ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Tragedia na Przełęczy Diatłowa. Historia bez końca (3)

6

2023-08-09
bez podpisu
Świetny reportaż! Czyta się jak najlepszą książkę sensacyjną. W rzetelny sposób porządkuje fakty i konfrontuje ze sobą wiele źródeł (często sprzecznych). Bardzo polecam!
2021-12-05
bez podpisu
O tej historii usłyszałam w radiu. Wydawała się tak nieprawdopodobna, że uznałam ją za fikcję, jedną z tych, które z powodzeniem pobudzającą wyobraźnię za pomocą seriali na streamingowych platformach. A kiedy okazało się, że zdarzyła się naprawdę, i została wnikliwie opisana, pobiegłam do księgarni. W 1959 roku grupa młodych ludzi wyruszyła zdobyć jeden ze szczytów w Uralu Północnym. Wyprawa zakończyła się tragicznie, a kiedy odnaleziono ciała zaginionych, żadna z odpowiedzi na pytania o przyczyny tragedii nie sprostała rzeczywistości. Autorka książki potraktowała temat niezwykle rzetelnie. W dość skondensowanej formie zawarła cały kontekst towarzyszący dramatowi. Poznajemy nie tylko studentów, ale także motywacje każdego z nich, przeglądamy się radzieckiej strategii budowania toksycznych więzi, i siadamy do stołu z opłakującymi zaginionych. Książka, niczym kolejna odsłona idealnie zrealizowanych obrazów z cyklu true crime, portretuje każdy detal, który pozwala budować napięcie. A więc dosłownie ? przyglądamy się czarno-białym fotografiom uczestników wyprawy, poznajemy szczegóły intymnych relacji między nimi, mamy wgląd w zdjęcia ze śledztwa, podglądamy przygotowania do wędrówki i zderzamy się z trudnymi realiami wysokogórskich wypraw, który u progu lat 60-tych ubiegłego wieku w niczym nie przypominały dzisiejszych. To także wielka zaleta tej książki, która pozwala pod powiekami odmalować skuty lodem bezkres i grozę. Historia, opatrzona jest obszerną bibliografią, napisana jest czytelnie, językiem gęstym i wartkim, z zachowanym szacunkiem dla zdarzeń i protagonistów. Ma wyrazistych bohaterów, z których jeden ? system ? wydaje się najgroźniejszym. Czyta się ja z zapartym tchem, niczym wytrawny thriller, choć to przecież najwyższych lotów relacja reporterska sprzed ponad pół wieku, i nie wiedzieć kiedy zaczynamy rozcierać skostniałe z zimna palce, a dreszcz przebiegający po plecach trudno opanować. #Bezdroza21Lat.
2020-05-18
bez podpisu
Doskonałe.