Makrofotografia. Magia szczegółu

1. Gucio,
   Data dodania: 2009-04-20 Ocena: 5    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Po przeczytaniu recenzji książki napisanych przez osoby, które wcześniej ją nabyły zastanawiałem się nad kupnem. Postanowiłem jednak zaryzykować i kupiłem ją. Po lekturze i sprawdzeniu porad w praktyce muszę przyznać, że wcale nie żałuję. Znalazłem wszystko to, co potrzebne jest początkującemu adeptowi makrofotografii. Prosto, jasno i na temat.

2. Wojciech R.,
   Data dodania: 2009-10-13 Ocena: 3    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Książka ta nadaje się dla bardzo początkujących, którzy nie wiedzą nawet co to jest makro. Muszą tylko uważać czytając opis zależności pomiędzy przysłoną a głębią ostrości. Do połowy książki jest to opisywane w bardzo mylący sposób (jeśli nie błędny, ale może się nie znam). Potem już na szczęście OK.

3. Ryszard,
   Data dodania: 2009-10-05 Ocena: 2    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Książka merytorycznie bardzo słaba. Nabyłem z nadzieją, że wreszcze będzie to jakaś książka po polsku traktująca o makrofotografii dla praktyków. Srodze się zawiodłem. O wiele lepszą pozycją dla adeptów makrofotografii jest książka z pomarańczowej serii "warsztaty". I tę polecam !

4. Marcin Z.,
   Data dodania: 2009-07-16 Ocena: 2    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Książka merytorycznie bardzo słaba, zamiast traktować tak naprawdę o makrofotografii i skupić się na zagadnieniu, do którego została napisana, tak naprawdę traktuje o tym jak obsługiwać aparat fotograficzny, a nie zagłębia się w cale makrofotografie. Samo makro jest potraktowane bardzo powierzchownie. Jako wieloletni amator fotografii, kupowałem tę książkę dla osoby znajomej która fascynuje się fotografią makro myśląc, że pogłębi lub usystematyzuje swoją wiedzę. Niestety o praktycznym podejściu do makrofotografii jest tam niewiele, dużo ogólników - mało konkretów. Wiele bardzo ważnych aspektów fotografii jest w ogóle pominiętych jak i wiele ważnych technik. Jakość zdjęć zamieszczonych w książce tak w druku jak i na płycie. Tak naprawdę niewielkim nakładem pracy można zrobić znacznie lepsze fotografie niż zamieszczone w książce. Ta pozycja niestety bardzo słaba ocena mierna...

5. 
   Data dodania: 2009-04-07 Ocena: 2    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Bardzo kiepska pozycja... Zdecydowanie nie polecam. Książka bardzo ogólnikowo traktuje tematykę makrofotografii. Większość materialu w książce to podstawy obsługi aparatu... Kupując książkę o makro chciałbym czytać o makro, a nie o tym na jakich zasadach działają aparaty itd itd. Tego użytkownik może dowiedzieć się z innej pozycji która takim zagadnieniom będzie poświęcona. Autor pisze w jednym rozdziale, że aby uchronić się przed poruszeniem aparatu można np zablokować lustro (w lustrzance). Później pisze, że robi się to dlatego iż lustro może drgać podczas robienia zdjęcia i zdjęcie wyjdzie poruszone! Śmiech na sali. Widać elementarny brak wiedzy na temat działania lustrzanki... Każdy zainteresowany w temacie wie dokladnie co znaczy opcja blokady lustra i nie muszę się tutaj rozpisywać. Rozbawiło mnie to na prawde... Chociaż to przykre, że ludzie z taką wiedzą zabierają się za pisanie książek i sieją ciemnotę po ludziach, którzy będą je czytać. Druga sprawa to zdjęcia dołączone do książki... Tutaj znów padłem ze śmiechu... Jakość zdjęć zarówno od strony technicznej jak i artystycznej totalnie leży (tutułowa MAGIA SZCZEGÓŁU uleciała gdzieś daleko...) Nie bedę się dokładnie rozpisywać na ich temat. Każdy kto zobaczy będzie wiedział o co chodzi. Po prostu DNO! Od kogoś kto robi takie zdjecia czytelnik ma się uczyć fotografii makro? No wybaczcie... I nie mowię tutaj tylko o przykładach z wersji papierowej (bo ta wydrukowana jest po prostu ochydnie i mało co widać...) ale o tych samych fotkach dołączonych na CD. Polecam książkę "Zdjęcia Makro. Warsztaty fotografczne." Tutaj autor na prawdę wie co pisze. Zdjęcia w książce jak i samo wydanie biją na głowę to helionowskie niestety. Nie wspomnę już o zawartości merytorycznej.

