ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - INWAZJA (5)

6

2019-03-27
studniaksiazek
zabójczo
2016-04-21
Mateusz Nowak , Nigdy nie zawodzę
Spielberg, Lucas i Lee mogliby pobierać nauki u autora. Zabawa słowem, biegiem wydarzeń i zdolnościami bohaterów - nie dają się przewidzieć (ani tym bardziej zrozumieć). Walka czarnych bohaterów z szarymi, gdzieniegdzie przeplatana białymi (spacja). Czytane na trzeźwo nie da się zrozumieć (bo i pisane zapewne nie było). Czekam na kolejne.
2016-01-28
sindbad
Specyficzny humor z ciekawą eskalacją napięcia. Wizja autora dosłownie rozbraja, chociaż na siłę można się doszukiwać błędów warsztatowych, a nawet logicznych, co piszący miał na myśli? :) to jednak pomimo nielicznych drobnych potknięć naprawdę warto przeczytać. Intensywna i oryginalna historia.
2018-07-11
znajomy
Obiecałem Arturowi kilka słów o jego twórczości, więc napiszę zbiorczy komentarz pod najlepszym tomikiem. Wszystkie e-booki są podobne, w każdej znajduje się wiersz rymowany opowiadający pewną historię zakończony morałem uzupełniony grafiką. Libido oraz Bez echa oceniam na mocne 4. Dobrze zrobione warsztatowo, solidny przekaz. W pierwszej znalazłem kilka wierszy, które są warte przeczytania jak, chociażby, pogodynka, obiekt pożądania, horoskop na dziś, dni otwarte czy ewolucja. Pozostałe to "soft porno" które może się podobać. Bez echa tu jest podobnie, wiersze od kapitalnych jak: czytelnik, pierwotny instynkt, żuczek, koniec świata, wnioski, powrót do przeszłości itd. po "roszczeniowe" które mniej przypadły mi do gustu. Obydwie książki na pewno warte uwagi, jednak Bez echa ma najlepszą okładkę. Karate Kit na 5. Mądra książka. Spójna i filozoficzna. 90% treści trafia w sedno. Za to Inwazja kapitalna, może dlatego, że czytam tylko prozę, ujęła mnie dłuższą historią, ale jaką! Tu jest wszystko, co potrzeba do rozruszania kości. Opowieść bawi, daje do myślenia, intryguje. To jedyna, która sobie wydrukowałem, bo wrócę do niej na pewno. Tajemniczość, akcja, wątek miłosny, prosto i jednocześnie niesamowicie. Trzeba przeczytać, warto mieć, chociaż to pozycja nie dla każdego. W ogóle z książeczkami autora jest jak z filmami Tarantino albo się je kocha, albo nienawidzi :) Gratuluje wyobraźni i cieszę się, że miałem okazję się z nimi zapoznać. Hey!
2016-07-31
Tomasz Bulek
Doskonała zabawa gwarantowana :)