ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Opinie czytelników - Paragon z podróży. Poradnik taniego podróżowania. Wydanie 2 (3)

5

2015-03-15
Marta
Dla tych co boją się podróżować na własną rękę. Chłopaki cały czas pokazują (można także śledzić ich poczynania na ich blogu), że da się podróżować wszędzie tanio i bezpiecznie, bez względu na wiek. Dla kolejnych wątpiących - dodane są przykładowe podróże innych osób, które na różne sposoby da się taniej i więcej zwiedzić niż za pośrednictwem biura podróży. Kto się waha przed samotną podróżą, nie wie co zabrać ze sobą - znajdzie tu odpowiedzi na nurtujące go pytania. A jak dalej nie wierzy, niech wejdzie na bloga i napisze do chłopaków. Sama lubię samotne wypady, spanie na dziko i nadal zaglądam do tej książki po kolejne porady - co jeszcze zapomniałam ze sobą zabrać, czy coś jeszcze muszę załatwić (szczepienia, wizę) nim udam się do kolejnego kraju. A przezorny, zawsze ubezpieczony - więc lepiej najpierw przeczytać przed podróżą i cieszyć się przygodą, niż borykać się z pewnymi problemami po drodze, bo "o czymś zapomnieliśmy" albo za coś przepłaciliśmy.
2015-02-15
Marek Bachorski-Rudnicki , prywatny przedsiębiorca
Ile to razy marzyliśmy o wspaniałych przygodach, wielkich podróżach i spełnieniu pragnień odwiedzania egzotycznych miejsc. Zawsze na drodze stawały przeszkody, które tak naprawdę są tylko wytworem naszej bujnej wyobraźni. Okazuje się, że wystarczy zrobić tylko pierwszy krok. Tydzień w Maroku za 300 złotych, kilka dni w Liverpool za 400, trzy tygodnie w Finlandii za 800 złotych. Miesiąc wakacji w Gruzji 1000 zł, a dwa miesiące w Indiach i Nepalu 4000 zł, trzy tygodnie w Chinach za 5500 zł. W tych kwotach wyżywienie, przeloty, przejazdy, zakwaterowanie, zwiedzanie i pozostałe wydatki. Wisienkę na torcie stanowi to, że to zaledwie kilka przykładów z bardzo bogatej kolekcji opisanych przygód w książce. Patryk Świątek wraz Bartkiem Szaro są podróżnikami, którzy uwielbiają poznawanie nowych ludzi i odkrywanie niesamowitych miejsc. Swoimi doświadczeniami dzielą się na łamach drugiego już wydania książki. Do jej powstania zainspirowały ich uwagi czytelników bloga o podróżach, którego wspólnie prowadzą. Na łamach bloga opisują swoje przygody, ale także krok po kroku doradzają, jak spędzić wyjątkowe wakacje za niewielkie pieniądze, czerpiąc radość i satysfakcję z przygody, jaką jest podróżowanie bez narażania się na niepotrzebny stres. Tym razem wzbogacili wydanie o tzw. Paragon z podróży. Autorami paragonów są czytelnicy, którzy wzięli udział w edycji Konkursu na Najlepszy „Paragon z Podróży”. Co ciekawe, te paragony można potraktować, jako gotowy przepis na wyprawę lub inspirację do niej. W książce znajdziemy odpowiedzi na pytania związane z naszymi obawami, czyli nie znam języka, nie mam czasu, nie mam, z kim, jestem za stary, czy podstawowe – nie mam pieniędzy. Autorzy dokładnie i ze znawstwem opisują podróże w wybrane miejsce, cenę, bezpieczeństwo lokalne warunki, możliwości podróżowania samolotem, pociągiem, czy autostopem i zwiedzania szczególnych miejsc. Opisują także to, co powinien zawierać ekwipunek i na jakie wygody-niewygody podróży powinniśmy się nastawić, co zestawiają w bardzo poręcznej tabelce. Odtwarzają ze szczegółami zawartość apteczki, ze znawstwem pisząc o najpotrzebniejszych przedmiotach do utrzymania higieny, które możemy zabrać do podręcznej kosmetyczki. I doradzają, w jaki sposób przewozić ze sobą pieniądze, aby nie narażać się zbytnio na ich utratę. Są nawet informacje o tym, jakich gestów nie należy używać w danych krajach, bo znaczą one zupełnie coś innego niż w Polsce. Co ciekawe, podróżnicy nie ograniczają się w opisach tylko do samych superlatyw. Mówią o trudach, niewygodach, przeciwnościach, zmęczeniu a nawet i o tym, że chwila nieuwagi czasem wystarczy, aby stracić swój ekwipunek. Poradnik wydaje się bardzo ciekawy, Zajmująco się go czyta, bo z każdej karty przebija pasja i zamiłowanie autorów do tego typu atrakcji. Czasem, aż trudno uwierzyć, że takie fantastyczne przygody są w zasięgu ręki wtedy, gdy zdecydujemy się nie korzystać z pośredników, biur podróży etc. i ruszyć po przygodę z niewielkimi zasobami finansowymi. Żeby tego doświadczyć nie trzeba żadnych nakładów finansowych, planów z wyprzedzeniem półrocznym, i całej tej otoczki związanej z wyjazdem. Potrzebna jest tylko jedna, jedyna rzecz – pierwszy krok.
2018-11-03
bez podpisu
Interesujące pomysły dla tych, którzy jeszcze nie spróbowali innej turystyki, niż z biurem podróży.