2009-11-10
bez podpisu
Wobec faktu, że oferta polskich przewodników po Sycylii na wysokim poziomie merytoryczmnym jest wciąż skromna z zainteresowaniem sięgnąłem po tę książkę.
Razi w niej jedna podstawowa sprawa - fatalne tłumaczenie z szeregiem językowych niezgrabności. widać, ze tłumaczce brakuje słownictwa z zakresu historii sztuki i architektury. Niewłaściwe terminy i śmiesznostki typu pieczary troglodytów spotyka się często. Rażą pustosłowia o pięknych portalach i konwencjonalne, zbyteczne opisy układu elewacji bez objaśniania dlaczego akurat te uznano za interesujące. W słowniczku terminologicznym nie ma wszystkich dziwacznych terminów użytych w tekście.
Taki przewodnik powinien być zweryfikowany przez historyka sztuki i kogoś, kto zna dobrze wyspę.
I co ważne - niezbędna aktualizacja - tak np ktoś niezorientowany zaplanuje wycieczkę do muzeum archeologicznego w Palermo, a tam kilkuletni remont!
Mimo dobrych fragmentów (zwłaszcza wstęp) i czytelnych map - jednak zawód!
3