APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Gorąco w krainie śniegu

1970-01-01 - 1970-01-01
Finlandia to kraj wielu tysięcy jezior. Zimą te jeziora zamarzają stając się szlakami, po których mkną skutery śnieżne. Jednak to nie jedyna rozrywka czekająca tam na turystów. Wizyta na północy Finlandii, w Laponii, sprawi, że powrócimy do krainy dzieciństwa.


Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, że blisko Polski, niecałe 4 godziny samolotem, leży zaczarowana kraina. To część północnej Finlandii - Laponia. Szczególnie piękna jest zimą. Tak białego śniegu, tak głębokiej ciszy, tak świeżego powietrza - nie ma w innych częściach Europy. Ten wyjątkowy pejzaż świetnie nadaje się na spędzenie w nim wyjątkowych czasu przed Bożym Narodzeniem lub Sylwestra.

Na turystów czeka tam zaśnieżony krajobraz, czysta powłoka białego puchu na ścieżkach i przed domem, w lesie i na zamarzniętym jeziorze. Na północy Finlandii nie ma żadnego przemysłu, dzięki czemu zarówno powietrze, jak i otoczenie są niezwykle czyste. Warto wybrać się w tamte strony chociaż na tydzień, by nawdychać się tlenu na cały rok.

- Rok temu, jak zwykle szukaliśmy ze znajomymi pomysłu na wyjazd  sywestrowy. Nagle koleżanka, która w dzieciństwie jeździła do Finlandii przypomniała sobie o krainie św. Mikołaja!Sprawdziliśmy możliwości wyjazdu i... Sylwestra spędziliśmy w Laponii - opowiada Kasia Krempa, studentka.

Jedną z większych atrakcji, uzależnioną jednak od warunków atmosferycznych, jest podglądanie niezwykłego zjawiska - zorzy polarnej, po łacinie Aurora borealis. Zorza występuje na północnej półkuli, na terenach leżących za kołem podbiegunowym. To zjawisko świetlne tworzy się nawet kilkadziesiąt km nad ziemią. Na pogodnym, nocnym nieboskłonie można je obserwować prawie codziennie. Tańczące kurtyny i fale, zielone, białe, czasem czerwone czy fioletowe, wprawiają w mistyczny nastrój każdego turystę.

Lapończycy wierzyli, że to iskry zostawiane przez biegnącego po niebie mitycznego lisa i że są zwiastunem złych mocy. Dzisiaj zorza polarna przyciąga turystów nie tylko z Europy. Bardzo liczną grupą, z determinacją zamawiającą pokoje hotelowe w północnej Finlandii, są Japończycy. Jako przyczynę podają inne z kolei wierzenia, według których dziecko poczęte pod zorzą polarną ma zapewnione szczęśliwe i dostatnie życie. Przybysze z Wysp Japońskich są pierwsi w kolejce do zamieszkania w specjalnych domkach o szklanej kopule, w których bez wychodzenia na mróz, ze swojego łóżka można o północy obserwować niesamowity widok skaczących po niebie świateł.

- Byliśmy w Laponii z żoną. Było wspaniale, cudowna przyroda i mnóstwo atrakcji. Wybawiliśmy się na śniegu jakbyśmy mieli po 5 lat. Najlepiej jednak wspominam oglądanie zorzy polarnej w domku z przeszklonym dachem. To były chyba najbardziej romantyczne chwile jakie pamietam - wyznaje Adam Zil, który zabrał żonę do Laponii w spóźnioną podróż poślubną.

Gdzie mieszka święty Mikołaj?

Nie wszyscy wiedzą, że przez południową Laponię przechodzi linia koła podbiegunowego. Obracając globus widzimy, że biegnie ona też przez inne regiony leżące na północnej półkuli: Grenlandię, Alaskę oraz Syberię. I choć kilka państw zapewnia, oczywiście ze względów marketingowych, że Santa Claus czy Died Moroz mieszka właśnie u nich, wiadomo powszechnie, że ten prawdziwy Święty Mikołaj mieszka w Finlandii. Nawet dorośli zaczynają w to wierzyć widząc infrastrukturę "mikołajową" czekającą na turystów kilka km na północ od Rovaniemi, głównego miasta fińskiej Laponii.

