Wybrzeże Bałtyckie zostało rozsławione w starożytności poprzez niezwykle cenne „Złoto Północy”. To tutaj przebiegał starożytny szlak bursztynowy, droga handlowa łącząca kraje śródziemnomorskie z Bałtykiem.

 

Klimat:

Klimat wybrzeża należy do typu klimatu morskiego, cechującego się niezbyt mroźnymi zimami i rzadko upalnymi latami. W Polsce latem temperatury układają się równoleżnikowo, co oznacza, że im bardziej na północ, tym jest chłodniej. Z kolei zimą rozkład ten jest południkowy – im bardziej na zachód, tym cieplej. Dlatego też w styczniu najcieplejszym regionem w Polsce jest zwykle zachodnie wybrzeże Bałtyku (okolice Świnoujścia).

 

Latem wybrzeże Bałtyku nie może niestety konkurować z plażami Grecji czy Chorwacji. Prawdziwie gorących dni, podczas których temperatura nie spada w ciągu dnia poniżej 25°C, jest zaledwie kilkanaście. Na typowe miesiące turystyczne, czyli pomiędzy czerwcem a sierpniem, przypada jednak również kulminacja rocznych opadów. Deszczowy urlop nad morzem to możliwość, z którą należy się liczyć.

 

Wiatry nad Bałtykiem wieją zwykle z kierunków południowo-zachodnich i zachodnich. Na silne podmuchy należy być szczególnie przygotowanym podczas jesiennych i zimowych wyjazdów. Nierzadko można być wtedy świadkiem silnego sztormu.

 

Charakterystycznym dla wybrzeża Bałtyku wiatrem jest orzeźwiająca bryza. Wiatry te wywołuje różnica temperatur pomiędzy lądem a morzem. Ląd szybciej się nagrzewa, ale też intensywniej się ochładza. Ciepłe powietrze, które ma mniejszą gęstość, unosi się wyżej, dlatego w ciągu dnia znad morza napływa dołem chłodniejsze powietrze, sprawiając, że lądowy skwar nie jest tak uciążliwy. Nocą zaś, gdy na lądzie jest chłodniej, właśnie od niego płyną zimniejsze podmuchy.

 

Morze Bałtyckie:

Bałtyk jest niewielkim morzem śródlądowym, które powstało stosunkowo niedawno, ok. 10–15 tys. lat temu. Jego powierzchnia wynosi 415 266 km2, a zlewisko obejmuje prawie 17% terytorium Europy. Spływają do niego prawie wszystkie rzeki Polski.

 

Bałtyk ma bardzo interesujące ukształtowanie i bogatą linię brzegową. To morze dość płytkie – średnia głębokość wynosi 52,3 m. Maksymalną głębokość Bałtyk osiąga daleko od brzegów polskich, w okolicach Gotlandii (459 m). Polski rekord przypada na Zatokę Gdańską (118 m).

 

Temperatura wód w Bałtyku latem wynosi średnio 18°C, natomiast w bardziej osłoniętych zatokach może być nieco wyższa. Zimą południowa część morza nie zamarza w takim stopniu, jak północna. Częstym widokiem są za to spiętrzenia kry, dodające zimowemu krajobrazowi wyjątkowej malowniczości.

 

Bałtyk to zbiornik cechujący się niskim zasoleniem. Wynika to z tego, że cieśniny duńskie mają niewielką głębokość, co utrudnia wymianę wód z oceanem. W górnych warstwach zasolenie wynosi zaledwie 7–8‰, dlatego nie ma co liczyć na bezwładne unoszenie się na falach, tak jak to dzieje się w bardziej zasolonych wodach mórz południowej Europy. Zasolenie ulega też zmianom: zmniejsza się pod wpływem słodkich wód śródlądowych oraz opadów deszczu, wzrasta natomiast znacznie podczas pogody sztormowej, gdy do wybrzeża docierają wody atlantyckie.

 

Niewielka wymiana wód sprawia, że wybrzeże Bałtyku jest narażone na znaczną degradację. Brak filtracji powoduje, że wody lądowe, które przynoszą wiele substancji negatywnie wpływających na naturalne środowisko Morza Bałtyckiego, zatrzymują się w okolicach wybrzeża, silnie je zanieczyszczając. Niektóre z tych składników stają się pożywką dla bałtyckiej flory. Stąd od czasu do czasu możemy być świadkami alarmu ogłaszanego przez władze, wzywające do zaniechania kąpieli w morzu, ponieważ pokrywające powierzchnię wody wodorosty mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

 

Fauna i flora morska:

Bałtyk nie należy do mórz bogatych w życie roślinne i zwierzęce. Taki stan wynika przede wszystkim z faktu, że jest to morze młode, niezbyt zasolone, o piaszczystym podłożu. Ciekawe, że piasek, tak lubiany przez ludzi, nie jest zbyt przychylnie witany w świecie innych organizmów żywych (im twardsze podłoże, tym więcej fauny i flory, ponieważ drobne organizmy mogą się wtedy do niego przyczepić).