6. Henryk Pawłowski ,
   Data dodania: 2010-03-02 Ocena: 1    Opinia niepotwierdzona zakupem

   Przeczytałem dwa rozdziały (49 stron, co przy stronach z fotografiami i ozdobnikami nie jest dużo) i nie wytrzymałem - mam dosyć. Takiej kupy merytorycznych błędów nie widziałem nigdzie i nigdy. Autor nie ma zielonego pojęcia o podstawowej terminologii w fotografii, a już całkowicie nie zna podstawowych praw optyki, miesza podstawowe pojęcia, a i stylistyka nie jest jego mocną stroną! Dlaczego? Proszę bardzo: ---------------------------------------------- - strona 16. cyt. "Przy długich czasach naświetlania konieczne jest posługiwanie się statywem. Można też użyć woreczka napełnionego ryżem lub karimaty. Zależy to tylko od preferencji fotografa." Nie bardzo wiem jak karimata ma stabilizować aparat? ---------------------------------------------- - strona 26. jest: "Całkowita zmiana długości ogniskowej wynosi 84:24=3" Bzdura! - jest 3,5 Ale z wcześniejszego kontekstu wynika, że powinno być 84:28=3 bo taki zakres ogniskowych podano w przykładowym obiektywie (ZOOM). ---------------------------------------------- - strona 26. druga ramka z uwagą: cyt: "Aby przy dużych powiększeniach uzyskać małą głębię ostrości, należy bardzo zmniejszyć otwór przysłony..." Czy nie odwrotnie? Miało by to sens gdyby użyto określenia "należy użyć najniższej wartości przysłony" ------------------------------------------------ -strona 27. cyt: "Przesłona ma wpływ na głębię ostrości. Im otwór przesłony jest mniejszy(wartość liczbowa opisująca przesłonę większa), tym głębia ostrości mniejsza." BZDURA!!!! Po drugie czemu przesłona a nie przysłona? --------------------------------------------------- -strona 28. Zaletami rozwiązania są: ... brak pogorszenia jasności obiektywu, .... Każdy dodatkowy element optyki montowany na obiektywie (soczewka nasadkowa, pierścień pośredni, konwerter, filtr itp) ma mniejszy lub większy wpływ na jasność obiektywu i w praktyce należy to korygować! -------------------------------------------------- -strona 41. cyt: "Możesz też zwiększyć głębię ostrości (szerzej otworzyć przysłonę" BZDURA!!! również poniżej: cyt: "Alternatywnym rozwiązaniem jest skupienie się na obiekcie, a nawet jego części. Możesz to osiągnąć poprzez stosowanie ujęcia wąskokątnego i zmniejszenie głębi ostrości (przymykając silniej przysłonę)." No, totalna BZDURA!!! ----------------------------------------------------- - strona 43. cyt: "Kadrując, należy pamiętać o tym, że: - Kadry są dwa (pionowy i poziomy) - Są cztery złote linie (dwie pionowe i dwie poziome). Nie ma złotych lini! Jest tak zwany złoty podział! Dalsze używanie nazw złote linie w dalszej części tekstu na stronie 44. potwierdza niewiedzę autora w tym temacie. ------------------------------------------------------ strona 46. cyt:"Zmniejszenie otworu przesłony powoduje skrócenie głębi ostrości i wyeksponowanie obiektu."Kolejna BZDURA!!! Powtórzenie powyższej tezy znajdujemy na stronie 48. ----------------------------------------------------- strona 48. Pytania kontrolne Pytanie 1. Zmniejszenie otworu przysłony powoduje: a) Skrócenie głębi ostrości i zmniejszenie intensywności oświetlenia matrycy. b) Wydłużenie głębi ostrości i zmniejszenie intensywności oświetlenia matrycy. c) Jedynie zmniejszenie intensywności oświetlenia matrycy. Według autora prawidłowa odpowiedź to odpowiedź a. Powinno być b!!! ------------------------------------------------------ Dalej szlag mnie trafił, rzuciłem książkę w kąt i tylko nie mogę przeboleć wyrzuconych w błoto 37 zł. Pozdrawiam

POKAŻ WIĘCEJ

UKRYJ OPINIE