- Kilka lat temu pojechaliśmy zeksplorować ten zakątek Europy i... zakochaliśmy się w nim - mówi Teresa Górecka, prezes biura turystyki LogosTour, które m.in. organizuje wyjazdy do Laponii. - Od razu pomyśleliśmy o zimie, o Świętach i Sylwestrze, i stworzyliśmy taką zimową ofertę - idealną propozycję dla dzieci oraz dorosłych, którzy zachowali w sobie dziecięcą radość.

Oferta atrakcji powiększa się w tym miejscu każdego roku. Dziesiątki sklepów sprzedają pamiątki zrobione z kości czy sierści renifera albo wykorzystujące barwne wzornictwo lapońskiej sztuki ludowej. W wiosce świętego Mikołaja można odwiedzić zbudowane z lodu: chatę, galerię sztuki, i bar obok których urządzono lodowo-śniegowy labirynt dla dzieci. Jednak te zimowe atrakcje bledną przy największej - spotkaniu z prawdziwym świętym Mikołajem, czekającym na dorosłych i dzieci w wieży niespodzianek.

Sanna i rajd samochodowy na lodzie

Beztroska - to chyba najlepsze słowo, które charakteryzuje pobyt w Laponii. Poza spotkaniem z Mikołajem, są jeszcze inne rozrywki kojarzące się z dzieciństwem. Choćby - jazda na sankach. A w Laponii jest ku temu sporo okazji. Tuż koło zimowego kurortu wznosi się niewysoka góra, w sam raz taka, aby zjeżdżać z niej na sankach. Kto raz spróbuje, obiecuje sobie wrócić na tę górę ponownie.

Sanna po prawie dwukilometrowej trasie jest tylko wstępem do innych aktywności na świeżym powietrzu jak na przykład: jazda na nartach, na desce snowboardowej, wyprawy do lasu na rakietach śnieżnych, rajd po lodowym torze za kierownicą samochodu sportowego lub icekarta. Laponia jest znana również z oferty safari. Ten termin pasuje do wielokilometrowej jazdy skuterem śnieżnym po wytyczonej trasie albo, śladem świętego Mikołaja, kierowania saniami ciągniętymi przez renifera.

- To miał być wyjazd rodzinny i gwiazdkowy prezent dla naszych dzieci - opowiada Iza Sadowska, mama 8-letniej Julki i 6-letniego Iwo, która dwa lata temu zdecydowała, że spędzą tydzień grudnia w Laponii. - Na miejscu było mnóstwo rodzin, ale też młodych ludzi i zakochanych par. Wróciliśmy bardzo zadowoleni i wypoczęci, a szczęśliwe dzieciaki przez cały rok opowiadały o przygodach u św. Mikołaja.

Odwiedziny w chacie traperskiej to wielkie przeżycie, zwłaszcza dla młodszych. W obrębie jej zabudowań znajduje się farma psów husky - zwinnych, wytrzymałych i chętnych do wożenia turystów. Hodowla tych zwierząt jest dość wymagająca. Przez 8-9 miesięcy trzeba je przygotować do zimowego sezonu; wytrenować zupełnie jak sportowca na ważne zawody.

Jazda ośnieżonym szlakiem w zaprzęgu ciągniętym przez trzy pary tych energicznych zwierząt należy do wielkich przyjemności; wokoło cisza, biały krajobraz, słychać tylko skrzypiący pod płozami śnieg i zziajane oddechy psów.

Tropikalne klimaty z widokiem na zimę

Patrząc na mapę niektórzy mogą odczuwać lęk, jeśli to północ to oczywiście jest tam bardzo zimno. Na szczęście polski turysta do mrozu w zimie jest przyzwyczajony od dzieciństwa. Poza tym nie zdajemy sobie sprawy, że mróz występujący w Polsce jest raczej wilgotny i często przykry z powodu przenikliwych wiatrów, a lapoński mróz jest suchy, przyjemnie mroźny i przy odpowiednio ciepłym ubraniu nie powinien nam dokuczać.

W czasie zimy arktycznej na samej północy przez prawie 2 miesiące panuje noc polarna, a słońce nie wychodzi zza horyzontu. Nie zapadają wtedy jednak ciemności i w ciągu "dnia", przynajmniej 4 godziny wszystko widać.

Na obszarze Laponii śnieg zaczyna padać na początku października i leży do połowy maja. Dlatego każdego dnia sporo czasu można przeznaczyć na rozmaite aktywne zajęcia na śniegu. Po zapadnięciu nocy polarnej, czyli wczesnym popołudniem warto wybrać się na kilka godzin do kompleksu basenów wypełnionych ciepłą wodą lub do jacuzzi czy spa. Za oknem mróz, a w środku panują naprawdę tropikalne temperatura i nastrój.