 

W naszym morzu żyje 85 gatunków roślin. Są to głównie glony. Do najczęściej spotykanych należy morszczyn, rzadsze są zielenice, brunatnice czy krasnorosty. Wielkie podmorskie łąki są tworzone przez trawy morskie, z których najpopularniejsza to tzw. tasiemica.

 

Zanieczyszczenia wody u południowych wybrzeży Bałtyku sprawiły, że już i tak uboga populacja zwierząt morskich jeszcze bardziej się skurczyła. W Morzu Bałtyckim żyje obecnie 46 gatunków ryb (przede wszystkim dorsze, szproty, makrele, śledzie, płastugi, łososie), 6 gatunków małży (największe i najrzadsze osiągają kilka centymetrów długości) i kilkanaście gatunków skorupiaków.

 

Jeszcze uboższa jest grupa morskich ssaków, choć to właśnie one stały się w ostatnich latach jednym z popularniejszych symboli naszego morza. Chodzi oczywiście o foki, których w Bałtyku występują trzy gatunki.

 

Pierwszy, najłatwiejszy do zaobserwowania w części zachodniej, to foka pospolita. Łatwo ją rozpoznać po plamkach na tułowiu oraz nieco spłaszczonym pyszczku, przypominającym mordkę kota. Dość częstymi gośćmi na plażach są także osiągające spore rozmiary foki szare. Trzecią grupę stanowią niewielkie foki obrączkowane. To jedyny gatunek, który zachował się w Bałtyku od okresu tzw. Morza Yoldiowego (ok. 8500–7900 p.n.e). Są one objęte ścisłą ochroną, lecz trudno je spotkać u naszych wybrzeży, ponieważ przedkładają nad nie zimne morza północne.

 

W Bałtyku żyją również morświny, chociaż ich populacja z roku na rok dramatycznie się zmniejsza. Te sympatyczne zwierzaki z wyglądu przypominają wieloryby, ale nie są z nimi spokrewnione. Ich kuzynami są natomiast delfiny, z którymi łączy je choćby umiejętność skoków nad powierzchnię wody.

 

Wybrzeże Bałtyku:

Linia brzegowa Bałtyku ma długość 15 tys. km, z czego Polsce przypadło 590 km, czyli niecałe 4%. Nasze wybrzeże pod względem ukształtowania powierzchni jest niezwykle zróżnicowane, co decyduje o jego niewątpliwej atrakcyjności.

 

Brzegi Bałtyku tworzyły się przez kilka tysięcy lat i – co ważne – proces ten nie jest wcale zakończony. W północnej części dominują wybrzeża zwane fiordami (długie, wąskie zatoki wcięte ostro w skalisty brzeg) oraz szkiery (skaliste wysepki i „poszarpane” brzegi, często również skaliste). W południowej części występują przede wszystkim wybrzeża piaszczyste (wydmowe) oraz klifowe. W Polsce przeważają te pierwsze, obejmując prawie 400 km wybrzeża. Dzięki temu w większości miejsc turyści mogą wylegiwać się na piaszczystych plażach i spacerować po wydmach.

 

Klify stanowią ok. stukilometrowy pas polskiego wybrzeża Bałtyku. Te strome, piękne brzegi są nieustannie bombardowane niszczycielskimi falami, przez co ulegają nieustającym przeobrażeniom. Trudno uwierzyć, ale po jednym sztormie potrafi zniknąć nawet 1,5 m klifu. Nie mniej zagrożone są piaszczyste fragmenty wybrzeża, zwłaszcza Hel. Jak prognozują eksperci, w wyniku podnoszenia poziomu wód na Ziemi, wywołanego topnieniem lodowców, poziom Bałtyku może w ciągu najbliższych 100 lat wzrosnąć od 30 cm do 1 m. Już teraz każdego roku Polska na rzecz Bałtyku traci ok. 50 ha plaż.

 

W pasie wybrzeża można spotkać wiele jezior, z których niektóre to pozostałości po przechodzących zlodowaceniach. Pozostałe powstały w wyniku zamknięcia zatok przez piaszczyste mierzeje.

 

Na Pobrzeżu Bałtyckim przeważają niziny, jest tu także jedyna w Polsce depresja. Tereny zwane Żuławami Wiślanymi to obszar położony poniżej poziomu morza, stąd też często określane są jako „polska Holandia”. Nieco bardziej pagórkowato jest na zachód, choć i tak najwyższe wzniesienia nie przekraczają stu kilkudziesięciu metrów.

