Den Gyldne Omvei (Złota Droga) to wspólna inicjatywa turystyczna dwudziestu podmiotów. Właściciele farm, producenci ekologicznej żywności, maleńki browar i artyści z regionu Innherred w Norwegii zaczęli działać wspólnie. Łącząc potrzeby krajoznawcze, artystyczne, kulinarne i noclegowe gości oferują im całą gamę rozmaitych ofert. Na szlaku liczącym kilkadziesiąt kilometrów spotkamy galerie wyrobów rzemiosła ludowego, serowarnie, pracownie haftu, małe piekarenki i artystyczne instalacje. Zjemy zupę z kurek, podpłomyki lefse z kozim serem, stek z łosia i na dziesięć sposobów przyrządzonego halibuta. Skosztujemy kilku gatunków domowego piwa, lodów ze smakiem norweskiej kniei oraz kminkówki, która przed podaniem odbyła w beczkach rejs z Trondheim do Nowej Zelandii i z powrotem. Możemy zanocować w maleńkim domku pielgrzyma na szlaku św. Olafa, na farmie z XVIII. wieku lub w wygodnym pensjonacie z widokiem na Trondheimsfjorden. Przy okazji trafimy na ryty naskalne z okresu neolitu, kurhany wikingów i tajemnicze kręgi kamienne. Możemy też wziąć udział w łowieniu pstrągów, zwiedzić jaskinię i nieczynną kopalnię miedzi. A wszystko to tuż przy trasie E-6 wiodącej z południa na północ Półwyspu Skandynawskiego. Jesienią w Nord-Trøndelag prawie wszędzie można znaleźć dorodne borowiki, których Norwegowie nie zbierają. Pewnie dlatego coraz więcej Polaków jedzie na grzyby do borealnego lasu.
Zdjęcie przedstawia jedną z farm na szlaku Den Gyldne Omvei, autor: Wiesław Karliński