Libia zaprasza na zaćmienie Słońca

Tysiące zagranicznych turystów napływają do Libii, by oglądać w środę zaćmienie Słońca, które ma być największą atrakcją turystyczną w historii długo izolowanego państwa Afryki Północnej.

Libia - duży eksporter ropy naftowej - ma nadzieję, że przyjazd obcokrajowców do położonych na pustyniach miasteczek namiotowych przyczyni się do rozwoju turystyki.

Państwo libijskie wydało 7 tysięcy wiz turystom z około 50 krajów, a także wielu naukowcom z amerykańskiej agencji kosmicznej NASA, którzy pomogą libijskim ekspertom badać zaćmienie - poinformował wiceminister ds. turystyki Arebi Mazoz.

Ministerstwo ds. turystyki zapewniło, że płacącym około 2 tysięcy euro za czterodniowy pobyt w Libii turystom zostaną zapewnione wszelkie udogodnienia. Cztery firmy mają się zająć dostawą zbiorników z wodą, namiotów i żywności, instalacją prowizorycznych sanitariatów i transportem turystów.

Najdłużej - do 7 minut - zaćmienie można będzie obserwować w Wao Namus, 2000 km na południe od Trypolisu.

Zaćmienie Słońca następuje wtedy, gdy Księżyc przesuwa się na tle tarczy naszej dziennej gwiazdy. Zjawisko to zdarza się od dwóch do pięciu razy w roku.

Całkowite zaćmienie będzie widoczne w pasie ciągnącym się od brazylijskiego wybrzeża Atlantyku i dalej, po przejściu przez ocean, na kontynencie afrykańskim w Zatoce Gwinejskiej, Ghanie, Togo, Beninie, Nigerii, Nigrze, Czadzie, we wschodniej Libii oraz północno-zachodnim Egipcie. Następnie pas ten wejdzie na Morze Śródziemne i wkroczy do Turcji. Potem dojdzie do Morza Czarnego i przez góry Kaukazu zakończy się w Kazachstanie.

(www.wp.pl)