Pekin nie jest już zasypywany miałkim pyłem piaskowym znad pustyni Gobi na skalę taką, jak jeszcze kilka lat temu. Znaczące ograniczenie "zapiaszczenia" stolicy możliwe było dzięki zasadzeniu miliardów drzew na północy kraju.
Jeszcze 2-3 lata temu, na przełomie lutego-marca zdarzało się, że metropolię spowijał piaskowy całun, poważnie utrudniający widoczność; szczególnie kierowcom dawało to się we znaki.
Koordynowana przez władze akcja prowadzić ma do powstrzymania, powodowanego intensywnym wyrębem lasów, pustynnienia kraju i kurczenia się areału rolnego. Mniej jest także powodzi. Ogółem w minionych pięciu latach w całych Chinach służby leśne i ochotnicy zasadzili 12 mld drzew, na powierzchni 32 mln hektarów.
Według oficjalnych danych, w tej chwili obszary leśne pokrywają 18,2 proc. terytorium państwa, w porównaniu do 16,5 proc. przed pięcioma laty. Mogą być one jednak mniejsze po odjęciu powierzchni sadów, także dodawanej przez Chińczyków do statystyk, mających wskazywać na stopień zadrzewienia.
(www.onet.pl)
Mniej piasku w Pekinie
2006-02-28 - 2006-02-28
więcej ciekawostek »
