APLIKACJA MOBILNANEW
ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Boże Narodzenie w krajach europejskich

2005-12-20 - 2005-12-20
Hiszpania

Hiszpanie wigilię, zwaną Nochebuena (Dobra Noc), świętują w domu razem z rodziną. Około 22.00 wszyscy zbierają się wokół stołu przy uroczystej kolacji. Dania różnią się w zależności od regionu - w środkowej Hiszpanii jest to pieczone prosię lub jagnięcina, na południu, w Andaluzji - najczęściej indyk, a na wybrzeżu - owoce morza i ryby. Na deser nie może zabraknąć "cava" - hiszpańskiego szampana, migdałowego słodkiego deseru przypominającego chałwę - "turron", świątecznych ciasteczek - "polvorones", marcepana ani orzechów.

Po kolacji wiele osób udaje się do kościoła na mszę o północy, która w Hiszpanii nazywa się "misa del gallo", czyli "msza kogucia". Nazwa wiąże się z legendą, że kogut jako pierwszy zaanonsował światu swoim pianiem narodziny Jezusa.

W Hiszpanii istnieje tradycja choinki i świętego Mikołaja, ale bardziej popularna jest szopka. Misternie wykonane szopki ustawia się w domach, na wystawach sklepowych, w kościołach i na ulicach. Często odgrywane są sceny biblijne z udziałem aktorów i zwierząt.


Francja

Francuzi w wigilijny wieczór dają niebywały pokaz łakomstwa. Najpierw ostrygi - połykane żywcem, potem langusty i homary. Następnie foie gras - wątroba gęsi i kaczek, a po uczcie Francuzi wybierają się na pasterkę.


Niemcy

Kulinarnym punktem kulminacyjnym niemieckiego Bożego Narodzenia nie jest - w przeciwieństwie do Polski i wielu innych krajów - Wigilia, lecz pierwszy dzień świąt.

Na wigilijnych stołach króluje w tym dniu jedna z najbardziej popularnych niemieckich potraw - ziemniaczana sałatka lub pieczona kiełbasa. "W Wigilię nie ma czasu na bardziej wyszukane potrawy" - brzmi najczęściej powtarzane uzasadnienie. Życzenia składa się bez dzielenia się opłatkiem. Niemieckie dzieci nie muszą czekać na pierwszą gwiazdkę, żeby dobrać się do prezentów. Nie ma też miejsca przy stole dla niespodziewanego gościa.

W wigilijny wieczór dzieci otrzymują "kolorowy talerz" ze słodyczami i owocami. Do przysmaków należą też własnoręcznie wypiekane przez wielu Niemców kruche ciasteczka w formie gwiazdy, księżyca czy słońca.


Belgia

W Belgii w Wigilię oprócz indyka jada się - podobnie jak we Francji - dziczyznę, pasztet z gęsich wątróbek, ostrygi i czasem homara, a popija się to wszystko szampanem. O poście dawno tu nikt nie słyszał.

Obowiązkowe jest ciasto z kremem zwane polanem, bo przypomina kawałek drewna do palenia w kominku. Coraz częściej zastępują je lody, którym producenci nadają taki sam kształt i nazwę. Je się też słodką bułkę w kształcie becika z lukrową figurką Jezuska, wciąż uważaną przez dzieci za wymarzony rarytas.

W wielu rodzinach ważniejszy od wigilijnej kolacji jest obiad w pierwszy dzień świąt - i zarazem ostatni, bowiem wolny od pracy jest tylko 25 grudnia. Wielu Belgów bierze jednak przy okazji kilka dni urlopu, żeby wyjechać do ciepłych krajów, na narty w Alpy albo przynajmniej w rodzime Ardeny.

Umierająca jest natomiast tradycja chodzenia na mszę o północy, za to nieustannie do dzieci przychodzi Pere Noel, czyli Ojciec Bożonarodzeniowy, wkładając pod choinkę prezenty, które wolno rozpakować dopiero o północy.

(www.wp.pl)

więcej ciekawostek »