 

Fauna i flora wybrzeża:

Negatywnym procesom zagarniania lądu przez morze zapobiega roślinność występująca na wybrzeżu. Największym sprzymierzeńcem człowieka w walce z drapieżnym żywiołem wody są rośliny wiążące podłoże, takie jak rokitnik (krzew o apetycznie wyglądających pomarańczowych owocach) i dzika róża. Ponieważ brzeg jest bardzo zasolony i piaszczysty, żyją na nim jedynie rośliny lubiące ekstremalne warunki. Warto wymienić przede wszystkim różne rodzaje traw: piaskownicę zwyczajną, wydmurzycę piaskową oraz kostrzewę czerwoną i niską.

 

Monotonny ­krajobraz wydmowy urozmaicają drobne kwiaty, np. żółty żarnowiec miotlasty, śliczne fiołki nadmorskie czy delikatny groszek – oczywiście – także nadmorski. Jeśli komuś sprzyja szczęście, trafi na objętego ścisłą ochroną mikołajka nadmorskiego. Ta roślina o urokliwej nazwie przypomina nieco oset, osiąga wysokość nawet 40 cm i kwitnie na niebiesko.

 

Nieco dalej od linii ­brzegowej zaczyna się pas nizin i pagórków morenowych. Prawie 30% ich powierzchni porastają lasy, głównie sosnowe. Niezwykle cenne są unikatowe skupiska buczyny storczykowej. W lasach mieszanych nierzadko można spotkać stare dęby, które pamiętają jeszcze czasy naszych pradziadków.

 

Wybrzeże Bałtyku może się poszczycić bogatą fauną – żyją tu m.in. dziki, sarny, lisy, zające i jelenie oraz wiele drobnych ssaków, a wyjątkowe w skali Polski zarośla i murawy przymorskie są ważnym żerowiskiem dla wielu rodzajów ptaków. Wszędobylskie mewy i rybitwy, dostojne łabędzie, wielobarwne kaczki czy śmigłe kurki wodne to ptaki, które łatwo rozpoznać podczas spacerów po plaży. Wiele z nich jedynie przez jakiś czas gości w Polsce, przybywając tu z innych krajów. Nie sposób opisać też szczegółowo przebogatego świata owadów, pasjonatom warto jednak zwrócić uwagę na mrówkolwy – drapieżne owady polujące na mrówki, charakterystyczne dla terenów piaszczystych.

 

Historia:

Wybrzeże Bałtyckie zostało rozsławione w starożytności poprzez niezwykle cenne „Złoto Północy”. To tutaj przebiegał starożytny szlak bursztynowy, droga handlowa łącząca kraje śródziemnomorskie z Bałtykiem. Świadczą o tym liczne znaleziska archeologiczne monet arabskich, bizantyjskich, niemieckich i angielskich. Handel bursztynem miał znaczny wpływ na rozwój osadnictwa na tych terenach. Natomiast zapiski tzw. Geografa Bawarskiego zawierają informację, o istnieniu właśnie na pomorzu pogańskich plemion: Pyrzyczan i Wolinian.

 

Pomorze historycznie dzieli się na Pomorze Wschodnie oraz Zachodnie. Tereny te odgrywały ważną rolę w polityce  zagranicznej władców polskich. Mieszko I, władca Polski, przyłączył Pomorze Zachodnie oraz Pomorze Gdańskie ok. 967–972 r. Mimo usilnych prób uzyskania autonomii, Wybrzeże Bałtyckie wielokrotnie w swojej historii było odłączane i powracało do granic Polski. Na Pomorzu tradycje pogańskie były mocno zakorzenione i pomimo kilkakrotnej chrystianizacji ludność ponownie powracała do wierzeń przodków.

 

Do znacznego osłabienia więzi Polski z Pomorzem przyczyniło się rozbicie dzielnicowe, które miało miejsce w 1138 r. Książęta Pomorza Zachodniego oddawali się pod opiekę potężniejszej Danii czy też Brandenburgii. Aby zapewnić ochronę kraju, Konrad Mazowiecki sprowadził zakon Krzyżaków do Polski.

 

W 1309 r. siedziba ich władz na skutek osłabienia wiarygodności i autorytetu została przeniesiona z Wenecji do Malborka.  Tutaj Krzyżacy zaczęli budować własne państwo, podbijając okoliczne ziemie. Władysław Łokietek, aby powstrzymać najazd Brandenburczyków, skorzystał z pomocy zakonu krzyżackiego. Gdy jednak po wygranych walkach nie był w stanie zapłacić Krzyżakom za udzieloną pomoc, ci jako zastaw zażądali połowę grodu w Gdańsku. W listopadzie 1308 r. zaatakowali polską załogę i opanowali miasto, a w 1309 r. zagarnęli całe Pomorze Gdańskie. Władysław Łokietek oddał sprawę Krzyżaków do sądu papieskiego, który przyznał Polsce zwrot Pomorza przez Krzyżaków oraz wypłatę odszkodowania.