Lapoński folklor w barwach tęczy


Na świecie można zaobserwować wzrost zainteresowania kulturami mniejszości narodowych. Dziedzictwo rdzennych mieszkańców Laponii, ludu zwanego Saami, jest na tyle ciekawe, że dla wielu cudzoziemców warte pogłębienia, także po powrocie do domu.

Na podstawie wykopalisk i badań m.in. lingwistów oraz antropologów okazało się, że właśnie ci ludzie niewysokiego wzrostu, o lekko skośnych oczach i wystających kościach policzkowych zamieszkiwali ziemie północnej Europy jeszcze przez ludami skandynawskimi, a w Finlandii, przed Finami. Dzisiaj pozostało ich na obszarze fińskiej Laponii tylko siedem tysięcy. Żyją w niewielkich domkach wyposażonych w najnowszy sprzęt i urządzenia, pielęgnując jednak starą kulturę.

Zwyczaje i tradycje wiążą się przede wszystkim z hodowlą reniferów, sprzedażą ich skór i mięsa. Członkowie tej grupy od święta noszą narodowe stroje, których nie może nosić ktoś, kto nie jest rodowitym Lapończykiem. Ale najważniejszym czynnikiem, który ich łączy i wyróżnia na co dzień jest własny język - lapoński, pochodzący z grupy języków uralskich. Znaleźć go można na dwujęzycznych tablicach z nazwami miejscowości rozstawionych w lapońskiej części Finlandii.


- Rok temu podróżując z przyjaciółmi po północnej Skandynawii, wracając z cudownego Nordkappu postanowiliśmy zwiedzić także Laponię. Podążając polarną nocą w kierunku magicznej i niesamowitej Aurory dotarliśmy do serca Laplandu - Rovaniemi. To nie tylko Święty Mikołaj i spełnienie marzeń z dzieciństwa - to cudowne Muzeum Arktyczne, możliwość udziału w wyścigach psich zaprzęgów czy zwiedzanie farmy łosi i reniferów. Do tego unikatowe arktyczne ZOO i cudowne miasto z niesamowitymi rzeźbami porozrzucanymi po wszystkich zakątkach. Biały puszysty śnieg, mieniące się tysiącami kolorów Zorza i bardzo przyjaźnie nastawieni ludzie północy sprawili, że te chwile wszyscy wspominamy jakby działy się wczoraj? - mówi Radek Pietroń.

W ostatnich latach zbudowano dwa ciekawe muzea, poświęcone kulturze ludu Saami. W Rovaniemi można odwiedzić Arktikum, mieszczące się w budynku o ciekawej architekturze: sale wystawowe ukryte są pod ziemią, a łukowaty, szklany dach dzieli całość na pół. Dopiero tam można się przekonać, jak barwne ubrania noszą Lapończycy od stuleci zmagający się z każdym dniem. Tęczowe kolory doskonale widać na tle śnieżnej bieli w zimie i wśród zielono-brązowych wzgórz w lecie. Są też odbiciem gorącej natury Saami oraz ich bogatej wyobraźni.

Natomiast w położonej 320 km na północ od koła podbiegunowego miejscowości Inari, można zwiedzić muzeum Siida. Eksponaty niebanalnie wyeksponowane w nowoczesnym wnętrzu pokazują kulturę i przyrodę, które w życiu tej mniejszości etnicznej są nierozerwalne. Poszczególne działy wystawy pokazują strategie przeżycia w tych skrajnie trudnych warunkach. Inne eksponaty, poświęcone zjawiskom przyrody, zwierzętom i roślinom, przedstawiają interaktywnie bytowanie w kolejnych porach roku. Jednym z interesujących przejawów jest diametralna zmiana barwy upierzenia albo sierści, zależnie od tego, czy nadchodzi zima, czy gorące lato.

- Laponia to nie tylko wybór dla rodzin z dziećmi czy młodych. To fantastyczny wypoczynek dla osób po prostu zmęczonych codzienną pracą, miastem czy hałasem - rekomenduje Teresa Górecka z LogosTour. - Nieskazitelna przyroda, krystaliczne powietrze, urokliwość miejsca i świąteczna atmosfera są wspaniałą odskocznią, znakomitym sposobem wyciszenia i regeneracji na koniec roku.

