ODBIERZ TWÓJ BONUS :: »

Patronat nad Weterynaryjną podróżą dookoła świata

2013-02-07 - 2013-02-28
Wydawnictwo Bezdroża objęło patronatem Weterenaryjną podróż dookoła świata Ani Bunikowskiej i Tomka Marchewki.

Czy ktoś słyszał o weterynarzach bez granic? Z pewnością częściej czytamy o lekarzach, porzucających nowoczesne kliniki dla prowincjonalnych szpitali państw trzeciego świata. Po świecie krążą jednak i "nieludzcy lekarze", niosący pomoc zwierzętom w najodleglejszych i najbardziej egzotycznych krajach; lecząc orły, tygrysy, żółwie i żyrafy... a także psy i koty. I do tego grona postanowiliśmy dołączyć. 
 
Odkąd pamiętamy zawsze marzyliśmy o "dalekiej, długiej podróży". "Długiej i dalekiej" czyli nieskrępowanej czasem wakacji, końcem urlopu, początkiem roku akademickiego; bez powrotnego biletu, bez ram czasowych. 
Dlatego też postanowiliśmy sobie, że zanim dopadnie nas kredyt na mieszkanie, "dorosłość" i "prawdziwe, ustatkowane życie" pojedziemy w podróż dookoła świata. Już w lutym zwalniamy się z pracy, pakujemy plecaki, podrzucamy kwiatki rodzicom i wyruszamy. 
 

 
Zaczynamy w Tajlandii, gdzie przez miesiąc będziemy leczyć psy, koty, małpy i cywety pod palmami kokosowymi na wyspie Lanta. Co będzie dalej? Nie wiemy. Mamy zamiar podróżować autostopem, a autostop nie zna planów i założeń. Chcemy zwiedzić Wietnam, Laos i Kambodżę. Zobaczyć Birmę, zanim pochłonie ją masowa turystyka, hotele, McDonaldy i pamiątki za dolara. Marzy nam się Nepal, z jego dżunglami i lodowcami Himalajów; bezkresy stepów Mongolii i dzikie przestrzenie Kirgistanu; Borneo- tropikalne lasy i kosmate orangucianiątka. Indie, Chiny, Sri Lanka... A gdyby udało się złapać jachtostop... otworzą się przed nami kolejne kontynenty! 
Piszemy o naszym wyjeździe z rozmachem "wyprawa dookoła świata". Czy nam się uda? Czas pokaże. Na razie staramy się nie krępować własnych marzeń :) Z pewnością brzmi to też lepiej niż "wyprawa do końca kasy", zwłaszcza, że tej mamy niewiele, a nie chcemy wracać za szybko. Nie będzie to więc podróż popijana drinkiem z palemką, tylko bardzo niskobudżetowa włóczęga z mobilnym zakwaterowaniem pod namiotem i kolacjami z ogniska (w wersji mniej romantycznej- na palniku i butli gazowej).
W czasie naszej podróży, oprócz zwiedzania, poznawania, smakowania, fotografowania i odkrywania (oczywiście nie "dla świata"- zwyczajnie-dla nas) chcemy pracować, lub pomagać w ramach wolontariatu, w ośrodkach dla dzikich lub bezdomnych zwierząt. Bez poczucia misji, poświęcania się i zbawiania Ziemi- my zwyczajnie uwielbiamy swoją pracę :) Weterynaria to również przygoda! 
 
Więcej o nas na stronie weterynarzbezgranic.wordpress.com, lub na facebooku

Termin: start 07.02.2013 (około pół roku)
 
Uczestnicy:


Ania Bunikowska: lekarz weterynarii z zacięciem chirurgicznym, prywatnie bezgranicznie zakochana w tango i ornitologii. Pisarka grafomanka i fotograf amator skrycie marząca o byciu fotoreporterem National Geographic. 
Uwielbia dobre książki, dzikie góry, rock i oczywiście podróżowanie.


Tomek Marchewka: absolwent Medycyny Weterynaryjnej na SGGW w Warszawie, z zamiłowania przyszły bujatra; prywatnie- rowerzysta nie znający końca sezonu. Wiosną i latem motocyklista, zimą i jesienią łyżwiarz o każdej porze roku nieuleczalny górołaz, a od niedawna i tanguerros. 



więcej ciekawostek »