APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Kuciejnik tradycyjnie obchodzili staroobrzędowcy.

2004-01-07 - 2004-01-07
5 stycznia jest u staroobrzędowców tradycyjnym dniem wróżb i psot. To przeddzień wigilii Świąt Bożego Narodzenia według kalendarza juliańskiego. Staoobrzędowcy obchodzą je razem z prawosławnymi i wiernymi innych obrządków wschodnich.

W dniu zwanym "kuciejnikiem" można się spodziewać zdejmowania i chowania furtek, zamykania domowników, malowania szyb pastą czy wyciągania z obejść furmanek.

Dawniej w społeczności staroobrzędowców zabaw związanych z dniem wróżb było bardzo wiele. Po wsiach chodziły grupy młodzieży, które np. chowały sanki, a nawet wykopywały płoty. Tradycyjnie lano wosk, liczono sztachety (parzysta liczba wróżyła rychłe zamążpójście). Panny podsłuchiwały też pod oknami, by poznać imię swego przyszłego męża. Pod filiżanki chowano różne przedmioty, by poznać przyszłość, a pod poduszki - karteczki z imionami chłopców.

Innym zwyczajem podobnym do kolędowania było tzw. "maśleńku" w ostatnią niedzielę przed Wielkim Postem. Wtedy młodzież w przebraniu chodziła po wsi (młode kobiety przebierały się za Cyganki) zbierając datki i prezenty. Potem u najuboższych gospodarzy przygotowywano przyjęcie, a to, co z niego zostało, im pozostawiano.

Ocenia się, że w Polsce jest już tylko ok. 1-2 tys. staroobrzędowców, potomków ruchu, który w prawosławiu rosyjskim pojawił się w XVII wieku. Najstarsi, zamieszkujący w niewielkich miejscowościach, wciąż prowadzą surowy tryb życia, dopasowany do zmieniających się pór roku. Nie piją alkoholu, a nawet mocnej herbaty, nie palą tytoniu.

(PAP)
więcej ciekawostek »