Smak renifera

Laponia leży w kraju doskonale zaopatrzonym w żywność. Chociaż strefa klimatyczna, porównywalna z północną Alaską, nie pozwala uprawiać ani zbóż, ani drzew owocowych, ani grządek z warzywami, duży ich wybór sprowadza się z południa, a nawet z egzotycznych krajów. Jednak i na miejscu są produkty, których warto spróbować. Przede wszystkim mięso renifera. Te pasące się na sporych połaciach tundry rogacze nie są celem myśliwych. Każdy renifer, jak inne zwierzęta domowe, ma swojego właściciela, który rozpoznaje go po niepowtarzalnym nacięciu na uchu. Ich smaczne mięso kupują supermarkety i restauracje w całej Finlandii.

Potrawy z renifera przyrządza się na kilka sposobów: warto zacząć od poron käristys - duszonego mięsa w postaci skrobanego gulaszu z dodatkiem ziemniaków puree i - leśnych żurawin. Poron paisti - to pieczeń z renifera, poron liha -wędzone i zasolone wędliny.

Na jednej trzeciej powierzchni Finlandii można się natknąć na renifera udomowionego, ale w całym kraju żyją także łosie. Te z kolei są zwierzętami dzikimi i smakują też jak dziczyzna. Pieczeń z łosia - to hirven paisti. Nie można zapomnieć o niedźwiedziach, których mięso w postaci pasztetu jest wszędzie dostępne.

Na terenie Laponii, w niezwykle czystych i bystrych strumieniach, jeziorach oraz rzekach żyje sporo ryb: łosoś, troć, pstrąg tęczowy, sieja. Jedna z popularnych potraw nosi nawet przyjemną dla naszego ucha nazwę - pstrąg a la Walewska.

Na obiadowym talerzu można też znaleźć np. delikatne mięso ptaka pardwy. A gdy zobaczymy dziwne, żółte maliny - będzie to moroszka, smaczny, choć nieco cierpki owoc, rosnący na niedostępnych bagnach lapońskich, a znany także mieszkańcom Alaski i Syberii. Deser z moroszki, zwanej powszechnie - lakka, ze względu na jej cenę, należy do wykwintnych. Natomiast likier wyróżniający się egzotycznym smakiem, jest obowiązkowo wywożony w walizkach wszystkich zagranicznych turystów.
Informacje
Formalności

Dokumentem podróży uprawniającym do bezwizowego wjazdu i pobytu do 90 dni jest nowy dowód osobisty (lub paszport). Przed wyjazdem należy się upewnić, czy dokument jest w wystarczająco dobrym stanie technicznym, a w przypadku podróżowania z paszportem, czy jest on ważny minimum 6 miesięcy ponad planowany okres pobytu i jest w nim aktualne zdjęcie. Wewnątrz Unii Europejskiej nie ma granic celnych.

Podróż


- samolotem (ceny w dwie strony): Warszawa - Helsinki liniami LOT ok. 690 PLN, Helsinki - Rovaniemi liniami Finnair- ok. 680 PLN, a następnie nocleg w hotelu lub pensjonacie od ok. 200 Euro/noc do ok. 4000 Euro/noc.

- samochodem wyprawa zajmie kilka dni, w tym rejs promem, ale w zimie, ze względu na ciężkie warunki pogodowe, nie jest polecana.

- z wycieczką ofertę tygodniowego wyjazdu przedświątecznego lub sylwestrowego w cenie 5330 zł posiada biuro LogosTour. Cena zwiera: opiekę pilotów, przelot, zakwaterowanie w skandynawskich, przytulnych apartamentach wyposażonych w saunę, kuchnię i kominek, pełne wyżywienie (w tym potrawy kuchni regionalnej), bogaty program turystyczny i sportowy.

Pogoda

W Laponii zima trwa od października do maja. Dość silne mrozy występują na przełomie roku: w grudniu oraz w styczniu i lutym.

Czas


Różnica czasu w porównaniu z czasem w Polsce wynosi + 1 godzina.

Waluta

Walutą obowiązującą jest euro. Akceptowane są karty kredytowe: VISA, American Express, MasterCard.

Telefon i internet


Najwygodniejsze jest korzystanie z telefonu komórkowego. Telefonując z Finlandii najtańsze rozmowy są po wybraniu numeru dostępu 994. Korzystanie z internetu jest możliwe w każdej większej miejscowości, a także w niektórych hotelach.


(interia.pl)
więcej ciekawostek »