O stworzenie przez chorwackie władze w Dubrowniku „bezwizowej oazy” – podobnej do tej utworzonej przez Grecję na wyspach na Morzu Egejskim – zaapelował dyrektor dubrownickiego portu lotniczego Roko Tolić. Od czasu wprowadzenia wiz do Chorwacji dla obywateli państw spoza UE, liczba przyjeżdżających do Dubrownika turystów z Rosji i Turcji spadła o 35%. Pomysł Tolicia poparł burmistrz Dubrownika Andro Vlahušić, zwracając uwagę na to, że Rosjanie i Turcy są ważna grupą turystów stanowiących swojego rodzaju „rezerwę” na wypadek, gdyby chorwacka oferta turystyczna przestała być atrakcyjna dla mieszkańców Wielkiej Brytanii i krajów skandynawskich.
Jednym z proponowanych rozwiązań jest umożliwienie obywatelom Rosji i Turcji pobytu bezwizowego w Dubrowniku przez okres 15 dni. Z podobnym rozwiązaniem można spotkać się na niektórych greckich wyspach, gdzie bez wiz wypoczywają m.in. obywatele Ukrainy podróżujący do Grecji przez Turcję, o czym w ubiegłym roku pisał Kyiv Post. Druga opcja to wprowadzenie wiz jednodniowych lub możliwość ich wyrobienia na poczekaniu na chorwackiej granicy, by uniknąć trwającego w Rosji około 10 dni oczekiwania na taki dokument. Byłby to ukłon przede wszystkim w stronę Rosjan i Turków wypoczywających w Czarnogórze, dla których Dubrownik był dotąd ulubionym miejscem jednodniowych wycieczek.
Władze w Zagrzebiu nie popierają tej inicjatywy tłumacząc, że zaproponowane rozwiązania są niezgodne z ustawodawstwem unijnym. Jeśli chorwacki rząd nie zdecyduje się na liberalizację przepisów wizowych, mieszkańcom Dubrownika pozostaje nadzieja, że zgodnie z zapowiedziami zmianę unijnych przepisów dotyczących reżimu wizowego zainicjuje Grecja, która w przyszłym roku obejmie prezydencję w Unii Europejskiej.
(balkanistyka.org)