Opinie czytelników - Oświetlenie. Warsztaty fotograficzne (6)

Każdy wie, że oświetlenie w fotografii to temat rzeka i można wiele książek o tym napisać, można każdą z tych pozycji przeczytać a i tak w efekcie nic nie będziemy umieli powiedzieć o wykorzystaniu światła w fotografii . Do wyjątków należy książka "Oświetlenie.Warsztaty fotograficzne" , którą czyta się przyjemnie czasami robiąc sobie przerwy na własne przemyślenia. Każdy rozdział kończy się "zadaniem" dla czytającego, książka zawiera bardzo dużo tabelek, kolorowych fotografii szczegółowo opisanych, uczy sensu wykorzystywania różnych akcesoriów fotograficznych, które powinny nam ułatwić życie a nie zajmować miejsce w naszej torbie fotograficznej. Polecam każdemu , kto chce opanować sztukę łapania światła zastanego na zdjęciach oraz tym, którzy flesha używają a nie tylko go mają.

Dobra pozycja. Jeśli chodzi o moją skromną osobę to mogę polecić ową książeczkę. Pozdrawiam.

Książka słaba, jak cała seria "Warsztatów fotograficznych". Pisana (a może to wina tłumaczenia) rozwlekle i bez konkretów. W zasadzie książka aspiruje do miana profesjonalnej, a taka nie jest w żadnym aspekcie.

Książka słaba, jak cała seria "Warsztatów fotograficznych". Pisana (a moze to wina tlumaczenia) rozwlekle i bez konkretow. W zasadzie ksiazka aspiruje do miana profesjonalnej, a taka nie jest w zadnym aspekcie.

Choć moja ocena książki nie jest wysoka zaczną od jej zalet. Trzeba przyznać, że jest ładnie wydana. Podejrzewam też, że dla zapalonych fotoamatorów może być ona źródłem poszukiwań nowych pomysłów na zdjęcie. I to chyba tyle zalet jeśli o mnie chodzi.. Książkę oceniam średnio, ponieważ nie dowiedziałem się z niej za wiele.. I tu zastanawiam się DO KOGO właściwie kierowana jest ta pozycja? Średnio lub bardziej zaawansowani fotoamatorzy wiele się z tej książki nie dowiedzą. Z drugiej strony osoby dopiero zaczynające przygodę z fotografią napotkają tu pojęcia z wyższego poziomu zaawansowania (np. korzystanie z balansu bieli). Swoją drogą to czego mi zabrakło to dokładnej analizy i opisu kiedy jaki balans stosować oraz porównania takich samych ujęć z różnymi balansami bieli. Kiedy fajnie by było coś porównać autor przedstawia coś na zupełnie innym ujęciu. A szkoda bo to by podniosło wartość merytoryczną książki. To co mnie jeszcze lekko "ukuło" to tłumaczenie, a właściwie jedno pojęcie: "odległość ostrzenia". To wprawdzie tylko takie moje subiektywne "ale", no ale czy nie można było napisać o odległości ustawienia ostrości? Na koniec cena. Naprawdę szkoda by mi było wydawać 59zł za taką książkę. Szczęśliwie kupiłem ją w "promocji dnia" więc "strata" nie jest aż tak wielka. Polecam rozwagę przy zakupie.

Z czystym sumieniem mogę Wam NIE polecić tej książki. Czytam trzecia "cześć" (zostały mi jeszcze dwie). Tak dennej książki już dawno nie czytałem. Pisana jest tak rozwlekle (a może to tłumaczenie?), jak flaki z olejem. Przeczytałem w swoim życiu duuuuzo książek, ale dawno takiej słabej już nie. Żeby chociaż nazywała się "dla opornych/początkujących". Jednak aspiruje do miana pro, a jest practice. ps. Mowie tu o sytuacji, w której wiemy do czego służy aparat i co jest P/M/A/S na kole nastaw.