APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Na krechę z Kasprowego

2009-02-08 - 2009-02-08
Wbrew czarnym scenariuszom wszyscy zawodnicy, którzy 8 lutego wystartowali w ekstremalnych zawodach narciarskich "Na krechę z Kasprowego" dotarli na metę.

Prawie 250 zawodników wystartowało w ekstremalnych zawodach Red Bull - zjazd na krechę. Cel narciarzy i snowboardzistów był bardzo prosty. Jak najszybciej dotrzeć ze szczytu Kasprowego do Kuźnic przez Kocioł Goryczkowy. Zwyciężył pochodzący z Rytra pod Nowym Sączem Wojciech Szczepanik reprezentujący AZS AWF Katowice. Pokonanie trasy zajęło mu 6 minut i 17 sek. Najwięcej emocji wywołał start. Zawodnicy musieli dobiec do swoich nart i desek, zapiąć je i zjechać na dół. Już na początku utworzyła się więc czołówka. Najlepsi osiągali prędkości około 120 km na godz. I tak w dolnej części trasy ze względu na padający deszcz i odwilż prędkość zawodników znacznie spadała.

- Było wspaniale. Tylko na starcie mała masakra, przepychanki, a później już jakoś poszło - mówił na mecie jeden z zawodników. Przejechanie całej trasy najlepszym zajęło nieco ponad sześć minut, ale trzeba jeszcze odliczyć od tego czasu bieg i zapinanie nart.

- Jestem bardzo zadowolony z wygranej. Jak tylko zobaczyłem zapowiedzi zawodów od razu chciałem wziąć w nich udział. Zdecydowanie najtrudniejszym momentem był dobieg do sprzętu, trzeba było mieć kondycję – powiedział na mecie Wojciech Szczepanik.

Zawody mimo, że budziły wiele kontrowersji okazały się bezpieczne. Nikt nie został ranny. Nad bezpieczeństwem na całej trasie czuwali ratownicy TOPR.

(e-gory.pl)

więcej ciekawostek »