W Kiszyniowie demonstrowało tysiące studentów i przedstawicieli opozycji przeciwko rosyjskiemu planowi pokojowemu. Zakłada on przekształcenie 4,5-milionowej Republiki Mołdawii w zdemilitaryzowane państwo federalne, z autonomicznym regionem naddniestrzańskim i dwoma językami oficjalnymi - mołdawskim (niemal identycznym z językiem rumuńskim) i rosyjskim. Zakłada obecność wojskową Rosji w spornej części kraju, Republice Naddniestrzańskiej.
Rosyjskojęzyczny region naddniestrzański ogłosił secesję w 1990 roku, kiedy ówczesna Mołdawia była jeszcze republiką radziecką. Decyzję tę zamieszkujący region Rosjanie i Ukraińcy tłumaczyli obawami przed przyłączeniem rumuńskojęzycznej w większości republiki do Rumunii. Sześciomiesięczną wojnę domową na tym tle, w której zginęło 1500 osób, zakończyło wkroczenie w 1992 r. do samozwańczej Republiki Naddniestrzańskiej wojsk rosyjskich.
Opozycja twierdzi, że rosyjski plan zagraża stabilności kraju, wzywa nawet do przedterminowych wyborów. Zapowiadziano masowe demonstracje przeciwko prezydentowi Mołdawii Vladimirowi Voroninowi, jeśli podpisze on rosyjski plan pokojowy.
Ten jednak wycofał swoje poparcie, twierdząc, że dokument takiej wagi może być podpisany tylko wtedy, jeśli jest akceptowany przez społeczeństwo.
(PAP)
Demonstracje w Kiszyniowie
2003-11-26 - 2003-11-26
więcej ciekawostek »