 

Zakonnicy postanowili odwołać się od wyroku papieskiego, co oznaczało zawieszenie wyroku do czasu wydania ostatecznej decyzji. Państwo polskie uwikłało się przez to w wieloletni spór z Krzyżakami, którym na pomoc przybywali ochotnicy z całej Europy. Polska nawiązała sojusz z Litwą. Zjednoczone siły polsko-litewskie pokonały zakon w 1410 r. pod Grunwaldem w jednej z najkrwawszych bitew średniowiecznej Europy. Spór polsko-krzyżacki został definitywnie zakończony w 1525 r., kiedy to mistrz krzyżacki Albrecht Hohenzollern złożył hołd królowi polskiemu Zygmuntowi I Staremu.

 

Okres nowożytny to  liczne zmagania z sąsiadami, najazdy oraz wielkie zniszczenia. Jednak już w XVI w. Gdańsk był miastem, które górowało nad innymi bogactwem, stylem życia, a także wzorcami kulturowymi. W początkach XVIII w. powstawały tu towarzystwa naukowe. W miastach Prus Królewskich pojawiły się pierwsze idee oświecenia. Jednak w 1772 r. nastąpił I rozbiór Polski. W jego rezultacie Pomorze zostało przyłączone do Prus, a Toruń stał się miastem granicznym. Kolejne rozbiory Polski, w 1793 r. oraz w 1795 r., sprawiły, iż państwo polskie przestało istnieć na mapach, jednak naród nie poddawał się i walczył zaciekle z zaborcami.

 

Po I wojnie światowej w wyniku traktatu wersalskiego z Gdańska i okolicy utworzono Wolne Miasto Gdańsk. Wiek XX okazał się być niezwykle przełomowy, po 123 latach Polska odzyskała niepodległość. Pomimo zniewolenia w zaborze pruskim rozwijały się polskie organizacje społeczne, polityczne i kulturalne. Funkcjonował – mimo zakazów – język polski i rozwijała się polska kultura. Niepodległość nie trwała jednak długo, bo już 1 września 1939 r. oddziały niemieckie rozpoczęły działania wojenne, atakując Westerrplatte, polską strażnicę wojskową. Bohaterska obrona Westerplatte trwała 7 dni.

 

17 września wojska armii radzieckiej zaatakowały Polskę. Kraj pod naporem dwóch agresorów został podbity. Wolne Miasto Gdańsk oraz Pomorze zostało włączone do III Rzeszy. Na terenach podbitych rozpoczęto akcje wysiedlania ludności polskiej. Ludność, która nie opuściła Wybrzeża, została poddana zniemczeniu poprzez podpisywanie niemieckiej listy narodowej – Deutsche Volksliste. Nastąpił masowy terror, publiczne egzekucje, łapanki, nazwy miejscowości zostały zgermanizowane. Po 5 latach wyniszczającej wojny w 1945 r. III Rzesza pod naporem aliantów została zmuszona do kapitulacji. Na konferencji w Poczdamie ostatecznie ustalono kształt polskiej granicy zachodniej, a Wolne Miasto Gdańsk oraz część Prus Wschodnich powróciło do Polski. Ludność niemiecka została przesiedlona z tych terenów do Niemiec. Nastąpiły czasy PRL-u, którego symbolem stały się kolejki w sklepach, w których brakowało podstawowych produktów. Społeczeństwo polskie dążące do poprawy bytu i demokracji po raz kolejny przeciwstawiło się władzy zwierzchniej w 1970 r. Wskutek podniesienia cen żywności odbył się strajk w Stoczni Gdańskiej. W grudniu nastąpiła masakra pod stocznią w Gdyni, zamieszki w Szczecinie, Elblągu i innych miastach Wybrzeża.

 

Rok 1980 to czas kolejnego kryzysu: zorganizowano strajk w Stoczni Gdańskiej. Na mocy negocjacji z rządem utworzono Międzyzakładowy Komitet Strajkowy NSZZ „Solidarność”. Morale strajkujących podbudowała pielgrzymka Jana Pawła II do Polski; papież poparł walki strajkujących. W 1989 r. nastąpiła dekomunizacja, przywrócono nazwę Rzeczpospolita Polska. Prezydentem Polski w grudniu 1990 r. został gdańszczanin Lech Wałęsa. Sytuacja społeczna i polityczna powoli dążyła do stabilizacji. Wybrzeże w demokratycznej Polsce zaczęło rozwijać przemysł, turystykę, naukę. Z dniem 1 maja 2004 r. Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, co miało znaczący wpływ na ożywienie gospodarki na tych terenach. Gminy Pomorza podjęły współpracę w ramach euroregionów Bałtyk i Pomerania.