Lista Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO w czerwcu wzbogaciła się o nową pozycję –Cytadelę w Erbilu, stolicy Kurdystanu irackiego. Wieloletnie starania Rządu Regionalnego Kurdystanu zakończyły się sukcesem.
Cytadela przez tysiąclecia stanowiła istotny punkt na mapie starożytnego Bliskiego Wschodu, będąc częścią Traktu Królewskiego perskiej dynastii Achemenidów, następnie stolicą Królestwa Adiabene, by w siódmym wieku zostać częścią arabskiego kalifatu. I choć wspominał o niej sumeryjski król Shulgi już około drugiego tysiąclecia p.n.e, naukowcy twierdzą, że istniała ona znacznie wcześniej. To czyni ją najdłużej nieprzerwanie zamieszkaną osadą na świecie. Dziś jest rekonstruowana z funduszy Rządu Regionalnego Kurdystanu w ramach planu Wysokiej Komisji ds. Rewitalizacji Cytadeli w Erbilu (HCECR), która podjęła skuteczne działania na rzecz wpisania budowli na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. W ramach europejskiej trasy promującej Cytadelę, 8 maja HCECR odwiedziła Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie. We współpracy z Biurem Pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce zorganizowano wykład oraz wystawę fotograficzną Cytadela w Erbilu - historia i dziedzictwo.
Usytuowana pomiędzy dwoma odnóżami rzeki Tygrys, Cytadela jest symbolem stolicy Regionu Kurdystanu. Region ten, obejmujący trzy irackie prowincje, nazywany jest przez Kurdów Bashur, czyli południowy Kurdystan. To jedynie część krainy geograficznej, jaką jest Kurdystan, rozciągający się od ujścia Eufratu w Turcji przez północne kresy Syrii i Iraku aż po irańskie góry Zagros. W istocie ciężko jest określić dokładne granice, gdyż Kurdowie pozostają narodem bez państwa. Choć naukowcy zgadzają się co do ich indoeuropejskich korzeni, precyzyjne określenie pochodzenia kurdyjskich przodków wciąż stanowi nie lada wyzwanie dla historyków, archeologów oraz lingwistów.
Projekt rewitalizacji obiektu rozpoczął się w 2008 roku we współpracy z UNESCO. Ma na celu przywrócenie Cytadeli wyglądu z czasów świetności oraz nadanie roli regionalnego centrum kulturalnego. Władze w Erbilu zdają się dostrzegać jej znaczenie w postępującym rozwoju Regionu Kurdystanu, gdyż prace rekonstrukcyjne prowadzone są niezwykle intensywnie. Jeszcze w 2006 roku Cytadela zamieszkana była przez przesiedleńców oraz najbiedniejszych mieszkańców miasta. Dziś w odrestaurowanych budynkach siedziby mają Kurdyjskie Muzeum Tekstyliów oraz Kulturalne Centrum Cytadeli.
Intensywne badania archeologiczne będące częścią projektu mogą przynieść bezcenne informacje zarówno dla badaczy jak i samego narodu kurdyjskiego. Cytadela wzniesiona jest bowiem na charakterystycznym dla tamtejszych cywilizacji trzydziestometrowym tallu - wysokim pagórku, który powstawał poprzez wielokrotne nadbudowywanie kolejnych warstw osady przez zdobywające ją ludy. Choć większość z trzystu pięćdziesięciu znajdujących się tam domów pochodzi z okresu Imperium Osmańskiego, w swych fundamentach przechowują one pozostałości ze znacznie wcześniejszych okresów. Nierzadko budowle nakładają się na siebie, tworząc zawiły labirynt wąskich ścieżek. Aleja zbudowana w 1958 roku, prowadząca od Wielkiej Bramy na południu po Bramę Ahmedi na północy, przecina Cytadelę na pół, dzieląc wiele posiadłości niegdysiejszych notabli. Nietknięty pozostał jednak Wielki Meczet zwany również Meczetem Mułły Effendi’ego oraz publiczna łaźnia Hammam. Dzięki pierścieniowi wysokich, przylegających do siebie zabudowań oraz historycznych bram, Cytadela zyskuje charakter obronny. Nic dziwnego, że była jedną z twierdz Dariusza III podczas walk z Aleksandrem Wielkim. Dziś, ponad dwa tysiąclecia później, wzgórze staje się światowej klasy zabytkiem.
Wpisanie Cytadeli na listę UNESCO jest poważnym krokiem w stronę rozwoju turystyki w regionie, którego potencjał wciąż jest Europejczykom nieznany. Prężnie rozwijające się kurdyjskie miasta z Erbilem na czele walczą o uwagę podróżników. Promocja bogatego dziedzictwa kulturowego oraz imponujących pomników przyrody takich jak Kanion Rawanduz, zdaje się przynosić zamierzony efekt. Region Kurdystanu jest oazą spokoju i tolerancji na wstrząsanym niepokojami Bliskim Wschodzie. Kurdyjskie zabytki mogą więc wkrótce stać się obowiązkowym punktem wycieczek w tej części świata.
Cytadela w Erbilu z lotu ptaka
Mieszkańcy miasta zwykli nazywać Cytadelę koroną Erbilu. Antyczna i intrygująca, niewątpliwe zasługuje na skrupulatne poznanie oraz pieczołowitą rekonstrukcję. Kurdowie mają pełne prawo oczekiwać iż za swój renesans, odwdzięczy się ona setkami turystów odwiedzających najdłużej nieprzerwanie zamieszkaną osadę na świecie - bo jeden z domów Cytadeli wciąż pozostaje zamieszkany.
tekst: Martyna Wujas
zdjęcia: zasoby fotograficzne Biura Pełnomocnika Rządu Regionalnego Kurdystanu w Polsce.