Monika Witkowska vs Przylądek Horn!
Strzeż się czerwonej fali!
Pewnego pięknego poranka (naprawdę pięknego, z bezchmurnym niebem - pamiętam jak dziś!)spokojne życie załogi
przerwał komunikat pogodowy. Jego treści w pełni nie zrozumieliśmy (nikt z nas wtedy nie znał dobrze hiszpańskiego),
ale podsumowujące go złowieszcze peligro de muerte(niebezpieczeństwo śmierci) do nas dotarło.
Zmroziło nas, bo bynajmniej nie zamierzaliśmy żegnać się z życiem, a z drugiej strony, nadrabiając minami,
maskowaliśmy swój strach, który nie przystoi przecież dzielnym wilkom morskim, za jakich się po cichu uważaliśmy.
Właściwie nie wiedzieliśmy, co mamy robić. Telefony nie działały (satelitarny też nie, bo był zepsuty),
tak więc pożegnanie z rodzinami i tak nie wchodziło w grę, a stres potęgował fakt, że nic absolutnie nie wskazywało
byśmy się mieli znaleźć wkrótce w samym środku cyklonu
Fragment książki Moniki Witkowskiej "Horn na trawersie. Opowieści nie tylko żeglarskie"
Ostatnie dni przedsprzedaży! Kup książkę 26% taniej! |
|
|