kobieta podróżująca do Londynu na operację plastyczną zostawiła... silikonowe implanty piersi.
W Scunthorpe obsługa znalazła różdżkę Harryego Pottera (2000 funtów), a w Watford zwycięski kupon na loterię EuroMillions.
Najbardziej wartościowymi przedmiotami był album ze znaczkami o wartości 250 000 funtów (ok. 1,3 mln zł), zegarek Rolexa za 50 000 funtów i kluczyki do samochodu Bugatti.
Brytyjczycy podróżowali też ze zwierzętami. W Brighton pozostawili po sobie wiaderko z żywymi krabami, w Bristolu niedużego pytona, a w Leeds konia - niestety sztucznego, do pantomimy.
(podroze.onet.pl)